Wpis z mikrobloga

  • 1772
Wystawiłem na sprzedaż samochód za 21k, zadzwonił do mnie gościu żeby podpytać o auto czy wszystko jak na zdjęciach itd. i czy odpuszczę do 20k i przyjedzie w niedzielę, mówię spoko chce się pozbyć auta a że z chłopem rozmawiało się całkiem spoko to co mi szkodzi. Przyjechał dzisiaj rano auto obejrzał, przejechał się i... się zaczęło że on daje 18k bo więcej nie ma i bierze XD To mu grzecznie podziękowałem i się pożegnaliśmy. Chłop teraz musi wrócić do miasta które jest w odległości prawie 300km a nie ma czym, pociąg dopiero jutro o 5:30 XD
#zalesie #patologiazewsi #motoryzacja #januszebiznesu
  • 80
  • Odpowiedz
via Android
  • 15
@m0rgi mów mi więcej ekspercie, mam jeszcze dwóch klientów na dzisiaj umowionych, nawet jakby miało stać miesiąc to i tak mi to lata, mam czym jeździć a nie potrzebuje gotówki na już
  • Odpowiedz
  • 73
@m0rgi koleś umówił się przez telefon ze może dać 20k a przyjeżdża i mówi że ma 18? To jedynie świadczy o kupującym myśli że jest cwaniak a tak naprawdę jest klamca.
  • Odpowiedz
@Mzil: ostatnio przyjechali do mnie oglądać 2-letniego busa w stanie prawie idealnym z niskim przebiegiem. Popatrzyli, popatrzyli po czym stwierdzili ze na pewno bity i pojechali. Auto kupiłem nowe w salonie
  • Odpowiedz
@memfis91: Też tego nie rozumiem. Nie rozumiem skąd ludzie czerpią przyjemność w takim targowaniu się, skoro to bardziej przypomina żebranie, aniżeli cokolwiek innego. Idziesz do kogoś i żebrzesz o to, by sprzedał to taniej. Nie da się tego inaczej nazwać.

Hurr durr nie znasz się. Być może, ale jak idę do sklepu i widzę cenę, to nie targuję się w kasie, by dostać to taniej. Jak cena mi się nie
  • Odpowiedz
@Mzil: Bierze na litość z tym pociągiem. Nie ma opcji, że nie ma połączenia chociaż raz na kilka godzin, nawet biorąc pod uwagę, że to niedziela.
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@Mzil: ja jak niedawno sprzedawałem auto to oczywiście kupujący kręcił nosem, negocjacje i tak zszedłem trochę z ceny. Koleś stanął na bardzo zaniżonej cenie z argumentem w stylu: albo tyle, albo się żegnamy xD No to się pożegnałem i pojechałem do domu. Koleś przez półtorej godziny próbował się dodzwonić, że jednak zgodzi się na moją propozycję xD
  • Odpowiedz
Trzeba wystawiać za więcej niż się chce otrzymać, podroczyć się przy negocjowaniu ceny, ale finalnie zejść, wtedy ego kupującego zostało połechtane i zazwyczaj jest finalizacja za tyle ile chcemy. Polacy tak działają.


@catsky: Nie powiedziałbym. Jesli wystawisz za duzo, to widząc takie ogłoszenie, po prostu wiem, ze sie nie opłaca. Nawet jesli zejdziesz troche to i tak bedzie drozej lub tyle samo ile u kogoś innego w cenie startowej(ktorą moze
  • Odpowiedz