Wpis z mikrobloga

Wczorajszy wpis na temat Charlesa Starkweathera okazał się całkiem popularny, więc macie więcej.

Dziś przenosimy się do Australii, zaś głównym tematem będą działania pana ze zdjęcia. Z wyglądu typowy redneck, czy, jak to się mówi w Australii - bogan. Jednakże, jak wiadomo, nie wszystko jest takie proste, jak się wydaje.

Był 19 września 1992 roku. Tego dnia dwójka biegaczy postanowiła trenować ów sport w lesie stanowym Belanglo, położonym ok. 140 kilometrów na południowy wschód od Sydney, stolicy stanu Nowa Południowa Walia. W pewnym momencie zbiegli na bok od ubitej ścieżki, gdy nagle zauważyli nietypowy kształt przykryty gałęziami. Gdy podeszli bliżej, ich oczom ukazały się ludzkie zwłoki w stanie zaawansowanego rozkładu. Biegacze natychmiast opuścili las i zawiadomili policję. Następnego dnia, zaledwie 30 metrów od miejsca odkrycia pierwszych zwłok, policjanci odnaleźli drugie ciało. Aby zidentyfikować ofiary ich uzębienie porównane zostało z bazą danych osób zaginionych.

Identyfikacja powiodła się. Okazało się, że ofiarami były dwie brytyjskie turystki - 21-letnia Caroline Clarke i 22-letnia Joanne Walters. Obydwie ostatni raz widziane były na przedmieściach Sydney w kwietniu, kiedy próbowały złapać autostop do Melbourne.

Badanie zwłok ukazało niezwykłą brutalność mordercy. Clarke została dziesięciokrotnie postrzelona w głowę z karabinu Ruger 10/22 - broń zidentyfikowano na podstawie śladów na łuskach zabezpieczonych na miejscu zbrodni. Na podstawie zgrupowań ran na czaszce policja uznała, że użyto jej jako żywej tarczy strzelniczej. Walters zginęła w inny sposób - na podstawie badań koszulki, w jaką była ubrana doliczono się 14 ran kłutych, zadanych dużej wielkości nożem - została dźgnięta czterokrotnie w klatkę piersiową, raz w szyję i dziewięć razy w plecy. Odnalezienie ciał turystek szybko stało się głośnym tematem w mediach - pomimo tego śledztwo stanęło w miejscu ze względu na niewielki rozmiar materiału dowodowego i brak świadków przestępstwa. Jednakże, dzięki współpracy z psychologami udało się nakreślić profil psychologiczny mordercy - ustalono, że z pewnością znał dobrze las i był tam częstym gościem. Uznano też, że mógł być myśliwym i mieć jakiegoś rodzaju zatarg z prawem w przeszłości - były to jednak informacje zbyt ogólnikowe, aby móc z pewnością wskazać winnego. Bardzo popularna stała się również teoria, że morderca działał z kimś w parze - dowodem na to miały być różnice w sposobie, w jaki zginęły turystki.

Przez ponad rok śledztwo nie zbliżyło się o krok do rozwiązania sprawy. Pewnego rodzaju przełom nastąpił jednak w październiku 1993 roku. Wtedy to Bruce Prior - mieszkający nieopodal lasu Australijczyk interesujący się sprawą morderstwa Brytyjek - wybrał się tam na spacer. Chodząc po krzakach nieopodal ścieżki nagle zauważył leżącą na ziemi ludzką czaszkę i resztki kości udowej. Bojąc się, że morderca mógł w każdej chwili powrócić na miejsce zbrodni, Prior zawinął czaszkę w sweter i udał się na komisariat policji. Po powrocie do lasu policjanci odkryli łącznie dwa ludzkie szkielety, ponownie przykryte gałęziami i runem leśnym.

Na podstawie badań dentystycznych zwłoki zidentyfikowano jako należące do pary Australijskich dziewiętnastolatków. James Gibson i Deborah Everist figurowali w rejestrze zaginionych od grudnia 1989 roku. Ostatni raz widziano ich, gdy próbowali złapać autostop na festiwal odbywający się 500 km na południe od Sydney.

Szkielet Gibsona nosił znamiona 8 ran kłutych - najprawdopodobniej do śmierci przyczyniły się pchnięcia nożem w klatkę piersiową i plecy, które przebiły jego płuca i serce. Jedna z ran wskazała na to, iż został sparaliżowany od klatki piersiowej w dół. Czaszka Everist była pęknięta w dwóch miejscach, jej kość żuchwowa została złamana - według policji na skutek mocnych uderzeń tępym narzędziem. Na kręgosłupie szkieletu i na kości czołowej odnaleziono również ślady po ostrym narzędziu. Policja, mając na uwadze podobny charakter morderstw, rozpoczęła akcję poszukiwawczą na terenie lasu stanowego Belanglo. Do pracy zaangażowano ok. 300 policjantów, co było koniecznością - las ten ma łączną powierzchnię ok. 3800 hektarów.

Na efekty nie trzeba było długo czekać - 1 listopada 1993 roku odnaleziono kolejny szkielet. Zidentyfikowano go jako należący do 21-letniej Simone Schmidl. Była to niemiecka turystka, która zaginęła 20 stycznia 1991 roku. Podobnie jak w innych wypadkach, ostatni raz widziano ją, gdy próbowała złapać autostop. Badanie szkieletu wykazało obecność co najmniej 8 ran kłutych. Zaledwie dwa dni później, dokonano kolejnego, makabrycznego odkrycia.

Tym razem, odnaleziono kolejną parę szkieletów. Na podstawie resztek ubrań i uzębienia zidentyfikowano je jako należące do dwójki zaginionych od grudnia 1991 roku niemieckich turystów - 20-letniej Anji Habschied i 21-letniego Gabora Neugebauera. Śledczy ustalili, iż Neugebauer, podobnie jak Caroline Clarke, użyty został w charakterze tarczy strzelniczej - łącznie został sześciokrotnie postrzelony w głowę. W wypadku Habschied śmierć nastąpiła zgoła inaczej - została zdekapitowana jednym, mocnym uderzeniem ostrym narzędziem w szyję. Jej czaszki nigdy nie odnaleziono.

Śledztwo nabrało rozpędu. Wkrótce, policjanci zostali zalani lawiną zgłoszeń od ludzi którzy myśleli że wiedzą, kto jest mordercą. Policja zwróciła się również o pomoc do antropologa - doktora Richarda Bashama. Ten stwierdził, iż morderca wywodził się najprawdopodobniej z dużej rodziny, której członkowie trzymali się blisko siebie. Las podsunął mu myśl, iż morderca często przebywał tam z członkami rodziny, czy to na polowaniach czy na wypadach na kemping czy na strzelanie do celów. Ten rysopis naprowadził policję na rodzinę Milatów.

Rodzina Milatów była dość znana policji w Sydney. Kilku jej członków miewało zatargi z prawem w młodości, byli również znani z faktu, iż wielu jej członków posiadało broń palną lub fascynowało się nią. Wśród ponad 13 członków rodzeństwa policjanci zidentyfikowali najbardziej prawdopodobnego mordercę - Ivana. Był on wcześniej skazany za kradzież oraz o mały włos nie został skazany za rozbój z bronią. Jednakże policja wciąż nie miała dowodów na to, że to z pewnością on był tym, kogo szukali.

Te jednak znalazły się po pewnym czasie. W archiwach policyjnych znaleziono notatkę sporządzoną w roku 1971. Wtedy to Ivan oskarżony został przez dwie kobiety o porwanie i gwałt. Według kobiet zagroził im bronią, po czym wywiózł je do lasu Belanglo. Sprawa została umorzona, ale podobieństwa pomiędzy nią a morderstwami były oczywiste. Do tego, Ivan nie miał alibi na dni, kiedy zaginęły wszystkie ofiary. Policjantom udało się również namierzyć stary samochód Milata - terenowy Nissan Patrol - który sprzedał niedługo po znalezieniu ciał Caroline Clarke i Joanne Walters. Pod siedzeniem kierowcy znaleziono nabój kalibru .22 cala, pasujący do karabinu Ruger 10/22 użytego przez mordercę. Następne dwa dowody miały okazać się kluczowe.

Starszy brat Ivana, Alexander, był wcześniej przesłuchiwany przez policję, gdy stwierdził, ze był świadkiem porwania dwóch turystek w okolicach lasu Belanglo. Wtedy policja nie znalazła na to dowodów, ale tym razem Alex zaskoczył ich. Podczas nowego przesłuchania przekazał im plecak, który miał zostawić u niego Ivan. Zidentyfikowano go jako należący do Simone Schmidl. Kolejny dowód naszedł z nieoczekiwanego kąta. Było to zeznanie Paula Onionsa, brytyjskiego turysty, który odwiedził Australię w 1990 roku. Onions, próbując dostać się autostopem z Sydney do Melbourne, przyjął ofertę mężczyzny przedstawiającego się jako "Bill". Nieopodal zjazdu do lasu Belanglo, "Bill" zatrzymał samochód pod pretekstem wyciągnięcia kaset z muzyką z bagażnika. Gdy powrócił do auta miał w ręku rewolwer, którym zagroził Onionsowi. Ten jednak uciekł z samochodu i dzięki pomocy innego kierowcy wydostał się z pułapki. Onions został szybko ponownie przesłuchany przez australijską policję. W trakcie przesłuchania zidentyfikował Ivana Milata jako napastnika z autostrady. Ivan nie posiadał również alibi na dzień, gdy Onions został zaatakowany.

22 maja 1994 roku Ivan Milat został aresztowany - oficjalnie za próbę porwania Paula Onionsa. Podczas przeszukania jego domu policjanci zabezpieczyli sprzęt kempingowy i plecaki należące do zamordowanych turystów, jak i pokaźny zbiór broni palnej i białej - wśród nich był karabin Ruger 10/22, który zidentyfikowano jako użyty w wypadku morderstw Caroline Clarke i Gabora Neugebauera.

Proces Ivana Milata rozpoczął się już dzień później. 30 maja oficjalnie oskarżono go o morderstwa siedmiu turystów. Proces trwał, z przerwami, do 27 lipca 1996 roku. Milat nie przyznał się do winy i nigdy nie złożył wyjaśnień. Na podstawie materiału dowodowego został uznany winnym siedmiu morderstw jak i winnym próby porwania i rozboju na osobie Paula Onionsa. Został skazany na karę dożywotniego pozbawienia wolności bez możliwości zwolnienia warunkowego. Policjanci związani ze sprawą są zdania, że mógł zabić aż do 5 kolejnych osób - nie ma na to jednak dowodów.

#historia #historiajednejfotografii #seryjnimordercy #australia #fotografia
FrankJUnderwood - Wczorajszy wpis na temat Charlesa Starkweathera okazał się całkiem ...

źródło: comment_wnTV1EWFLkglT3dEm75ZO3jrE9fZnlq8.jpg

Pobierz
  • 38
  • Odpowiedz
@sssabae: Nikt poza Milatem nie wie tego na pewno (a, że nigdy nie wyjaśnił motywów działania to się tego raczej nie dowiemy), ale jest ciekawy zbieg okoliczności - zawsze dokonywał morderstw, gdy nie znajdował się w związku z inną osobą (przy czym to on miał być osobą dominującą w związku). Według policji gdy tracił kontrolę w związku to starał to sobie "odbić" porywając i mordując.
  • Odpowiedz
@FrankJUnderwood: bardzo podobno historię czytałem w Przeglądzie Reader's Digest. Z tym, że to było z jakieś 15 lat temu i chyba dotyczyło jakiegoś gościa z USA, a samych ofiar było chyba powyżej 20.
  • Odpowiedz
Policja zwróciła się również o pomoc do antropologa - doktora Richarda Bashama. Ten stwierdził, iż morderca wywodził się najprawdopodobniej z dużej rodziny, której członkowie trzymali się blisko siebie.


@FrankJUnderwood: A to ciekawe jest. Chłopski rozum nakazywałby brać pod uwagę zupełnie przeciwne przypadki.
  • Odpowiedz