Wpis z mikrobloga

  • 1131
Dziś w 8b kartkówka ze słówek. Jako, że egzamin zbliża się wielkimi krokami wbijam im do głowy, żeby nie zostawiali pustych miejsc w zadaniach, jak nie wiedzą, to niech kombinują. Jeden z moich ulubieńców się troszkę nie bardzo nauczył, ale za to kombinował cudownie!
3. rodzeństwo - two children (0pkt)
4. krewny - bloodly ( dobrze kombinował, ale 0pkt)
A teraz HITY!
16. pogrzeb - visit graves ( na pogrzebie odwiedza się groby) ( za ten dopisek dałem 0.5pkt( ͡º ͜ʖ͡º))
19. Małżeństwo - husband and wife ( dałem 1pkt;) )
I mòj faworyt:
21. w ciąży - with very young child in body ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°) ( dałem 0.5pkt i salwę śmiechu! )
Doliczając do tego fakt że "nie zauważyłem" kilku mniejszych błędów gościu dostał 4- choć się nie uczył.
Szanuję!
#heheszki #truestory #szkola #angielski #pracbaza
Pobierz qjava - Dziś w 8b kartkówka ze słówek. Jako, że egzamin zbliża się wielkimi krokami w...
źródło: comment_CO5xzGgkgPNzcYBOscvgs6Xq8x0mQgnX.jpg
  • 111
@qjava: Brzmi super i bylbys dla mnie tym luzackim nauczycielem z ktorym pije sie wodke na studniowce, ale z mojego wlasnego doswiadczenia wynika, ze najwiecej po tym wszystkim wiem wlasnie z przedmiotow, ktore uczyly te "#!$%@? #!$%@?". Nie chce sie tu bawic w psychologa/pedagoga, bo nie mam o tym pojecia, ale sugerowalbym mala analize ocen z takich kartkowek w czasie. Jezeli taki uczen po 3. kartkowce uzna, ze na 4 nauczy
@qjava: miło czytać, że masz w dupie klucz odpowiedzi i punktujesz alternatywne rozwiązania. Uważam, że w zdecydowanej wiekszości nauka języków w szkole jest kompletnie do dupy. Dzieciaki po 7 latach nauki nie potrafia opowiedzieć filmu, który właśnie obejrzeli.
@xVolR: Wolałbym powiedzieć, że nie wiem jak coś powiedzieć niż szukać takiego wyrażenia na siłę. Dla mnie to ośmieszanie się. Pamiętam, jak w samochodówce babka powiedziała gościowi, żeby po angielsku zapytał o wyjście do toalety, a on po chwili zastanowienia rzucił „WATER PENIS PLEASE” i wszyscy ryknęli śmiechem. No #!$%@? przepraszam, ale jakby gościa postawić na środku Hyde Parku, to umarłby z głodu, bo nie wiedziałby, jak wyżebrać bułkę od Brytola.
Wolałbym powiedzieć, że nie wiem jak coś powiedzieć niż szukać takiego wyrażenia na siłę. Dla mnie to ośmieszanie się.


@Pangia: Dla mnie bardziej ośmieszenie się to nawet nie próbowanie i poddanie się od razu, praktyka czyni mistrza, a po takiej żenującej sytuacji raczej na drugi raz się nauczysz tego zwrotu, więc dodatkowy plus z tego.

Nie mówię, że każdy ma znać angielski, ale też nie ma co nagradzać ludzi za to,
bo w szkole jedyne czego uczą to wkuwania x słówek i gramatykę na pamięć, a po y latach nauki nie umiesz otworzyć ryja do nikogo, bo masz blokadę przed mówieniem (i to jest bardzo częsty problem) xD


@xVolR: No to o czym mowisz to jest powazny problem, ale w jaki sposob takie ocenianie go rozwiazuje?

W języku chodzi o mówienie, komunikacje z innymi- po to się uczy języków obcych, po to
4- to niby nagroda?

@xVolR: No w tym wypadku na pewno, chyba tylko w specjalnej szkole dają takie oceny za 50% poprawnych odpowiedzi.

Wiem, że pewnie #!$%@?łem z 20 błędów interpunkcyjnych, bo zbytnio się nie starałem

No i tu się różnimy: ja szanuję język i nie żyję w przeświadczeniu, że niewiedza to wstyd.

po prostu teraz się nie nauczył

@qjava: Trudno.
qrna, wysyp nauczycieli anglistów podniecających się angielskim i zaraz pierdylion wykopków "noooo takiego to ja szanuję" a gość pokazuje wycinek urywek po którym ciężko coś wywnioskować poza humorem zeszytów