Wpis z mikrobloga

Za mną najgorsza randka w życiu. Miałem wczoraj wolne więc ochoczo wbiłem na tindera i po paru minutach sparowało mnie z ładną dziewczyną która dodatkowo mieszkała tuż obok. Świeciło słońce więc zaprosiłem ją na spacer a ta się zgodziła dodając że potem na chwilę musi się spotkać z koleżanką w centrum handlowym to możemy tam podejść jakby co. Ogoliłem się cały licząc na kopulację i z radością wyszedłem z domu. Zwykle jestem stulejarzem ale czułem że tym razem będzie dobrze bo spoko mi się z nią pisało. Przychodzę na umówione miejsce a ona już tam czeka. Podaję rękę ale widzę dziwny grymas na jej twarzy. Powiedziała że na zdjęciu wyglądałem inaczej i miała rację bo dałem jej fotografię sprzed 3 lat gdzie wyglądałem na 3/10 a nie 0/10. Zażartowałem że to bez znaczenia ale ona się obruszyła i w bardzo stanowczy sposób dała do zrozumienia że to nie w porządku ale już zostanie.

Starałem się rozmawiać, żartować ale nic mi nie wychodziło ze względu na stres z tej sytuacji. Dziewczyna odpowiadała mi półgębkiem a dodatkowo ciągle siedziała w telefonie co doprowadza mnie do szału. Nie chciałem jednak rezygnować bo była spokojnie 8/10 wiec brnąłem w to dalej jak głupi. Parę razy się zaśmiała z moich historyjek i pozwalała na kontakt wzrokowy więc już się łudziłem że będzie dobrze. Porozmawialiśmy o filmach, inteligentna dziewczyna i było całkiem spoko. Po 3 godzinach powiedziała że jest głodna więc zabrałem ją do tego centrum handlowego i zjedliśmy obiad w jakiejś restauracji. Zapłaciłem szarmancko za nas oboje i rachunek wyniósł 87 złotych.

#!$%@?łem się strasznie bo suka celowo zamówiła sobie jakieś 2 najdroższe koktajle. Perspektywa seksu z taką ślicznotką wzięła górę i przełknąłem to jakoś wraz z obiadem. Rozmawialiśmy dalej i zmieniła temat na swojego byłego o którym mówiła mi bitą godzinę a ja przytakiwałem choć w ogóle nie chciałem słuchać tego jak bardzo za nim tęskni i jak bardzo był męski i wspaniały (mówiąc to patrzyła na mnie z niesmakiem). W końcu mówi że zaraz przyjdzie jej koleżanka. Pomyślałem że posiedzi chwilę, coś jej da i tyle, ale skądże znowu. Przyszła jakaś lala, przywitała się (zostałem przedstawiony bez imienia) i zaczęły rozmawiać zupełnie się mną nie przejmując. Po paru minutach spytałem co robimy dalej a one że idą do sklepu i mogę iść z nimi. Chodziłem tak jak ostatni kretyn po pieprzonych Sephorach i Orsayach aż mi było niedobrze od tych zapachów kosmetyków i innych kremów do dupy, ciągle dwa metry za nimi a one mnie zlewały.

Po godzinie zirytowany mówię do niej że może pójdźmy do parku dając do zrozumienia że koleżanka nie jest zaproszona. Oczywiście powiedziała że spoko i poszliśmy tam w trójkę. Nie wiedziałem co zrobić więc wyszliśmy z tego centrum do tego parku i mówię że chodź na chwilę na osobności. Odeszliśmy od koleżanki i mówię że to miała być randka i nie potrzebujemy przyzwoitki, a jeśli marzy o trójkącie to ja nie chcę bo jej koleżanka jest brzydka. Przegiąłem. Suka wybuchnęła nagle że co ja sobie wyobrażam, jaki trójkąt, że sam mam brzydką mordę (to akurat prawda) i ją oszukałem i że ona nigdzie nie idzie i wraca do domu i żałuje że spotkała się z takim śmieciem. #!$%@?łem się i powiedziałem że ze zwykłej przyzwoitości powinna przyjść do mnie na noc skoro zapłaciłem prawie 100 zł za jej pieprzone koktajle. Zaśmiała się i nazwała mnie żałosnym frajerem po czym odwróciła się i odeszła z tą koleżanką. Zmarnowałem prawie 100 zł oraz 7 godzin życia, chyba zostanę gejem bo żaden mężczyzna by mnie tak nie wyruchał.
#tinder #podrywajzwykopem #rozowepaski #niebieskiepaski #tfwnogf #przegryw #stulejacontent #oswiadczenie #logikarozowychpaskow
  • 43
@oolong: Chryste Jezusie panie...
1. Z miejsca idziesz z jakąś dziewczyną na spacer, nie znasz jej, nie wiesz jaka jest, mimo że o jakości ludzi na Tinderze różne już historie tutaj były.
2. Liczysz na seks z dziewczyną, której kompletnie nie znasz już na pierwszej randce i to mimo tego, że nie umiesz do niej trafić i próbujesz ją przekupić... Czy ona miała na czole napisane ''jestem prostytutką''?
3. Pozwalasz jej