Aktywne Wpisy
mirko_anonim +33
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mirki,
jaki jest Wasz stan finansów / oszczędności / inwestycji / zobowiązań? Gdybyście stracili źródło utrzymania w tym momencie, ile jesteście w stanie przeżyć bez problemu?
Mam 28 lat i wygląda to u mnie tak:
Mirki,
jaki jest Wasz stan finansów / oszczędności / inwestycji / zobowiązań? Gdybyście stracili źródło utrzymania w tym momencie, ile jesteście w stanie przeżyć bez problemu?
Mam 28 lat i wygląda to u mnie tak:
MG78 +1004
Mircy i mirabelki pijcie ze mną kompot i przy okazji małe rozdajo!
Przedmiotem rozdajo jest egzemplarz mojej książki Zrozumieć Ramen, nad którą intensywnie pracowałem przez ostatnie kilkanaście miesięcy. Książka właśnie trafiła do przedsprzedaży, a już 5 listopada jej fizyczna premiera. Książkę można zamówić na topgar.pl, jest tam też spis treści i trochę przykładowych stron.
Zrozumieć Ramen ma 320 stron i twardą oprawę. Starałem się aby jak najszerzej dotykała ramenu, ale była przy tym odpowiednia dla każdego niezależnie od poziomu zaawansowania. W związku z książką pojechałem nawet na ponad dwa miesiące do Japonii, a w środku oprócz przepisów znajduje się też sporo treści społeczno-historycznych dotyczących ramenu. W książce jest 39 QR kodów z przepisami w formie wideo, a oprócz 23 kompleksowych przepisów na różne rodzaje/style ramenu są również przepisy na jego
Przedmiotem rozdajo jest egzemplarz mojej książki Zrozumieć Ramen, nad którą intensywnie pracowałem przez ostatnie kilkanaście miesięcy. Książka właśnie trafiła do przedsprzedaży, a już 5 listopada jej fizyczna premiera. Książkę można zamówić na topgar.pl, jest tam też spis treści i trochę przykładowych stron.
Zrozumieć Ramen ma 320 stron i twardą oprawę. Starałem się aby jak najszerzej dotykała ramenu, ale była przy tym odpowiednia dla każdego niezależnie od poziomu zaawansowania. W związku z książką pojechałem nawet na ponad dwa miesiące do Japonii, a w środku oprócz przepisów znajduje się też sporo treści społeczno-historycznych dotyczących ramenu. W książce jest 39 QR kodów z przepisami w formie wideo, a oprócz 23 kompleksowych przepisów na różne rodzaje/style ramenu są również przepisy na jego
TL'DR Moje nienarodzone dziecko będzie chore na zespół Downa. Nie wiem co dalej.
Moja żona jest w ciąży (15 tydzień), wykonaliśmy test NIFTY i niestety stało się najgorsze - według niego nasza córka będzie chora na zespół Downa.
Ta informacja nami wstrząsnęła i postawiła nas przed trudnymi wyborami które, niestety, podzieliły one nas.
Mimo tego, że nie przyszło mi to łatwo, zdecydowałem, że wolę aby żona dokonała aborcji. Nie jestem gotowy na takie poświęcenie jak dożywotnia opieka nad chorym dzieckiem, być może które oprócz ZD będzie miało różne inne, poważne schorzenia. Nie jestem gotowy na oglądanie cierpienia własnego dziecka, nie chcę tego.
Żona upiera się jednak, by ciąże donosić i córkę wychować, leczyć i się opiekować.
Nie jesteśmy z żoną w stanie się porozumieć co dalej. Nie widać na chwilę obecną szans na kompromis (czy w tej sytuacji w ogóle takie istnieją?). Żona twardo upiera się przy swoim, ja też innej opcji nie widzę.
Co ja mam zrobić? Nie wiem. Boję się rozmawiać o tym z rodziną, nikt nie wie jeszcze o sytuacji, to świeża i trudna sprawa.
Obawiam się też, że uznają mnie za potwora i egoistę, jednak nie nie potrafię znieść myśli, że świadomie narażę swoje dziecko na życie w cierpieniu i niepełnosprawności. Że moje życie będzie podporządkowane jego chorobie, że być może nigdy nie będę miał zdrowego dziecka bo chore pochłonie wszelkie koszty i siły.
Co wy byście zrobili?
Jakich argumentów użyć by nakierować żonę na inne spojrzenie na sytuację?
Czy istnieją jakieś poradnie które pomogą nam znaleźć odpowiedź na pytanie co dalej?
#feels #choroby #trudnepytania #gorzkiezale #rozowepaski #niebieskiepaski #ciaza #aborcja
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Zachoruje? Przerąbane, bo to i niższa odporność i utrudniony kontakt.
Fizykiem jądrowym też nie zostanie, więc o pomocy w drugą stronę zapomnij...
No ale „hurr durr przecież wyjątkowa
@AnonimoweMirkoWyznania: No, więc lepiej je ochronić i zabić. #fucklogic
Historia to trochę ściana tekstu, ale polecam zarówno zwolennikom, jak i przeciwnikom rozwiązania sprawy aborcją.
TL:DR niestety nie zrobię, bo historia wymaga odrobiny wprowadzenia przed przejściem do sedna, jeśli ktoś się waha czy warto, to niech zdecyduje po przeczytaniu pierwszego akapitu, czy warto kontynuować.
Moja przyjaciółka ma młodszą siostrę z zespołem Downa. Jej rodzice są stosunkowo bogaci i praktycznie zapewniają swojej córeczce w miarę godne życie, rodzice kochają córkę mimo jej ułomności i często widuję ich kiedy idą z dziewczynką na spacer, są to ludzie mocno pobożni i pracowici, mający dużo przyjaciół, którzy pokazują, że nawet mając chore dziecko można w miarę normalnie funkcjonować.
Często bywam w domu u przyjaciółki i nie raz widywałem jak jej siostra (jakoś) funkcjonuje, gdy mama ją poinstruuje potrafi nawet zrobić sobie kanapkę, sama radzi sobie w toalecie, czasami nawet powie
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie wiem czy będziesz potworem, ale egoistą na pewno. Po prostu taki dzieciak jest niewygodny, znacznie łatwiej je uśmiercić, a ty nie liczysz się z traumą jaką będzie musiała przeżyć małżonka. Możliwa jest nawet depresja, szczególnie jeśli ma ona dobrze rozwinięte sumienie i nie jest bezduszną istotą.
@Bethesda_sucks: poboli rok, dwa, a z dzieckiem downa bedzie miala cale zycie z glowy. cale j----e zycie, plus cierpienie dziecka skazanego na zycie niczym warzywo i obarczenie odpowiedzialnoscia innych (nie wiem, najblizsza
Po pierwsze, z czysto egoistycznego punktu widzenia, wcale nie wiadomo czy decyzja o aborcji sprawi, ze Twoje dalsze zycie potoczy sie kolorowo, potencjalnie moze to zniszczyc psychike Twoja, zony, rozwalic malzenstwo itd.
Z drugiej strony wychowywanie chorego dziecka oznacza koniec zycia jakie znacie i moze okazac sie rownie destrukcyjne.
Po drugie, zespol Downa, jak sama nazwa mowi, jest zespolem schorzen, a
@Miecz12 To jest czyste sk@rwysynstwo.
Komentarz usunięty przez autora