Wpis z mikrobloga

@Dawidinho8: 1. Zacznij od kwiatka. Nie musi być ani ostentacyjnie wielki, ani drogi. Skomplementuj na wstępie w niej cokolwiek, oboje poczujecie się lepiej. Cała reszta zależy niestety od charakteru wybranki, jednej marzy się spacer przy księżycu a druga będzie swobodniejsza w otoczeniu ludzi.
2. Gadanie wyłącznie o sobie. Dotyczy obu płci.
@Dawidinho8: Powinna być chemia. Jeżeli coś zaiskrzy między dwojgiem ludzi, to nawet jakieś drobne przejęzyczenia czy inne wpadki idą w zapomnienie. Jak jeszcze chodziłam na randki, to wiele z nich wyglądało tak samo. Ten sam lokal, podobne tematy do rozmów, facet mnie odwoził do domu, a i tak miałam różne opinie na temat tych spotkań. Pisząc "chemia" nie mam na myśli zakochania. Po prostu z jednymi ludźmi rozmawia się swobodniej, a
@3nriqu3: No właśnie chodzę żeby sobie od ceesów odpocząć psychicznie, bo mnie ta gra #!$%@? ostatnio za bardzo :D a teraz się semestr kolejny zaczyna, to dopiero braki będę nadrabiał jak się studentki pozdjeżdżają ;)

@trollik: No generalnie IMO nie o rozmowę chodzi, bo z jednymi osobami milczy się lepiej niż z drugimi gada, ale wiem też co miałaś na myśli. Chodziło mi natomiast nie tak ogólnikowo, ale właśnie indywidualnie, czy lubisz coś tam coś tam i to jest plusem, a czegoś tam nie lubisz. :) Takie Twoje 'widzimisię'.
@Dawidinho8: Wiem, że to żadna wskazówka, ale właśnie tak ze mną jest. Jak facet mi nie podpasi, to może się starać jak nie wiem, a i tak nic z tego. A z kolei jak jest ta magiczna "chemia", to choćby siedzenie na ławce przed blokiem może być fajne. No ale jak chcesz konkretów, to lubię jeżeli facet jest zdecydowany i ma jakiś plan. Rezerwacja stolika, sprawdzenie co ewentualnie na mieście się
@Dawidinho8:
Garść szkolnych, acz być może popularnych błędów:
- Pójście do kina lub gdzieś, gdzie nie można normalnie pogadać.
- Gadanie o ex. Jak w ogóle o tym gadać, to zdawkowo i zmienić temat.
- Gapienie się w komórkę.
- Wielkie oczekiwanie, że "ta druga osoba zapłaci".
- Nie bycie przygotowanym na zapłacenie za drugą osobę, gdy się ją zaprosiło (chyba że się jej to powie z góry)
- Kiepski ubiór.
@Dawidinho8: Byłam na wielu randkach, a pamiętam niewiele z nich - lekcja tango na szczycie pewnego budynku w centrum Moskwy pod girlandami rozżarzonych lampek i lampionów, liczenie spadających gwiazd nad jeziorem przy cydrze i muzyce Sigur Ros, szampan na ławce pod Akademią Muzyczną, w której do rana słychać było wprawki na klarnecie i fortepianie - żadnej nie nazwałabym randką perfekcyjną, ale czy perfekcja nie jest nudna? Nieprzewidywalność, swoboda, fantazja - oto,