Jestem gorącym zwolennikiem odebrania WSZYSTKIM #rozowypasek uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi.
Wczorajszy dzień : Wracam z roboty - włączam się do ruchu - po lewej korek w uj bo nieco dalej jest wahadło i światełka - przeciwny pas zablokowany bo się dziurka w asfalcie zrobiła wielkości Kamaza. Matka z dzieckiem w Passerati w tedeiku nie wpuszcza mnie ( na motocyklu ). Trzeba dodać że miała przy tym zaciętą minę jakby mściła się za to że jej Ojca w wojnie mandżurskiej widłami potraktowałem. Po chwili toczenia się 20km/h zjeżdża w prawo z taką prędkością że cały cykl świetlny na wahadle psu w dupę poszedł. [ pic rel. ]
Serdeczna kotwica jej w plecy. Czemu baby są takie bezmyślne? Co ja bym jej przeszkodził na motocyklu. Zanim dotoczyła by się do tego swojego zjazdu ( który był 30 m dalej ) to ja bym już dawno w domu siedział i kawkę popijał. Oczywiście miała pierwszeństwo, i podejrzewam że poczuła jak odbieram jej prawa równości gdyby mnie wpuściła. To że nie mogła zjechać w prawo po chwili bo tam też korek to już pikuś.
Sytuacja która spotkała mnie 30 sekund później - zaobserwowana - stoję przed skrzyżowaniem - czekam. Przed babką na przeciwnym pasie wcina się rowerzysta. Wszędzie ruch z zawrotną prędkością z jaką przemieszczają się lodowce ( 5 km/h ) korek. Kobita i tak by nie pojechała szybciej gdyby tego rowerzysty nie było. Widziałem i prawie że słyszałem jaką furię to wywołało u tej kobity...bluzgi, machanie rękoma, mina taka jakby teściową w łóżku z mężem znalazła. Nie do opisania bez użycia wulgaryzmu.
Sytuacja trzecia tego samego dnia - dojeżdżam już do chaty, korki zostawiłem za sobą, pusta droga. Z naprzeciwka jedzie auto - zaczyna zjeżdżać na mój pas...300 m między nami - zjeżdżam do prawej ...200m ..zaczynam trąbić i mrugać światłami - kierowca już w połowie na moim pasie....50m...widzę kierowce - laska stuka coś na telefonie jak szalona, widocznie niezwykle ważny sms...co robić ? na 20m między nami rozważam zjechanie na jej pas bo ona jest już w 90% na moim..nie zmieszczę się. Nagle podnosi swój rozczapierzony łeb znad telefonu i gwałtownie odbija na swój pas. Na tyle gwałtownie że jej tył zaczyna tańczyć.....mijamy się przy dźwiękach mojego klaksonu i kołatania pikawy...również mojej. Gdybym zjechał na jej pas a ona by to zobaczyła to miejmy nadzieje jakiś mirek pisał by właśnie o wykop efekt na protezy moich nóg.
Codziennie spotykam się z takimi sytuacjami. Dojeżdżam motorem przez centrum #wroclaw 14 km w jedną stronę i nie ma dnia kiedy jakaś pinda nie chciała by mnie pozbawić odnóży...kur2 czasami czuje się jak jakaś zbędna mucha w domu którejś z kolei dostojnej gospodyni.
Apeluje #rozowepaski czy mogłybyście zająć się swoimi sprawami ? Czy ja wam wyrywam gąbkę z ręki jak zmywacie? Zostawcie kierowanie pojazdami mechanicznymi bardziej ogarniętej płci.
11 lat temu pobłogosławiono mnie żoną i zapowiedziałem jej po wczorajszym dni że jeśli ją kiedyś przyłapie na takiej jeździe to będę lał kablem od żelazka...trzymając za wtyczkę i patrzył czy równo puchnie....dzięki Bogu rozsądna jest z tego co widzę jak z nią jeżdżę. Po wczorajszym dniu w pełni rozumiem i popieram zakaz prowadzenia aut w Arabii Saudyjskiej.
Pomyślcie mirki jaka była by oszczędność na każdym polu gdyby odebrać im prawo do kierowania pojazdami. Mniejsze korki, mniejszy smog, 30% mniej wypadków, brak Nissana Micry i Juke na drogach ( większa estetyka przestrzeni miejskiej )
Doszedłem do wniosku że całe zachowanie kobiet kierujących pojazdami to przedłużenie walki o "równouprawnienie". To jest jakieś kuzorium. Przepisu przepisami, ale w mieście należy jeździć tak aby nie powodować zatorów, korków i niepotrzebnych nerwów. Do tego agresja za kierownicą która w przypadku kobiet jest nieporównanie większa niż u facetów...
@Afropolon: Niestety odebranie prawa jazdy polecałbym też części naszej płci. Dużo jeżdżę po wrocku i inteligencją to niektórzy zdecydowanie nie grzeszą. Ciekawostką jest iż poziom zdebilenia na drogach (bynajmniej u nas) jak zaobserwowałem wzrasta wraz z temperaturą otoczenia.
@fishery: Debilne zachowania to jedno, ale totalna bezmyślność w imię zasady..."przecież mogę, mam takie prawo" w wykonaniu kobiet to rak dróg. Standardowo w korku jak sobie filtruje środkiem większość kierowców robi mi miejsce, albo przesuwa się nieco abym mógł dojechać pod sygnalizator...ale kobiety nigdy....one mają prawo tam stać, ba! stały tam pierwsze! Czemu miałby by mnie wpuszczać? żebym był szybciej w Rossmannie od nich ? żebym im robota kuchennego z lidla
@blubi_su: Dla dobra ogółu musi zdać prawko, najlepiej w przyszły wtorek w urzędzie miasta. Przy zmianach prawa zawsze ktoś cierpi, jakoś jej to wyjaśnisz.
A tak serio - odnoszę wrażenie, że więcej niebieskich jeździ, różowych mniej. A sytuacje na drodze to tak pół na pół bym powiedział. (czyli % różowych odwalających coś dziwnego jest większy). I nie, nie mówię, że kobiety jeżdżą źle z definicji - obstawiam, że jeżdżą po prostu mniej, bo nawet jak mają prawko to wolą by niebieski jechał jak one nie muszą.
@blubi_su: Moja ex też świetnie jeździła do momentu aż różowopaskowe instynkty brały górę. Wtedy działy się akcje że klękajcie narody ( ͡°͜ʖ͡°) Próba #!$%@? się pod 2tonowego suva zapieprzającego jakieś 120kmh była szczególnie epicka.
@Afropolon: Moja mama jest świetnym kierowcą i jeździ o niebo lepiej od większości mężczyzn, których zna. Spróbuj odebrać jej prawko, a orzez tydzień dzień w dzień będzie Cię przepytywać z zasad ruchu drogowego ( ͡°͜ʖ͡°).
@Afropolon: najpierw dalem plusa, poznirj zobaczylem ze jestes motocyklista ( ͡°͜ʖ͡°)
Pomyslcie o ile lepiej byloby bez kobiet i motocyklistow na drogach! Nie trzeba by bylo sie rozgladac czy jakis debil na motorynce nie #!$%@? dwiesta, nie wymija wsię niebezpiecznych manewrach albo nie pcha sie w korku bo przeciez jak kazdy mu zjedzue to on sie zmiesci ( ͡°͜ʖ͡°)
@Hanyu: No i właśnie chodzi o to że znajomość prawa ruchu drogowego do zasad bezpiecznego i wzajemnie życzliwego poruszania się po drogach nie ma się ni jak. Co z tego że kobita z pierwszej historyjki miała ABSOLUTNE pierwszeństwo. Chodzi o to że nie wpuściła mnie bo uraził bym jej dumę gdybym był przed nią. Bo nie potrafiła zrozumieć że nie straci nawet ułamka sekundy z tego powodu. Bo nie mieściło się
@Afropolon: Różowa sama zdecydowała po kilku miesiącach po zdaniu prawka, że odpuszcza. Po kilku latach ją namawiam do jazdy, ale nie chce. Może i lepiej xD
@Afropolon: A czy ja napisałam, że jest świetnym kierowcą BO zna zasady ruchu drogowego na blache? Po prostu dobrze jeździ i zawsze stara się jeździć na zakładkę, przepuszczać kiedy trzeba. I nie unosi się dumą. Po prostu wiem co by Ci zrobiła, jakbyś chciał jej zabrać prawko.
@blubi_su: u ciebie przecież wszystko jest zajebiste więc jakże by inaczej. Boje się co będzie jak zaczniesz pisać o seksie, bo może się okazać że twoja żona ma większego ( ͡°͜ʖ͡°)
@Afropolon: a ja zauważyłam, że o ile w miastach babki rzeczywiście powodują więcej zagrożeń (parkowanie, skrzyżowania równorzędne) to na trasach faceci lubują się w wyprzedzaniu na trzeciego, zajeżdżaniu drogi i podobnych manewrach, które są trochę bardziej śmiercionośne niż jazda za rowerzystą 5km/h. Nigdy np. nie widziałam kobiety która podjeżdżałaby komuś na lewym pasie autostrady pod zderzak, nie widziałam też kobiety, która wyprzedza na trzeciego. Nie neguję ich istnienia, ale nie spotkałam
@krave: Słusznie. Można by zatem ograniczyć ich uprawnienia do kierowania tylko i wyłącznie poza obszarem zabudowanym - trochę to problematyczne, ale możliwe do ogarnięcia. Pod miastami wybudowało by się parkingi z miejscami szerokimi na 12 m każde i tam kobity zostawiały by swoje cenne Nissany i przesiadały się w jakąś komunikacje miejską.
@Afropolon: powiem tak: kiedyś miałam teorię, że powinny być dwie kategorie prawa jazdy: uprawniające do poruszania się w miastach z tramwajami, rondami itp. i drugie do poruszania się po wioskach i łatwiejszych miastach. To, co robią ludzie na jakichś egzotycznych blachach którzy przyjeżdżają w weekendy lub święta do Wrocławia woła o pomstę do nieba.
@Afropolon: Najśmieszniej jak np. zjezdzam z ronda Powstancow w Zaporoska i jade wew. pasem, to muszę zjechać na prawy. Kierunkowskaz, już trochę w prawo, bo robi się luka i nagle JEEEB typiara przyspiesza, żebym tylko nie wjechał. XD Komedia. W sumie 2 takie sytuacje miałem w przeciagu 5 minut.
@Afropolon: Ja nienawidzę januszy ani innych bandytów co zatrzymują ludzi na drodze i chcą sie lać, ale przy tej sytuacji z telefonem to bym chyba zawrócił, zatrzymał babę i wypier.. jej telefon do rowu.. Mi się czasem zdarzy rozmawiać przez telefon jak jade. ale to jest na zasadzie "Cześć, zadzwonie za 5minut bo prowadze". Czasem mi się zdarzy złamać przepis z niewiedzy, komu nie?. Czasem przeginam z prędkością. Parę razy jak
@Afropolon: Przyganiał kocioł garnkowi. Dziwisz się kobiecie z punktu drugiego, że niepotrzebnie się denerwowała na rowerzystę, a sam smarujesz elaboraty i robisz rysunki na temat sytuacji, gdzie kobieta popełniła wielką zbrodnię i nie wpuściła Cię do ruchu. Nie widzisz w tym swojej chorej reakcji? Z takim niskim poziomem tolerancji na spotkane osoby na drodze, to radzę w ogóle przestać jeździć, bo z nerwów zawału dostaniesz. Tylko trzecia sytuacja jest warta wspomnienia.
