Wpis z mikrobloga

@rotflolmaomgeez: ah, syndrom Google albo inaczej kult cargo.
To ze firma robi cos co wydaje sie im ze Google robi, to nie znaczy, ze ta firma jest jak Google.
Zapomnieli o płacy, benefitach i tym co sie robi na codzień. I z doświadczenia powiem ci, ze akurat w Google liczy sie algorytm, może byc w pseudokodzie.
  • Odpowiedz
@Need: Nawet proste, wystarczy zrobić dwie pętle ze zmiennymi L i R, zrobić histogram dla cyfr i przy każdej iteracji drugiej pętli sprawdzać ten histogram.

https://repl.it/repls/DimgreySeashellBellsandwhistles


@Defined: Zabawne jest to, że większość ludzi zaczęła hurrdurr-ować, że zadanie algorytmiczne nie jest dobre na rekrutację zawodowego programisty - i nawet sporo plusów poleciało w tym kierunku - a jak jedna osoba rozwiązała proste zadanie to ani plusa nie zebrała (
  • Odpowiedz
@Verbatino: Tutaj każdy przecież po 15k zarabia i rozwiązywanie takich zadań jest uwłaczające po prostu i w ogóle to po co wymyślać cokolwiek skoro można użyć funkcji bibliotecznych? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@rotflolmaomgeez: Podawanie procesu rekrutacyjnego w Google jako wzoru do naśladowania xD

Proces w Google jest jaki jest, bo służy do taśmowego przerabiania kandydatów, których są pewnie miliony rocznie. Nie sprawia, że rekrutuje się tam najlepszych specjalistów, bo większą szansę na jego przejście ma zielonka po studiach, która jest na bieżąco z zadaniami algorytmicznymi, niż specjalista z wieloletnim doświadczeniem, który takie zagadki rozwiązywał ostatni raz 10 lat temu.

Pomijam już to,
  • Odpowiedz
@Strus: nigdzie nie napisałem że jest to wzór do naśladowania kolego, nie wpychaj mi opinii żeby lepiej wyjść w dyskusji i dostać internetowe punkty ;) Mam świadomość że w mniejszych firmach są lepsze rozwiązania.
  • Odpowiedz