Aktywne Wpisy

WhoDidThatToYou +724
Z tą kultową już sceną z filmu Shrek 2 wiąże się ciekawa historia.
Nagrania z castingu na rolę dubbingową Wróżki Chrzestnej były wysyłane do Ameryki, gdzie zapadała decyzja zależna od reżysera castingu amerykańskiego. W naszym castingu wzięło udział kilka kobiet w tym Dorota Zięciowska. Amerykanom bardzo spodobało się jej brzmienie głosu i linia melodyczna dubbingu.
Niestety, pojawiła się równiez informacja, że nie będzie ona mogła zaśpiewać "Holding Out For A Hero" gdyż we wszytkich
Nagrania z castingu na rolę dubbingową Wróżki Chrzestnej były wysyłane do Ameryki, gdzie zapadała decyzja zależna od reżysera castingu amerykańskiego. W naszym castingu wzięło udział kilka kobiet w tym Dorota Zięciowska. Amerykanom bardzo spodobało się jej brzmienie głosu i linia melodyczna dubbingu.
Niestety, pojawiła się równiez informacja, że nie będzie ona mogła zaśpiewać "Holding Out For A Hero" gdyż we wszytkich


bydlo +84
nie mogli zmienić koloru skóry to zmienili kolor oczu. dziewczynka miała niebieskie, teraz ma brązowe
#shrek
#shrek
źródło: 5b439a56b61095c32618d1a627a2a692
Pobierz



Cześć mirki,
Chciałbym prosić o opinie fachów z tagu #programista15k
Sytuacja wygląda tak, że obecnie jestem klepaczem tabelek w korpo. Siedze sobie 8h, odbijam kartę i wracam do domu - generalnie w miarę spoko robota nawet dosyć przyzwoicie płacą no ale, z której strony na to nie patrzeć mało to rozwijające jest.
Po to, żeby nie stać w miejscu, a przede wszystkim się nie cofać (co mam wrażenie dzieje się teraz ze mną) i tego, żeby mój mózg nie zdziadział kompletnie od jednych i tych samych cyferek w excelu chciałem zacząć robić coś pożytecznego po pracy żeby w razie czegoś mieć jakąś alternatywę i lepsze umiejętności w CV.
W robocie miałem okazję liznąć parę projektów, w których korzystałem z VBA, Accessa i bardzo mi się to spodobało jednak jest tego bardzo mało na stanowisku, które obecnie zajmuje ale chciałem się rozwijać w tym kierunku, no może niekoniecznie bawić się w martwy język VBA.
No i tu jest pytanie do Was. Czy obecnie na rynku istnieje szansa, żeby ktoś kto sobie po godzinach ogarnie szkolenia, nauczy się podstaw języka, poćwiczy na jakiś open source ma szanse nie przyjmując się na etat do innej firmy załapać zdalnie jakieś projekty, z których dostanie jakieś "pinionżki"? Niekoniecznie zależy mi na 15k raczej chciałbym to traktować jako bonus do wypłaty i motywacje do nauki. Nie opłaca mi się przebranżawiać kompletnie, bo musiałbym po ogarnięciu podstaw sam, aplikować na stanowisko juniora gdzie dostałbym na start -1,5k netto tego co mam teraz pewnie bez perspektywy wyrównania do obecnego poziomu przez następne 2-3 lata? A sama tematyka mnie kręci ale uczenie się dla samego uczenia i nie wykorzystania tej wiedzy w praktyce (zarabiając na tym) moim zdaniem jest bez sensu. Wiem, że istnieją strony typu freelancer ale tam raczej trzeba działać w pojedynkę, a interesowałoby mnie dołączenie do jakiś projektów w grupie, żeby mieć możliwość czegoś się też od tych ludzi nauczyć, zapytać, podpytać itd. Polecacie jakieś inne miejsca, firmy?
Jakie języki polecalibyście się uczyć, żeby mieć możliwość pracy zdalnej? Interesowała mnie JavaScript ale nie wiem czy to jest najlepszy kierunek. Myślałem też o R i generalnie business intelligence, bo w sumie to jest najbardziej powiązane z tym co robię w pracy i mogłoby się mi przydać gdybym szukał jakieś innej ale tutaj raczej nie ma opcji na dorabianie sobie zdalnie.
Co myślicie?
Natomiast do prawdziwego tworzenia kodu, bez doswiadczenia, nikt cie nie dopuści, bo gownokod jaki potencjalnie mógłbyś im wrzucić do repo, oraz czas dev-ów jaki musieliby poświęcic
@empty11: taką cudowną robotę bo bym brał z pocałowaniem ręki za 2k.
@empty11: To jest lwia część pracy programisty - uczenie się dla samego uczenia, czego w pracy nie zawsze da się wykrozystać, ale rozszerza to horyzonty i przez to stajesz się lepszym programistą
@johny-kalesonny Rozumiem ten punkt widzenia jeżeli ktoś pracuje w zawodzie, ponieważ wiedza,