Wpis z mikrobloga

Junona, tygodniowa kotka znaleziona w śmietniku, przeżyła noc. Temperatura już stabilna, oddaje poprawnie mocz, ciemnozielone rozwolnienie się skończyło, ale nie wiem jeszcze, czy to głód, czy to wirus, więc jest na bardzo rygorystycznej kwarantannie. Właśnie ją kanguruję pod bluzą, uspokoiła się. Pomału wraca jej odruch ssania, więc oby jeszcze dziś zdołała ładnie sama wciągnąć jakieś solidne ilości mleka, które wzbogacam jej o glukozę i elektrolity - na razie podaję po kropelce na język. Zdarza jej się mruczeć, więc raczej nie ma boleści i czuje się stabilnie. Jeśli nie rozwinie się żadne powikłanie wirusowe, bakteryjne czy inne, będzie dobrze. Dosłownie wczoraj wieczorem zdążyłam zamówić duży kojec i przyszły do mnie miracle nipples (takie superanckie specjalistyczne smoczki), i bach, mamy kolejnego gościa. Trzymajcie kciuki.
Fb, insta: tymczasemumagdy, tam będą codzienne aktualizacje.
#koty #frytusiacontent
Pobierz f.....a - Junona, tygodniowa kotka znaleziona w śmietniku, przeżyła noc. Temperatura ...
źródło: comment_Vn2gfKkhXoxLkg5xu1f0FcpDIxlb0vGP.jpg
  • 146
@frytusia: Jak mi się smutno robi jak widzę kontrast między niektórymi ludźmi, tutaj mirabelka dobry człowiek pomogła biednemu kitku w rozpaczy, wyciągnęła go z pewnej śmierci
A ciotce ze wsi kotka się okociła, nie miała co zrobić z kociętami to je wydusiła, a na argument żeby kocicę wysterylizować odpowiada tylko, że szkoda jej na to pieniędzy... Chore