Wpis z mikrobloga

  • 1772
Wystawiłem na sprzedaż samochód za 21k, zadzwonił do mnie gościu żeby podpytać o auto czy wszystko jak na zdjęciach itd. i czy odpuszczę do 20k i przyjedzie w niedzielę, mówię spoko chce się pozbyć auta a że z chłopem rozmawiało się całkiem spoko to co mi szkodzi. Przyjechał dzisiaj rano auto obejrzał, przejechał się i... się zaczęło że on daje 18k bo więcej nie ma i bierze XD To mu grzecznie podziękowałem i się pożegnaliśmy. Chłop teraz musi wrócić do miasta które jest w odległości prawie 300km a nie ma czym, pociąg dopiero jutro o 5:30 XD
#zalesie #patologiazewsi #motoryzacja #januszebiznesu
  • 80
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Chłop teraz musi wrócić do miasta które jest w odległości prawie 300km a nie ma czym, pociąg dopiero jutro o 5:30 XD


@Mzil: zrób mu chociaż kanapki i herbatę.
  • Odpowiedz
@catsky: ja wystawiłem ciągnik za 9 tys i s------l żądał żeby zejść mu z ceny bo taka jest tradycja. Tłumacze mu że 9 tys za 330 to niska cena i taka chce bez zniżek a on mi p-------ł o tradycjach Mirka handlarza. K---a co z robaki.
  • Odpowiedz
Negocjacje to naprostszy sposob na szybkie zaoszczedzenie pieniedzy, nigdzie nie uda wam sie zaoszczedzic tyle - tak szybko jak podczas procesu negocjacyjnego.


@Dorodny_Wieprz: właśnie słabo, ponieważ ceny są często celowo zawyżone, więc to jedynie taka bezsensowna zabawa bez faktycznej oszczędności.
  • Odpowiedz
@Mzil Trzeba wystawiać za więcej niż się chce otrzymać, podroczyć się przy negocjowaniu ceny, ale finalnie zejść, wtedy ego kupującego zostało połechtane i zazwyczaj jest finalizacja za tyle ile chcemy. Polacy tak działają.


@catsky: mam dla ciebie ciekawostke. Na calym swiecie ludzie sie targuja. Tylko u nas to jest jakies tabu i ten kto sie targuje jest januszem.
Przyzwyczajenie do metek i wydrukowanych cen troche ten zwyczaj odsunelo na
  • Odpowiedz
@otacon: nie bardzo rozumiem czemu zdanie zaczynasz od „więc”, a jak już tak bardzo się czepiasz to zdanie skonstruowałem w ten sposób, że miałbym, gdybym był na miejscu gościa, który to sprzedaje. Nie rozumiem co w tym ciężkiego jest do zrozumienia.


@Ramamon: nie ma nic złego w zaczynaniu zdania od "więc"
  • Odpowiedz