Aktywne Wpisy
mickpl +237
Nie wierzę, że Donatan zgromadził 180 mieszkań. Gość jest takim pozerem, że ja nie XD To raz. A dwa, że od razu kojarzy mi się jego "diamentowa płyta" zdobyta w ten sposób, że chyba dodawano ją do skarpetek czy coś takiego. W każdym razie tede jej nie uznał i oddał swoją "nagrodę" randomowi z publiczności.
Stawiam, że Donatan ma kilka, kilkanaście kurników, a największy "pakiet" jaki kupił to był jakiś dwupak kiedyś tam. Lub coś takiego.
Za to jest emanacją innej rzeczy, tj. betonowej gorączki XD Typ co jest producentem muzycznym, na tym się zna, zaczyna bawić się w kurnikowanie, deweloperkę i "żartuje" że będzie ludziom czynsz podnosił. To jest zwykle pik bańki jak takie osoby wchodzą na rynek.
Dziękuję
Stawiam, że Donatan ma kilka, kilkanaście kurników, a największy "pakiet" jaki kupił to był jakiś dwupak kiedyś tam. Lub coś takiego.
Za to jest emanacją innej rzeczy, tj. betonowej gorączki XD Typ co jest producentem muzycznym, na tym się zna, zaczyna bawić się w kurnikowanie, deweloperkę i "żartuje" że będzie ludziom czynsz podnosił. To jest zwykle pik bańki jak takie osoby wchodzą na rynek.
Dziękuję
HWD-5 +125
Jadę, z przeciwka jedzie tir i zaczyna z niego lecieć lód na samochody jadące za nim i na mnie. Już raz oberwałam tak, że maska i zderzak były do wymiany. Zawracam na skrzyżowaniu, na którym leży pełno lodu. Dosłownie pełno, nic tylko brać łyżwy i śmigać.
Gonię tego tira, cały czas z niego leci lód, ludzie zjeżdżają na pobocze i na sąsiedni pas, żeby nie oberwać. W końcu wyprzedzam gwiazdora, zaczynam hamować, po dłuższym czasie nasz gwiazdor w końcu stanął. Razem ze mną zatrzymało się pięć aut, każdy zaczął krzyczeć na biednego kierowcę. Droga przez moment była całkowicie zablokowana, bo auta stały na całej szerokości, żeby uniemożliwić mu odjechanie.
Dzwonię na policję, miły pan przyjął zgłoszenie, podałam mu wszystkie dane. Policja jedzie.
Pan tirowiec stwierdza, że nie ma czasu na takie głupoty (!) i wsiada do swojego wozu z zamiarem odjechania, jednak chyba ktoś mu przez telefon dobrze poradził i nie pojechał. W zamian za to wysiadł i zaczął robić mi zdjęcia, żeby "pokazać kolegom na kogo mają uważać". Uśmiechnęłam się najładniej jak potrafiłam :)
Nie było żadnego tłumaczenia, że nie odśnieżył BO NIE MA GDZIE I NIE BĘDZIE NARAŻAŁ SWOJEGO ŻYCIA WCHODZĄC NA NACZEPĘ, CO JEST WBREW PRZEPISOM BHP (czyli nie był into wykop). Miał pretensje o to, że nie zatrzymałam go kilometr dalej, gdzie zaczyna się teren zabudowany, "bo tam i tak bym zwalniał". Zupełnie nie rozumiał, że z każdym przejechanym przez niego metrem prawdopodobieństwo, że ktoś zginie, wzrastało.
Czekając na policję pan zaczął potrząsać plandeką, żeby jak najwięcej lodu spadło.
Policja przyjechała, tirowiec jest biedniejszy o 300 złotych. 0 punktów karnych.
Sami oceńcie, czy jest to kara adekwatna do zagrożenia życia, jakie stworzył.
#czujedobrzeczlowiek bo może ktoś dzięki tej akcji uniknął obrażeń, śmierci, albo uszkodzenia samochodu
#polska #ciezarowki #tir #kierowcy #logistyka #transport #zima
Komentarz usunięty przez autora
I tak to się żyje na tej wsi pozbawionej empatii.