Wpis z mikrobloga

@miguel1726: A turyści to tak lubią gadać, bo skoro im się nic nie stało to znaczy że jest bezpiecznie :) Też tak myślałem, a poszedłem raz o 17 na Lapę w Rio (niby turystycznie i dużo policji) i napadło mnie trzech wielkich chłopów, jeden mnie złapał za szyję, dwóch zabrało wszystko z kieszeni i uciekli w siną dal... No ale zachowałem spokój to mi nic nie zrobili, tak jak mówisz
  • Odpowiedz