Wpis z mikrobloga

@Mageronik działa :) miałem na studiach taki jeden i było git. Potem koleżanka wyjechała, poznała obecnego męża, ja inna dziewczyne i do samego końca studiów fajnie było :)
@Asterling: Wbrew pozorom całkiem sporo, pewnie myślą w kategoriach "a to se porucham inne i ciepły obiad będzie czekał w domu" a nie biorą pod uwagę że różowa nie będzie próżnować... i w praktyce nie zawsze takie rozwiązania wyglądają kolorowo, co nie oznacza że brak zagorzałych zwolenników.