Wpis z mikrobloga

@ediz4 nie takie dziecko bo 15 lat.
Tak mu prawniczka podpowiedziała, żeby się zgodził na to ile była żona chce, bo dziecko i tak pójdzie do niego :)
@troloking: Świetna porada, dziękuję Ci bardzo.
Jak ktoś ustala limit na 600 zł na głowę to jak ten fundusz ma działać niby w normalnym państwie? Jak wszystko w tym kraju wspiera tylko bezrobotnych i leniwych. Wystarczy, że samotna matka z dzieckiem zarabia minimalną krajową i już przekracza limity żeby się załapać na fundusz. To jest dopiero rakcontent.
Tak samo jak tatusiowie, którzy narobili dzieciaków, a potem mają na nie wybiórczą ślepotę
@ediz4 Centrum im. Adama Smitha [wyliczyło]( http://wyborcza.pl/1,75398,18029450,Ile_kosztuje_wychowanie_dziecka_w_Polsce___WYLICZENIA.html), że koszt wychowania jednego dziecka mieści się średnio w przedziale 176-190 tysięcy złotych (do 19tego roku życia). Biorąc to pod uwagę, 2000 miesięcznie wydawałoby się rzeczywiście dużą kwotą. Musisz jednak pamiętać, że tu trzeba też uwzględnić dochody samotnej matki, która być może (nie znam szczegółów) ma je tak niskie, że to 1000 to wszystko co może na dzieciaka dać. Dochodzi do tego jeszcze zaangażowanie przez
Glupi obrazek, ale jak sie patrzy na kwoty zasadzanych alimentow i ich sciagalnosc, to dopiero zalosc bierze. Po mirko krazyc taki obrazek, jak to kobieta zdradza bogatego meza i laduje koniec koncow z cala kasa. Takie historie to w Hollywood. Tutaj kobiety dopraszaja sie o 300 zl miesiecznie.


@Shanny: Jest fundusz alimentacyjny to raz. Dwa mogą oddać na wychowanie ojcu.
@LadyMartini:

rozumiem sens rakcontentu ale to już nie jest takie śmieszne gdy Twój stary jest Ci winny ponad 6 tysięcy

Z jakiej paki jest winny? Czy jeśli Brajanek jest owocem tego, że mamusia zataiła że nie bierze antykonceptów, ma dni płodne albo uspokajała że "będzie OK" też jest winny? Alimenty w dobie 500+, rozbudowanej opieki społecznej i pomocy państwa są szkodliwym anachronizmem i siedliskiem patologii. Do zaorania.
@Slonx: Sąd ustala alimenty płacone przez jednego z rodziców jako 50 % ogólnych wydatków. Przynajmniej tak wynika z mojej wiedzy. Oczywiście wlicza się w to gdzie dzieciak mieszka, kto się nim opiekuje itp.

Chociaż i tak 1000 złotych przy średniej krajowej wydaje mi się mało prawdopodobne...

No i trzeba brać pod uwagę że ponad połowa Polaków zarabia poniżej średniej.
Tak czytając wykop mam wrażenie że my mieszkamy w zupełnie innym kraju.