Aktywne Wpisy
makamele +48
nie no jak czytam wykop, to wychodzi ze zarabia sie tutaj wiecej niz na zachodzie, gdzie nie mamy zadnego duzego korpo, a jestesmy tania sila robocza dla nich
Skad wy bierzecie te 15-20k na reke
#nieruchomosci #zarobki
Skad wy bierzecie te 15-20k na reke
#nieruchomosci #zarobki

FedoraTyrone +247





byt wszechmocny nie istnieje,
byt wszechmocny może łamać prawa logiki,
jest to błąd logiczny,
jest to jedynie zabawa intelekualna, żart, a nie poważny problem.
Niektórzy filozofowie twierdzą, że ten paradoks powstał jedynie z niezrozumienia lub złego opisu pojęcia omnipotencji.
Inni filozofowie uznali, że założenie, że dana istota jest albo wszechmocna, albo nie, czyni dylemat fałszywym, jako że nie dopuszcza możliwości istnienia różnych stopni omnipotencji. Definicja wszechmocy jest różna zarówno pośród ludzi różnych kultur i religii, jak i pośród poszczególnych filozofów. Najpowszechniejszą definicją jest „mogącym wszystko”, jednak w takiej formie jest niewystarczająca dla rozwiązania paradoksu omnipotencji. Paradoks ten nie ma racji bytu, na przykład, jeśli omnipotencja jest definiowana jako zdolność działania ponad ograniczeniami pewnej logicznej struktury. Nowoczesne podejścia do tego problemu zaangażowały semantykę, sprawdzając, czy język – a wraz z nim także i filozofia – sam jest w stanie ważnie przedstawić pojęcie omnipotencji.
@lakukaracza_ :D
#nauka #ciekawostki #wiara #kosmos #gruparatowaniapoziomu
Kocham naukę i jej dokonania... Co najlepsze - WIERZĘ w naukę.
Co się stanie jak nauka pójdzie się #!$%@?ć, bo wydarzy się sytuacja nienaukowoidalna?
Co wtedy mam pomyśleć o sobie?
Mireczki, bądźmy otwarci na doświadczenia.
Nauka to moja religia, pewnie tak samo jak Wasza... Ale każda religia może polec przy spotkaniu z NOWYM.
Pytania w religii nie są pytaniami o Arkę. Religia prowadzi do wielu pytań.
Jestem osobą naukową, agnostykiem.
Czy Ty jesteś ateistą?
@retoosh: Tak. Całkowicie odrzucam możliwość istnienia jakichkolwiek bytów nadprzyrodzonych czy bóstw. Całkowicie kłóci się to z moim pojmowaniem nauki i postrzeganiem świata. Wplatanie religii do nauki uważam za niepoważne, bo - jak napisałem wcześniej - albo szukamy odpowiedzi na to, czego nie rozumiemy (nauka), albo idziemy na łatwiznę i niezrozumiale kwestie tłumaczymy stworzeniem, boską wolą lub ingerencją.
Czytam w #!$%@? książek, mam własny teleskop, czytam niebo, jestem postacią z szeroko rozumianym RIGCZ-em.
Ale opcji odrzucenia siły wyższej, sprawczej nie jestem w stanie #!$%@?ć.
Dlatego jestem agnostykiem.
Kiedyś napisałem "Jestem agnostykiem, nauka moją bronią. Ci co nauki nie szanują, niech się #!$%@? gonią."
ALE - tak od strony naukowej odrzucanie jakiejkolwiek opcji tylko dlatego,
Być może potrzebujesz czasu aby dojść do podobnego co mój wniosku.
Być może utrzymasz swoje stanowisko mimo postępu wieku i jakiejś tam wiedzy o świecie.
Nie neguję, może to ja jestem idiotą.
Ale NIGDY nie staram się myśleć i mówić, że w 100% to co wiem jest prawdziwe.
Że moja wiedza zgodna z Newtonem, Brahem, Arystotelesem, Pitagorasem, Hawkingiem, Einsteinem jest tym, w co powinienem WIERZYĆ.
Jestem w #!$%@? realistyczny i racjonalny. Od zawsze.
Ale nie jestem w stanie spojrzeć sobie w ryj i powiedzieć, że na stopro wykluczam inny sposób myślenia o (wszech)świecie.
Zauważ, że sam fakt wykluczenia przez Ciebie takiej opcji, ogranicza Twoje naukowe podejście.
Ja wiem, że Brzytwa Ockhama działa, ale to nadal jest tylko heurystyka.
Zresztą - inna sprawa. Uważasz się za ateistę. Ja jestem agnostykiem, zbliżam
@retoosh: No właśnie nie, skoro nie uważam religii za naukę (i nie widzę żadnego związku między tymi dwiema kwestiami) nie może to ograniczać mnie w jakikolwiek sposób. Wręcz przeciwnie, nie czując się skrępowany religijnymi dogmatami uważam swój umysł za bardziej czysty i otwarty.
Nie religia, ale wiara.
Wierzysz w naukę? No wierzysz. Masz potwierdzenia w formie badań i obliczeń, wychodzi Ci że Twoja WIARA w obecną naukę ma sens.
Twój umysł jest czysty i otwarty - splątanie kwantowe i fale grawitacyjne -wiadomo.
Promieniowanie Czerenkowa - 10 lat temu jak bym Ci powiedział, że znam metodę na poruszanie się szybciej od prędkości światła - byś mnie