Wpis z mikrobloga

Murki co mi się mózg przed chwilą wyłączył to ja nawet nie... Ale po kolei
Kończę #pracbaza i pomykam do auta celem podróży do domu, mój różowy pisał że zrobił zakupy więc zatrzymam się tylko na chwilkę w jednym z marketów celem nabycia dwóch browarków co bym sobie relaksacyjnie wieczorkiem skonsumował. Wziąłem dwa z półki (marki nie podam by nie prowokować "wybitnych kiperów"). Ustawiłem się za dwoma różowymi z dużym koszem zakupów (prawdopodobnie matka (teściowa) i córka) lvl odpowiednio 60 i 30. Wtem młodsza lvl około 30 zaczęła mi się przyglądać, patrzy na mnie - prosto w oczy, potem na moje zakupy i znów prosto w oczy. Poczułem się dość niezręcznie bo praktycznie zaczęła się na mnie gapić. Myślę może jakaś stara znajoma, może klientka i przerzucam klatki z przeszłości żeby dopasować twarz do jakichś wspomnień - ale nic. Wtem dziewoja wypala
- Tylko piwo? - z zalotnym uśmiechem
WTF? Kurde nie kojarzę Cię kobieto! Jeszcze szybciej zaczynam wertować klatki z przeszłości, jako że lvl podobny do mojego to wertuję - #techbaza - #wojsko - #studbaza - #pracbaza ale nic! A co jeśli to była jedna z tych imprez które średnio pamiętam? A może coś się kobicie #!$%@?ło? A może mówi do kogoś za mną? Rozglądam się dookoła ale jestem sam! Ja pierdzielę ##!$%@? !!!! Przełykam ślinę i dalej patrzę na nią jak głupi, chyba to zauważyła i ponowiła pytanie
- Tylko piwo?
Ja pierdzielę!! O so chodzi??!!! Kim ty jesteś? Szpieg mojej żony a może mamy? Kupuję piwo i co z tego? Mam już 30 lat i nic Ci do tego!! I dalej stoję jak wryty.
- Czy Pan ma tylko to piwo?
Pan? Znajoma nie mówiłaby "Pan", chwilę się uspokoiłem i niechętnie ale odpowiadam
-No tak tylko piwo
-To proszę stanąć przed nami bo my mamy dużo....

#truestory #zenada ##!$%@?
  • 19
@burcadbadeed: Spoko. To fobia społeczna się w Tobie rozwija. Teraz może zabrzmi to śmiesznie, ale za kilka lat będziesz trząsł się ze strachu przed pójściem do sklepu, głupie „dzień dobry” powiedziane przez sąsiada będzie jak krzyk sędziego:„WINNY!”, jedyne co Ci zostanie to trochę wspomnień z normalnego życia. Przypomnisz sobie luźną pogawędkę z panią z warzywniaka o wyższości pomidora wiejskiego nad marketowym i ten luz jaki teraz jeszcze masz wyda Ci się