Wpis z mikrobloga

@Asterling: Ale oni dążą do zaruchania. A spierdoxy chcą cnotki która beniza nie widziała na oczy a seksem dopiero się zainteresuje po spotkaniu tego jedynego i od razu będzie hapać i zgadzać się na wszystko jak Sasha Grey ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Mogę być twoim przyjacielem aktualnie jestem w lodzi ale to się często zmieni"delegacje" chętnie ogarnalbym pannę na wieczorne winko ;)
  • Odpowiedz
@TchorzliwyLew: @instinCtoriginal: ale o jaką kalkulacje chodzi? Jak poszkodowani?jakby była rywalizacja, ktora ze stron przespi się z większą ilością chętnych - ok, macie racje.
Ale w innym ukladzie nie rozumiem - możecie rozwinąć? Co tu ma byc zyskiem? Szkoda?
  • Odpowiedz
@AIicja: eh kolezanko, idz na jakis zbiornik czy cos, a nie sie wyzalasz na wykopie, gdzie kazdy pierw oglada hardcore gangbang porn, a potem wraca do idyllicznych marzen o szukaniu 10/10 dziewicy bez doswiadczenia, ale za to koniecznie zajebistej i wyuzdanej w lozku
  • Odpowiedz
@AIicja: w sumie każdy ma co mu się podoba, łóżko i życie seksualne to sprawa zbyt intymna, jednak związek jest jeszcze bardziej intymną rzeczą. Trudno abyś wymagała od kogoś tego aby przy tobie był, jednocześnie samej nie będąc w 100% oddaną. Zjeść ciastko i mieć ciastko, to się nie kalkuluje, nie wyobrażam sobie żeby moja kobieta spotykała się z kimś innym, a później wracała i zaczęła wtulać.. ale to tylko ja.
  • Odpowiedz
  • 13
@AIicja bo w otwartym związku może by wytrzymali jakbyś się czasem sypała z jakimiś randomami dla funu. Jak masz jakieś swoje relacje z których nie będziesz rezygnować to wygląda to raczej na to, że są faceci których byś bardziej chciała, niż swojego ale oni Cię nie chcą. IMO tak to wygląda.
  • Odpowiedz
@agaja: No otwarty związek ma wady i zalety.Główna zaleta:możesz uprawiać seks z kim chcesz,główna wada:twój partner też może.No i dla faceta taki związek się nie opłaca bo jego partnerka z pewnością będzie uprawiać seks z innymi facetami co czasem może być trudne(zazdrość,niedostępność partnerki) a facet nie będzie miał znacznie mniej okazji do tego,przynajmniej tak długo jak tego typu związki są niepopularne.
  • Odpowiedz
Ty jesteś przedstawicielem #neuropa? Jestem pod wrażeniem, bo z takim myśleniem to chyba nie za bardzo, oni by chcieli wprowadzić takie związki jako normalność, tak jak w komuniźmie, wszystkie żony wspólne.


@mopo: ja #!$%@? XD
  • Odpowiedz