Ktoś może czytał książkę Moby Dick? Warto?
Znalazłem druga część na ulicy i myślę czy by kupić pierwszą żeby przeczytać

#ksiazki
#mobydick
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Nantucket (2018) (Linux)
★★★★★★★ [11h]

Warta uwagi hybryda strategii i #crpg, przypominająca gameplayem Sunless Sea (chociaż moje pierwsze skojarzenie po ujrzeniu mapy świata to była jednak Ultima:). Gra utrzymana w bardzo lubianych przeze mnie marynistycznych klimatach, a konkrenie osadzona w historycznych realiach końca XIX wieku. Wcielamy się w kapitana statku amerykańskich wielorybników. Gra mocno osadzona w świecie Melville'a i wpisana w galerię postaci jego "Moby Dicka".
kurp - Nantucket (2018) (Linux)
★★★★★★★☆☆☆ [11h]

Warta uwagi hybryda strategii i ...

źródło: comment_jLeKlIygW2piFjljwR3pl1Vjp9brPoKx.jpg

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

https://nietylkogry.pl/post/recenzja-komiksu-moby-dick/
Chabouté prowadzi nas przez poszczególne odsłony melville’owskiej historii z zachowaniem wszystkich elementów, które wyniosły Moby Dicka do rangi klasyki. Jest tło historyczne, jest symbolika, jest marynistyczny hołd, jest niuansowanie ludzkiej pasji i zaślepienia. Zachowując podział na rozdziały o zróżnicowanej objętości, treści i poetyce, podtrzymuje uwagę czytelnika, a jednocześnie daje potrzebny oddech i to kluczowe wrażenie, że pomiędzy tymi wybranymi partiami opowieści zamknięty jest też czas, obejmujący więcej niż 250 stron komiksu
NieTylkoGry - https://nietylkogry.pl/post/recenzja-komiksu-moby-dick/
Chabouté prowa...

źródło: comment_pyEXHKXqdETVXpDEyqDHldhhCTv1eMmJ.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mirunie, pojszłem sobie do księgarni, coby nabyć książkę, która od dawna za mną chodziła, a której nie miałem okazji dokończyć przy poprzednim czytaniu. Mowa o Moby Dicku - klasyce klasyki; książce, o której słyszał chyba każdy, nawet dowolny pięciolatek.

Podchodzę do pani za ladą, na oko 20 lat, i pytam: "jest Moby Dick?", na co ona patrzy na mnie tak trochę, jakby nie dosłyszała - no ale niewyraźnie czasem mówię, więc powtarzam: "Moby Dick", przy czym mówię to tak raczej szybko - zabrzmiało jak "mobidik" czy podobnie. Mimo wszystko chyba wiadomo, o co chodzi. Nazwiska autora nie wspomniałem, no bo kurna, Moby Dick to Moby Dick. Nie ma zbyt wielu książek o tym tytule.

Pani pomyślała chwilę i powiedziała, że nie mają na sklepie, ale sprawdzi w hurtowni. Wyszła, wraca i mówi: "jest, ale Moby (z pokreślonym "y"; następnie długa pauza) Dick. Za 12 zł".

No
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach