Wpis z mikrobloga

@silvergtr


Nie no, już nie będę pajacował, nie odbierz tego źle, ale brzmi to dość komicznie. Podejrzewam, że nie tylko dla mnie. Mam na myśli to, że jak ktoś rozmawiając wyskoczy z czymś takim, to mimowolnie traktuje się go mniej poważnie. Poważna jest akceptacja tego, że druga strona ma swoje poglądy, widocznie ta osoba zinterpretowała to co napisałeś jako "robię z katolików normalnych ludzi, szykuj się na moje argumenty". Ogólnie temat religii