Wpis z mikrobloga

https://nietylkogry.pl/post/recenzja-komiksu-moby-dick/
Chabouté prowadzi nas przez poszczególne odsłony melville’owskiej historii z zachowaniem wszystkich elementów, które wyniosły Moby Dicka do rangi klasyki. Jest tło historyczne, jest symbolika, jest marynistyczny hołd, jest niuansowanie ludzkiej pasji i zaślepienia. Zachowując podział na rozdziały o zróżnicowanej objętości, treści i poetyce, podtrzymuje uwagę czytelnika, a jednocześnie daje potrzebny oddech i to kluczowe wrażenie, że pomiędzy tymi wybranymi partiami opowieści zamknięty jest też czas, obejmujący więcej niż 250 stron komiksu czy przeszło 800 stron powieści. Coś, czego zabrakło, moim zdaniem, w pochodzącej z 1990 r. diametralnie innej, onirycznej graficznie, ale nieporównanie krótszej komiksowej adaptacji Moby Dicka autorstwa Billa Sienkiewicza i Dana Chichestera. Recenzja komiksu Moby Dick
#recenzja #komiks #komiksy #mobydick
NieTylkoGry - https://nietylkogry.pl/post/recenzja-komiksu-moby-dick/
Chabouté prowa...

źródło: comment_pyEXHKXqdETVXpDEyqDHldhhCTv1eMmJ.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach