Wpis z mikrobloga

605 239 - 122 - 36 - 63 - 103 = 604 915

W końcu udało mi się pojechać rowerem do Kazimierza Dolnego!! Od dawna to planowałam, ale jakoś nie wychodziło. Niestety nie była to całkowicie udana i przyjemna jazda, bo zaliczyłam bolesny upadek na ścieżce prowadzącej nad Wisłę. Ucierpiał lewy bok i ramię, a także prawe kolano. Następnego dnia miałam problemy z samodzielnym ubraniem się, bo tak mocno bolała ręka - nie mogłam jej unieść. :s Dziś, po kilku dniach, nadal czuję delikatny ból, ale zdecydowanie bardziej dokuczają stłuczone żebra - podobno ból może utrzymywać się nawet i 3 tygodnie, także tego... sport to zdrowie!! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Miałam kamerkę, ale niestety zamiast nagrywać nafociłam - wyszło kilka tysięcy zdjęć i z tego udało się wyczarować cosik takiego:
https://www.youtube.com/watch?v=mRp4liQyKJU&feature=youtu.be

Przez ten upadek musiałam trochę przystopować i przez długi weekend wpadła tylko jedna setka, ale dobre i to!!

#rowerowyrownik #100km
Pobierz
źródło: comment_DLJial6HEaJx1jq5ganwDOBdX42uLdkY.jpg
  • 14
podobno ból może utrzymywać się nawet i 3 tygodnie, także tego... sport to zdrowie!! ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Kejcia26: Jak ja wyrżnąłem (ale zrobiłem to naprawdę porządnie żebrami w słup), to przeszkadzało w leżeniu na boku przez jakieś 3 miesiące...
@cox22: Dzięki!! :) Myśleliśmy, że nic z tego całego "kręcenia" nie będzie!!

@matka19002: Jeszcze żebym miała co pokazać!! :D

@metaxy: No właśnie najgorzej jest ze spaniem!! :< Dziś rano nie mogłam się przewrócić z boku na bok.

@jak_to_mozliwe: A jakoś tak już bez zastanowienia robię te kolaże i wrzucam. Poza tym nie wiem jak się dodaje kilka zdjęć do wpisu.

@Ilana: Dzięki!! :)
Trochę przypiraciłam, koło mi