Wpis z mikrobloga

Ostatnio chodząc po mieście częściej przyglądam się mężczyznom niż kobietom. Nie, nie zmieniłem orientacji. Chcę po prostu wyjść z #przegryw i #tfwnogf, więc patrzę, jak ubierają się mężczyźni, którzy wyglądają dobrze.

Zauważam trendy w #modameska, które zupełnie mi się nie podobają (np. jeansy z dziurami na kolanach), ale nie o tym chcę pisać. Pomijając konkretny rodzaj czy fason poszczególnych elementów stroju, można zauważyć jedną prawidłowość: wygrywy chodzą w dobrze dopasowanych ubraniach (może czasem nawet zbyt opiętych), a przegrywy w za dużych.

Ja sam zazwyczaj noszę T-shirty w rozmiarze XL, mimo że właściwym rozmiarem dla mnie jest L, a w niektórych przypadkach może nawet M. Spowodowane jest to moim kompleksem dotyczącym wątłych bicepsów. Rękawy w koszulce XL są nieco dłuższe (prawie do łokcia) i zakrywają moje chude ramiona. Inny powód, dla którego wolę nieco za duże koszulki, ma podłoże bardziej zdrowotne. Gdy jest się pozycji wyprostowanej, krótka koszulka kończy się na wysokości paska od spodni i wszystko jest OK. Wystarczy jednak schylić się lub usiąść - pół pleców gołe i wieje po nerkach.

Jakiś czas temu w pracbazie rozdawali firmowe koszulki. Dziewczyna patrzy na mnie i mówi: "dla ciebie to chyba emeczka będzie". Ja mówię: "nie, daj ikselkę". Mierzy mnie wzrokiem i mówi: "ikselka będzie na ciebie za duża, masz tu elkę". Zgodziłem się. Wtedy nie byłem zadowolony i nawet żałowałem, że zgodziłem się na L zamiast XL. Teraz nawet jestem z tego zadowolony. Wyglądam po prostu lepiej w L niż w XL.

#wychodzimyzprzegrywu #stulejacontent #przemyslenia #niebieskiepaski
wyjzprz2 - Ostatnio chodząc po mieście częściej przyglądam się mężczyznom niż kobieto...

źródło: comment_aiwtGMPHBhxnOjmvkgSdIAQ1K5rlZMoR.jpg

Pobierz
  • 17
  • Odpowiedz
@wyjzprz2:

1. Dziury w spodniach to oznaka biedy. Materialnej bądź umysłowej. Jesteś zdrowy.
2. W mniejszych rozmiarach Twoje bicepsy beda korzystniej wygladaly niz w za duzych koszulkach które będą jeszcze pogłebiac kontrast miedzy chudymi raczkami a ubraniem.
  • Odpowiedz
@wyjzprz2: "wątły w bicku" mirek here. Mam dla Ciebie pomysł - szukaj koszulek w tym stylu (oczywiście w swoim rozmiarze, tym prawdziwym, a nie za duże):
http://www.asos.com/asos/asos-2-pack-longline-t-shirt-in-black-white-with-crew-neck-save/prd/5120714?clr=whiteblack&cid=7616
http://www.asos.com/asos/asos-t-shirt-with-crew-neck-and-roll-sleeve-in-red/prd/8069667?clr=kidney&SearchQuery=&cid=7616
http://www.asos.com/asos/asos-tall-longline-t-shirt-with-contrast-raglan-and-curved-hem-in-white-blue/prd/7911422?clr=whitechill
Czyli przedłużony krój (spójrz na wzrost modeli i to że mają Mkę), a do tego rękaw odpowiednio skrojony by nie dyndać jak flaga nawet na mniejszym bicku. Jeżeli dalej będą za szerokie - osiedlowa krawcowa za grosze Ci to poprawi.
  • Odpowiedz
@wyjzprz2: ja mam bicepsy jak dziecko i chodzę w koszulach z długim rękawem. Problem solved ( ͡° ͜ʖ ͡°) jak jest gorąco to lekko je podwijam i wyglada to lepiej niż jakikolwiek tshirt.
  • Odpowiedz
@wyjzprz2: dokładnie, wiele różowych lubi też bawełniane koszule, które możesz spokojnie nosić nawet w upał. Wzorki ala miłośnik drewna będą okej, więc spróbuj. Sam nie noszę koszul, które mam bo mi szkoda. W pracy się czasami pobrudzę, a na wolnym już prawie napewno, bo ciągle w czymś grzebie i żre kanapki z towotem. Taki jestem męski.
  • Odpowiedz