Wpis z mikrobloga

@dobrySwir: Kwestia semantyki, dla mnie śniadanie to posiłek zjedzony w przeciągu godziny, max dwóch od obudzenia się. Później to już się łapie pod drugie śniadanie/lunch. Ale przyjmując zasadę, że pierwszy posiłek = śniadanie to można też tak to nazywać. Jak wstawałem do pracy na 4 to też odczekiwalem do pierwszego posilku tyle samo co teraz i jadłem go okolo 9-10. Więc wtedy to było śniadanie, a teraz jak jem po
  • Odpowiedz
@anonymous_derp jestem aktualnie na ketozie i odrzucenie węglowodanów i przestawienie się na tłuszcze to najlepsza decyzja. Czuje się wydajniejsze, mniej zamulony i przedewszystkim mogę jest 2 posiłki dziennie i mieć tbw.
  • Odpowiedz
@marilyn92: ja tak mam jak mam jak nie wstaje o 5, ciężko zjeść śniadanie. Jak wstaje o 5 do pracy to zaraz jestem głodny i od razu po przyjściu do pracy jem xd potem jeszcze czasami o 8 pączek do kawy i 10 drugie śniadanie xd
  • Odpowiedz
@marilyn92: a kiedy jesz kolację? Rozkminiałem czy nie jest tak, że jak się późno zje kolacje to wtedy rano się nie chce jeść za bardzo i u mnie właśnie tak chyba jest. Musiałbyś potestować i zacząć jeść kolację wcześniej albo jeść mniej i obserwować czy coś się zmieni po jakimś czasie
  • Odpowiedz
@wankiel: późno dość, bo późno do domu po pracy wracam.

Taaa, wieem. Mozna sie przyzwyczaic :P Jak jezdzilam na uczelnie na 7 i musialam wstac o 4 to organizm sie przyzwyczail i jadlam normalnie wtedy xD

A teraz chce mi sie rzygac w autobusie jak nie zjem tej kromki z rana
  • Odpowiedz