@Afropolon uoo ale żeś się pan rozpisaaaaał... Po obu stronach barykady są osobniki które powinny być na odległość kija od szczotki trzymane od auta czy motocykla. Po co wrzucać wszystkich do jednego worka? Baba się zacietrzewi i nie wpuści, pomacha łapami itp,a facet?? Wyleci z łapami i ci #!$%@? albo wyrzadzi szkodę materialną urywając lusterko.
@blubi_su: Wiem. Byłbym zapomniał - każdy kto nie myśli tak jak Ty jest idiotą i kretynem a PiS powoduje że leci ci piana z pyska. Poczytaj troszkę o narcyzmie.
@blubi_su: Ehh, żarcik taki, że niby babka która umie dobrze jeździć to tak naprawdę facet. I pytanie "czy powiedziałes rodzicom" miało sugerować twój homoseksualizm.
@Afropolon: popieram i uważam ze jest to najprawdziwsza prawda. Codziennie mam kilka sytuacji w których baby #!$%@? jakaś nielogiczne manewry albo nie wiedza co się dookoła nich dzieje.
Wczorajszy dzień : Wracam z roboty - włączam się do ruchu - po lewej korek w uj bo nieco dalej jest wahadło i światełka - przeciwny pas zablokowany bo się dziurka w asfalcie zrobiła wielkości Kamaza.
Matka z dzieckiem w Passerati w tedeiku nie wpuszcza mnie ( na motocyklu ). Trzeba dodać że miała przy tym zaciętą minę jakby mściła się za to że jej Ojca w wojnie mandżurskiej widłami potraktowałem. Po chwili toczenia się 20km/h zjeżdża w prawo z taką prędkością że cały cykl świetlny na wahadle psu w dupę poszedł. [ pic rel. ]
Serdeczna kotwica jej w plecy. Czemu baby są takie bezmyślne? Co ja bym jej przeszkodził na motocyklu. Zanim dotoczyła by się do tego swojego zjazdu ( który był 30 m dalej ) to ja bym już dawno w domu siedział i kawkę popijał.
Oczywiście miała pierwszeństwo, i podejrzewam że poczuła jak odbieram jej prawa równości gdyby mnie wpuściła.
To że nie mogła zjechać w prawo po chwili bo tam też korek to już pikuś.
Sytuacja która spotkała mnie 30 sekund później - zaobserwowana - stoję przed skrzyżowaniem - czekam. Przed babką na przeciwnym pasie wcina się rowerzysta. Wszędzie ruch z zawrotną prędkością z jaką przemieszczają się lodowce ( 5 km/h ) korek. Kobita i tak by nie pojechała szybciej gdyby tego rowerzysty nie było. Widziałem i prawie że słyszałem jaką furię to wywołało u tej kobity...bluzgi, machanie rękoma, mina taka jakby teściową w łóżku z mężem znalazła. Nie do opisania bez użycia wulgaryzmu.
Sytuacja trzecia tego samego dnia - dojeżdżam już do chaty, korki zostawiłem za sobą, pusta droga. Z naprzeciwka jedzie auto - zaczyna zjeżdżać na mój pas...300 m między nami - zjeżdżam do prawej ...200m ..zaczynam trąbić i mrugać światłami - kierowca już w połowie na moim pasie....50m...widzę kierowce - laska stuka coś na telefonie jak szalona, widocznie niezwykle ważny sms...co robić ? na 20m między nami rozważam zjechanie na jej pas bo ona jest już w 90% na moim..nie zmieszczę się.
Nagle podnosi swój rozczapierzony łeb znad telefonu i gwałtownie odbija na swój pas. Na tyle gwałtownie że jej tył zaczyna tańczyć.....mijamy się przy dźwiękach mojego klaksonu i kołatania pikawy...również mojej. Gdybym zjechał na jej pas a ona by to zobaczyła to miejmy nadzieje jakiś mirek pisał by właśnie o wykop efekt na protezy moich nóg.
