Wpis z mikrobloga

@sssabae: Nikt poza Milatem nie wie tego na pewno (a, że nigdy nie wyjaśnił motywów działania to się tego raczej nie dowiemy), ale jest ciekawy zbieg okoliczności - zawsze dokonywał morderstw, gdy nie znajdował się w związku z inną osobą (przy czym to on miał być osobą dominującą w związku). Według policji gdy tracił kontrolę w związku to starał to sobie "odbić" porywając i mordując.
  • Odpowiedz
@FrankJUnderwood: bardzo podobno historię czytałem w Przeglądzie Reader's Digest. Z tym, że to było z jakieś 15 lat temu i chyba dotyczyło jakiegoś gościa z USA, a samych ofiar było chyba powyżej 20.
  • Odpowiedz
Policja zwróciła się również o pomoc do antropologa - doktora Richarda Bashama. Ten stwierdził, iż morderca wywodził się najprawdopodobniej z dużej rodziny, której członkowie trzymali się blisko siebie.


@FrankJUnderwood: A to ciekawe jest. Chłopski rozum nakazywałby brać pod uwagę zupełnie przeciwne przypadki.
  • Odpowiedz