Wpis z mikrobloga

Dookoła Polski na rowerze po raz drugi tym razem nieco inaczej, ale myślę, że też fajnie. Jakby kogoś ominęła "pierwsza edycja" to tu jest podsumowanie.

W tamtym roku z pomocą wielu z Was udało się przejechać 4810km w 29 dni. W tym roku pęknie 5000km, a i mam nadzieję wielu z Was się dołączy. Prośba (żebro) o wyplusowanie tego, coby do większej ilości osób to dotarło, a oni chcieli się podłączyć, zaoferować nocleg itd. Fakty:
1. Start najpewniej 12 czerwca (niedziela) z #krakow o ile #rowerowykrakow będzie chciał mnie podeskortować do początku trasy. Lub 13 czerwca (poniedziałek) jeżeli nie.
2. Koniec po około miesiącu (okolice 15 lipca). W tamtym roku gonił mnie termin wylotu na Islandię, teraz nie mam takiego, więc parę dni obsuwy się powinno udać zmieścić jak coś.
3. Dystans min. 5000km.
4. Trasa jak rysowana przez kogoś z zaawansowanym Parkinsonem, bo #zaliczgmine. Mapa jest duża, otwórzcie sobie ją w nowym oknie, to bez problemu znajdziecie, czy jadę przez Wasze okolice. Trasa jest poglądowa, więc mogę ją fragmentami inaczej poprowadzić jeżeli będzie tam nocleg/atrakcje etc. Zielone tereny, to te, gdzie już byłem w przeciągu ostatnich 3 lat.
5. Bez dni przerwy - kultywując moją kilkuletnią tradycję codziennego biegania/jazdy na rowerze trzeba to i tak zrobić. Jak będzie słabo to będzie 20km, a nie 150, ale zawsze coś.
6. Nie jest to wersja ostateczna. Po prostu zarys. Dużo będzie zależało od tego gdzie będę miał noclegi.

Chciałbym tym razem pojechać na zachód najpierw, ale nie jest to wymóg. Głównie zależy to od noclegów. Będę tychże szukał po http://couchsurfing.com/ i https://www.warmshowers.org/ i nie ukrywam, że liczę na Waszą pomoc - proponujcie proszę, nawet jeżeli wydaje się Wam, że to daleko od mojej trasy. W tamtym roku około 20 osób z Was mnie przenocowało (o dziwo chyba udało mi się powstrzymać i nikogo nie zabić/okraść/zgwałcić, choć łatwo nie było), a propozycje były od ponad 50. Jeżeli ktoś mieszka (ma rodzinę/kumpla itd.) i mógłby przygarnąć strudzonego wędrowca to byłoby super. Jeżeli ktoś z tamtego roku ma też taką ochotę i możliwość, to świetnie będzie Was odwiedzić (kilka osób już to zaoferowało). Kawałek podłogi do spania + prysznic + coś do uprania to już dużo, wszystko ponad to to rewelacja. Wiadomo, że to wszystko z wyprzedzeniem, nikt nie wie jak będzie stał z czasem jak będę jechał, ale... Jak będzie 3 "chętne" osoby to może choć jedna będzie mieć wtedy możliwość.

Mile widziane również propozycje atrakcji turystycznych, szczególnie zamków, raczej nie muzea, które trzeba oglądać ze środka. Parki krajobrazowe, dobre widoczki, fajne budowle itd. zawsze chętnie obejrzę.

Każdy kto chciałby dołączyć choć na chwilę po drodze również mile widziany. Tempo będzie mocno spacerowe przez dystans i skumulowane zmęczenie. Liczę, że w tym roku jeszcze więcej Was się ze mną przejedzie.

BTW jutro zaczynam Eurotrip. Jakieś 8+ tys. km samochodem z moją szosą na dachu, więc przynajmniej 100km dziennie będę starał się robić i wrzucać tu jakieś fotki z różnych miejsc. Jadę z braćmi i żoną jednego z nich, więc mam ograniczone pole manewru, ale miesiąc bez rowerka, to byłaby jakaś tragedia. Poza tym jakże fajnie będzie każdego dnia pojeździć w innym kraju. Matko jaki długi wpis...


#metaxynarowerze (tu będą standardowo relacje). I trochę spamu tagami: #rower #kolarstwo #szosa #podroze
Pobierz metaxy - Dookoła Polski na rowerze po raz drugi tym razem nieco inaczej, ale myślę, ż...
źródło: comment_vFHvrd9poVOxAbTQqZNN14YDQzhmfx8P.jpg
  • 172
@metaxy: jeśli chodzi o wschód i trasę pomiędzy Chełmem a Biała Podlaska to jeśli dobrze widzę to jedziesz przez Sosnowice, Uhnin i tam skręcasz na Wisznice? Jeśli chcesz to polecam trochę zboczyc z trasy i przejechać przez Lasy Parczewskie, jest nawet wyznaczona droga rowerowa. W tychże Lasach są dwa ciekawe miejsca Groby Partyzanckie i Jezioro Obradowskie. Jeśli coś to pytaj.