Wpis z mikrobloga

Witam w nawiązaniu do tego wpisu

Sprawa potoczyła się mniej więcej tak:

Następnego dnia zostałem wezwany do szefa, gdzie dowiedziałem się że są duże skargi na moją osobę przez kierownictwo, że nieumiejętnie wykonuje swoją pracę, często inni muszą za mną poprawiać, nie wykonuje powierzonych obowiązków(czytać rozkazów) i ogólnie mam się zastanowić czy nadal chcę pracować w tej firmie.
Po tych słowach przeszedłem do kontrataku, gdzie wypunktowałem jak kierownictwo traktuje pracowników, przytoczyłem ostatnią historię urlopową, powiedziałem jak z punktu mojego wygląda cała moja praca itp.
Po całej tej rozmowie, szef kazał mi wracać do pracy, bo sam jak stwierdził, nie wie co ma z tą sprawą zrobić i ogólnie musi pomyśleć.

W następnym tygodniu ponownie zostałem wezwany do szefa, dowiedziałem się że odbył rozmowę z kierownikiem na temat tego o czym mu opowiedziałem, kierownik ogólnie rzecz biorąc wypiął się wszystkiego, ale szef nieugięty przeszedł się po firmie i popytał co mają do powiedzenia inni pracownicy na temat kierownictwa. Po całej rozmowie szef podziękował mi za rozmowę i za naświetlenie tej sprawy i powiedział że wyciągnie z tego jakieś konsekwencje.

Na następny dzień kazano mi iść do księgowej, gdzie dowiedziałem się, że szef dał mi niewielką podwyżkę.( ͜͡ʖ ͡€)

Przez resztę tygodnia praca przebiegała normalnie aż do piątku:

Godzinę przed końcem pracy wpadł na halę kierownik, podszedł do mnie nafuczany z telefonem, gdzie pokazał mi zdjęcie z kamer jak popieram się o stolik i dodał że ma takich ponad 50, po czym wyszedł, bez słowa.

Ogólnie po moim ostatnim wpisie, nie chciałem się dzielić całą tą historią, ale to co się stało w piątek, skłoniło mnie do jej opisania.

Gdzieś tam kiedyś czytałem, że nagrania z monitoringu nie mogą być wykorzystywane w celu sprawdzania jakości jak i ilości pracy danego pracownika.
Potrzebuje wskazówek jak to teraz dobrze rozegrać, dodam że całe te zajście słyszało i widziało 3 innych pracowników.

#januszebiznesu #pracbaza
  • 77
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Wołam przez MirkoListy komentujących ten wpis (70)

Nie chcesz być wołany/a jako plusujący/a? Włącz blokadę na https://mirkolisty.pvu.pl/call lub odezwij się do @IrvinTalvanen

Uważasz, że wołający nadużywa MirkoList? Daj znać @IrvinTalvanen

! @LewCyzud @Daleki_Jones @Skalus @sorek @frems @Arturrow @dorgas @SuperRobert @fristajlor @kielonek @toffik21 @faun69 @Radiativ @toxarz @nie_swiruj @WuBe @nadrat24 @9cinek1 @Al_Bundy @
  • Odpowiedz
znam ten typ ludzi, małych cwaniaczków oni rozumieją tylko argument siły. Butem do ziemi go tzn. ma problem? Przejdź się do szefa i pogadajmy. Szef się pewnie już na gościu poznał, i czeka co z tego wyniknie.

Jak masz robotę gdzie indziej to graj va bank.
  • Odpowiedz
Po całej tej rozmowie, szef kazał mi wracać do pracy, bo sam jak stwierdził, nie wie co ma z tą sprawą zrobić i ogólnie musi pomyśleć.


@Arturrow: to że poszedłeś do pracy to był duży błąd..
  • Odpowiedz
@Arturrow

nagrania z monitoringu nie mogą być wykorzystywane w celu sprawdzania jakości jak i ilości pracy danego pracownika.


Bo nie mogą. Tako rzecze Inspekcja Pracy.
Porozmawiaj o tym z szefem, bo kierownik ewidentnie łamie prawo i jeszcze zadziała na szkodę
  • Odpowiedz
  • 170
@Arturrow: Stoliki są pod ochroną w tej firmie? Opieranie się jest zabronione? Opierając się w czasie przerwy też łamiesz zakazy opierania? Może opieraj się o ścianę?
  • Odpowiedz
@Arturrow: wyślij kierownikowi na adres firmy wezwanie do zaprzestania praktyk mobbingowych i dyskryminacyjnych ( ͡º ͜ʖ͡º) oczywiście za potwierdzeniem odbioru

W drugim linku masz podstawy prawne, w trzecim gotowca także z podstawami prawnymi

np. http://wizjatvp.pl/?p=2859
http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/520548,mobbing-nekany-pracownik-moze-sie-domagac-zaniechania-bezprawnego-dzialania-pracodawcy.html
http://www.secnews.pl/wp-content/uploads/2012/10/naruszenie-d%C3%B3br-osobistych-Haking-Media-Sp.-z-o.o.-SK.pdf
  • Odpowiedz
@Arturrow: Tak to jest. Tam gdzie ludzie tam konflikty. Ja we wtorek miałem taki problem : klient zgłosił reklamację na źle osadzone nity. Kierownik produkcji posprawdzał i wyszło, że jeden chłopak na produkcji to spierdzielił na całego a w ostatnim czasie to już któraś jego pomyłka. Poprosiłem go na rozmowę i zapytałem czy ma rozwiązanie tego problemu. Brama w Niemczech i do tego duża. Koszty naprawy i transportu to ok
  • Odpowiedz
@PAXE: A dlaczego mialby on to naprawiac? Zawinila kontrol jakosci, czyli kierownictwo, i to kierownictwo powinno jechac na miejsce i latac to, co przepuscilo. Smiech na sali, zeby ktos robiacy za psie pieniadze mial odpowiadac wlasnym czasem i srodkami za produkty firmy.

Kierownik wiedzial, ze gosc chrzani robote, a mimo to nie sprawdzil jej i puscil ja dalej. Wina kierownika jest tu ewidentna.
  • Odpowiedz
@PAXE: Przedstawiasz w opowiadaniu dwie osoby i odnosisz sie do nich w tekscie "on", a niech czytelnik zgaduje, a kogo chodzi. Nie moja wina jest, ze nie nauczono cie precyzyjnie sie wypowiadac.
  • Odpowiedz
@Coolek: Czyli jednak potrafisz pisać merytorycznie. Kierownik produkcji obligatoryjnie odpowiada za błędy. Chłopak na produkcji nie zarabia psich pieniędzy. Jest dobrze wynagradzany. Próba samodzielnego naprawienia swojego błędu jest wychowawcza i działa mobilizująco na pracownika. Zawsze tak działamy i dzięki temu pomyłek i reklamacji mamy bardzo mało.
  • Odpowiedz
@PAXE: Jak nie potrafisz jasno sprecyzowac wymagan wobec pracownikow i potem wymyslasz jakies "rozwiazania problemow", to tylko twoj problem. Sprawe #!$%@? ty, bo nie potrafisz przedstawic jasnego podzialu obowiazkow, a najbardziej #!$%@? kierownik. Bo chociaz wiedzial, ze chlopak popelnia te same bledy, to nie sprawdzal jego pracy wystarczajaco dokladnie i nie wytykal mu bledow do momentu, w ktorym pracownik nauczylby sie robic dobrze. A jakby sie nie nauczyl, to sie
  • Odpowiedz
@Coolek: to co piszesz jest głupie. Jeśli prowadzisz firmę tak jak opisujesz to twoja sprawa ja jednak pozostanę przy moich metodach. Nie przekonałeś mnie.
  • Odpowiedz