Wpis z mikrobloga

Wczoraj w okolicach 23:00 zaczepil mnie pod Zabka pan Żulik. Nie byl pijany. brudny, ale wzglednie ogarniety.
Dyskusja przebiegła standardowo:

- Kierowniku... czy moglym prosic o dorzucenie 1,8 do bulki?
- Bulka kosztuje 40 groszy.
- No to kilku bulek.
- Nie.
- A czemu?
- Do roboty sie wez.
- Dla mnie nie ma roboty, bezdomny, bla,bla.
- Za darmo to w ryj mozna dostac.
- Ale dla mnie pracy nie ma.
- Nie ma? Ok. Jutro godzina 8:00 trzezwy pod takim i takim adresem.
- A co do roboty jest? Bo nie wiem czy umiem.
- Trzeba plac 3000 m2 posprzatac. Smieci, opony itd.
- A ile placisz?
- Minimalna. Jak zostaniesz tydzien to bedzie wiecej. Pozniej sprzatanie aut.
- OK. Bede

Godzina 7:50. Stoi pod brama. Czysciej ubrany. Prawie trzezwy. Mysle,ze to bedzie dobry dzien ()
Dostal worek na smieci, rekawiczki i ma wyzbierac pety, puszki i inne smieci. Godzina 8:40 przychodzi,ze on musi juz isc, bo cos ma w banku ( iksDE) do zalatwienia i by chcial kase za godzine roboty i to ma byc 15 PLNow.
To mu mowie ze chyba mu sie cos pomylio i ma dokonczyc co zaczal. Dupnal worek na smieci na srodku na to rekawiczki i z fochem i mruczeniem pod nosem ze go oszukali poszedl #!$%@?. Jak nastepnym razem mnie zaczepi o 2 PLN to kupie setke i wypiedole na jego oczach do smieci.

Czemu o tym pisze?
Bo nie ma dnia w goracych nie bylo wpisu o jakims #januszebiznesu a mnie zastanawia ile z tych historii ma drugie dno i w sumie czemu nikt (albo bardzo rzadko) pisze z perspektywy wlasciciela jakies firmy czy rekrutra. Sam bym mial takich historii kilka. A jedna zdarza sie przynajmniej raz na kilka tygodni. Moze dla rownowagi tez je wypisywac?

Sporo tu tez narzekania jak to nie jest #!$%@? i ciezko,ze depresja mocno, ale juz z litosci nie wymienie mirka, ktory mogl sobie bez wiekszego wysilku dorabiac po kilkanascie stowek miesiecznie, a niechcial wyjsc z domu , bo dawno u fryzjera nie byl a do teraz skomle o kilka zlotych albo spodnie raz po raz na mirko.

no co sie z tymi ludzmi dzieje.... ()

#czemusbiednybosglupiczemusglupibosbiedny

#przemyslenia #przemyslenia #biznes #dzialalnoscgospodarcza #bekazpodludzi #gownowpis
  • 177
@bigger: Bardzo dobry wpis z perspektywy pracodawcy. Niestety zdecydowana większość ludzi (na mirko też) to pracownicy i nigdy nie napiszą, że tak po prawdzie to #!$%@? jego praca, bo np: podkopuje morale współpracowników, notorycznie się spóźnia, pierwsze o co krzyczy to "gdzie piniondzie", nie potrafi słuchać poleceń i logicznie myśleć, brak jakiejkolwiek inicjatywy a jak juz coś robi to na #!$%@?.
@bigger Gliwice, teraz robię za więcej (2,2k) i jeszcze za dojazd nie płacę, dodatkowo jest to dosyć spokojna robota co widać po tym że Ci odpisuję w czasie pracy
Ja mam nawet pieniądze na kursy, wyprowadzke od rodziców, wszystko leży i czeka na lepszą robotę ale nikt mnie nie chce
@bigger: ja chyba wiem jak to jest (po części) po dwóch stronach barykady, z jednej strony siedzę w januszexie gdzie pewne rzeczy mnie #!$%@? jako pracownika, zamiast zainwestować w firme to szef kupuje sobie prywatne rzeczy, do tego #!$%@? organizacja pracy i durne decyzje które prowadzą do robienia za gowno pieniądze a potem narzekanie na pracownikow czemu nie wyrabiamy z milionem rzeczy za przeciętne pieniądze. Z drugiej strony miałem okazje popatrzeć