Aktywne Wpisy

Greensy +194
Rozwiązanie na problemy tego świata
źródło: 1000069482
Pobierz
Gieremek +164
źródło: 1000013238
PobierzSkopiuj link
Skopiuj link
źródło: 1000069482
Pobierz
źródło: 1000013238
PobierzRegulamin
Reklama
Kontakt
O nas
FAQ
Osiągnięcia
Ranking
byt wszechmocny nie istnieje,
byt wszechmocny może łamać prawa logiki,
jest to błąd logiczny,
jest to jedynie zabawa intelekualna, żart, a nie poważny problem.
Niektórzy filozofowie twierdzą, że ten paradoks powstał jedynie z niezrozumienia lub złego opisu pojęcia omnipotencji.
Inni filozofowie uznali, że założenie, że dana istota jest albo wszechmocna, albo nie, czyni dylemat fałszywym, jako że nie dopuszcza możliwości istnienia różnych stopni omnipotencji. Definicja wszechmocy jest różna zarówno pośród ludzi różnych kultur i religii, jak i pośród poszczególnych filozofów. Najpowszechniejszą definicją jest „mogącym wszystko”, jednak w takiej formie jest niewystarczająca dla rozwiązania paradoksu omnipotencji. Paradoks ten nie ma racji bytu, na przykład, jeśli omnipotencja jest definiowana jako zdolność działania ponad ograniczeniami pewnej logicznej struktury. Nowoczesne podejścia do tego problemu zaangażowały semantykę, sprawdzając, czy język – a wraz z nim także i filozofia – sam jest w stanie ważnie przedstawić pojęcie omnipotencji.
@lakukaracza_ :D
#nauka #ciekawostki #wiara #kosmos #gruparatowaniapoziomu
Pytania w religii nie są pytaniami o Arkę. Religia prowadzi do wielu pytań.
Jestem osobą naukową, agnostykiem.
Czy Ty jesteś ateistą?
@retoosh: Tak. Całkowicie odrzucam możliwość istnienia jakichkolwiek bytów nadprzyrodzonych czy bóstw. Całkowicie kłóci się to z moim pojmowaniem nauki i postrzeganiem świata. Wplatanie religii do nauki uważam za niepoważne, bo - jak napisałem wcześniej - albo szukamy odpowiedzi na to, czego nie rozumiemy (nauka), albo idziemy na łatwiznę i niezrozumiale kwestie tłumaczymy stworzeniem, boską wolą lub ingerencją.
Być może potrzebujesz czasu aby dojść do podobnego co mój wniosku.
Być może utrzymasz swoje stanowisko mimo postępu wieku i jakiejś tam wiedzy o świecie.
Nie neguję, może to ja jestem idiotą.
Ale NIGDY nie staram się myśleć i mówić, że w 100% to co wiem jest prawdziwe.
Że moja wiedza zgodna z Newtonem, Brahem, Arystotelesem, Pitagorasem, Hawkingiem, Einsteinem jest tym, w co
@retoosh: No właśnie nie, skoro nie uważam religii za naukę (i nie widzę żadnego związku między tymi dwiema kwestiami) nie może to ograniczać mnie w jakikolwiek sposób. Wręcz przeciwnie, nie czując się skrępowany religijnymi dogmatami uważam swój umysł za bardziej czysty i otwarty.
Nie religia, ale wiara.
Wierzysz w naukę? No wierzysz. Masz potwierdzenia w formie badań i obliczeń, wychodzi Ci że Twoja WIARA w obecną naukę ma sens.
Twój umysł jest czysty i otwarty - splątanie kwantowe i fale grawitacyjne -wiadomo.
Promieniowanie Czerenkowa - 10 lat temu jak bym Ci powiedział, że znam metodę na poruszanie się szybciej od prędkości światła - byś mnie wyśmiał.
Gdybym 10 lat