Codziennie spotykam się z takimi sytuacjami. Dojeżdżam motorem przez centrum #wroclaw 14 km w jedną stronę i nie ma dnia kiedy jakaś pinda nie chciała by mnie pozbawić odnóży...kur2 czasami czuje się jak jakaś zbędna mucha w domu którejś z kolei dostojnej gospodyni.
Apeluje #rozowepaski czy mogłybyście zająć się swoimi sprawami ? Czy ja wam wyrywam gąbkę z ręki jak zmywacie? Zostawcie kierowanie pojazdami mechanicznymi bardziej ogarniętej płci.
11 lat temu pobłogosławiono mnie żoną i zapowiedziałem jej po wczorajszym dni że jeśli ją kiedyś przyłapie na takiej jeździe to będę lał kablem od żelazka...trzymając za wtyczkę i patrzył czy równo puchnie....dzięki Bogu rozsądna jest z tego co widzę jak z nią jeżdżę. Po wczorajszym dniu w pełni rozumiem i popieram zakaz prowadzenia aut w Arabii Saudyjskiej.
Pomyślcie mirki jaka była by oszczędność na każdym polu gdyby odebrać im prawo do kierowania pojazdami.
Mniejsze korki, mniejszy smog, 30% mniej wypadków, brak Nissana Micry i Juke na drogach ( większa estetyka przestrzeni miejskiej )
Doszedłem do wniosku że całe zachowanie kobiet kierujących pojazdami to przedłużenie walki o "równouprawnienie".
To jest jakieś kuzorium. Przepisu przepisami, ale w mieście należy jeździć tak aby nie powodować zatorów, korków i niepotrzebnych nerwów. Do tego agresja za kierownicą która w przypadku kobiet jest nieporównanie większa niż u facetów...
To nie pasta, sama prawda...
#truestory #motocykle #logikarozowychpaskow #glupiababa #tepadzida
Standardowo w korku jak sobie filtruje środkiem większość kierowców robi mi miejsce, albo przesuwa się nieco abym mógł dojechać pod sygnalizator...ale kobiety nigdy....one mają prawo tam stać, ba! stały tam pierwsze! Czemu miałby by mnie wpuszczać? żebym był szybciej w Rossmannie od nich ? żebym im robota kuchennego z lidla
#grammarnazi :-/
@Afropolon:
A tak serio - odnoszę wrażenie, że więcej niebieskich jeździ, różowych mniej. A sytuacje na drodze to tak pół na pół bym powiedział. (czyli % różowych odwalających coś dziwnego jest większy). I nie, nie mówię, że kobiety jeżdżą źle z definicji - obstawiam, że jeżdżą po prostu mniej, bo nawet jak mają prawko to wolą by niebieski jechał jak one nie muszą.
Pomyslcie o ile lepiej byloby bez kobiet i motocyklistow na drogach! Nie trzeba by bylo sie rozgladac czy jakis debil na motorynce nie #!$%@? dwiesta, nie wymija wsię niebezpiecznych manewrach albo nie pcha sie w korku bo przeciez jak kazdy mu zjedzue to on sie zmiesci ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@fishery:
@blubi_su: znaczy tyle, że słabych kierowców znasz
Mi się czasem zdarzy rozmawiać przez telefon jak jade. ale to jest na zasadzie "Cześć, zadzwonie za 5minut bo prowadze". Czasem mi się zdarzy złamać przepis z niewiedzy, komu nie?. Czasem przeginam z prędkością. Parę razy jak
Przyganiał kocioł garnkowi. Dziwisz się kobiecie z punktu drugiego, że niepotrzebnie się denerwowała na rowerzystę, a sam smarujesz elaboraty i robisz rysunki na temat sytuacji, gdzie kobieta popełniła wielką zbrodnię i nie wpuściła Cię do ruchu. Nie widzisz w tym swojej chorej reakcji? Z takim niskim poziomem tolerancji na spotkane osoby na drodze, to radzę w ogóle przestać jeździć, bo z nerwów zawału dostaniesz.
Tylko trzecia sytuacja jest warta wspomnienia.
Poczytaj troszkę o narcyzmie.