#weganizm #wegetarianizm #discord #dieta #etyka #chcepogadac

Fajny kanał na Discord nam się zapowiada (dla niewtajemniczonych to platforma do pogaduszek tematycznych), bo pojawili się ciekawi ludzie, a ma pojawić się ich jeszcze więcej!

PS: trolli nie będzie, bo weryfikacja idzie na priv (jeśli chcesz dołączysz piszesz do mnie wiadomość).
Nie masz wcześniejszych wpisów w tagu i na temat? Nie wchodzisz, a jak wejdziesz i zrobisz syf - wylatujesz.
P.....d - #weganizm #wegetarianizm #discord #dieta #etyka #chcepogadac

Fajny kanał...

źródło: comment_7YcyJ7JDlv54dMTaZ8OACuS0w0yXrwUG.jpg

Pobierz
Drodzy weganie mam do was bardzo osobiste pytanie czy latem podczas sezonu na kiszonke,trawe ,kukurydze na widok tych roślin zaczyna wam cieknąć ślinka i w jaki sposób powstrzymujecie się np na diecie przed podjadaniem trawy z parku ? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#weganizm #weganie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
Ostatnio ogladalem program o wodociagach i bylo o zwierzetach tam "pracujacych" przy testowaniu wody. Jakies rybki i malze w akwariach sobie zyja z ciagle przelewajaca sie nowa woda z wodociagu i poki zyja to jest ok, a jesli umra, albo cos zaczna inaczej sie zachowywac to znaczy, ze woda jest nie taka jak powinna i trzeba ja zakrecic i nie puszczac dalej do ludzi.

Czyli krotko mowiac woda w kranie jest testowana
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@homodeus: @pkr_: weganizm nie twierdzi, że człowiek nie może robić nic wbrew zwierzętom. Weganizm zakłada maksymalne zredukowanie wykorzystywania zwierząt - tam gdzie to możliwe.

Nie unikniesz zabijania owadów na polach w trakcie zbiorów, ani zabijania szkodników, pasożytów, niebezpiecznych zwierząt czy wykorzystania zwierząt w wodociagach, póki technologia tego nie umożliwia. Jeżeli wodę doprowadzałyby dwie firmy: jedna testująca na zwierzętach, druga nie to wtedy jedna z nich byłaby niewegańska. Jeżeli
  • Odpowiedz
Jeśli weganie którzy są eko, dbają o życie i planetę, jedzą tylko rośliny, które wydzielają tlen niezbędny do życia, a pozwalają żyć zwierzętom które wydzielają CO2 i nas trują to sami najbardziej przyczyniają się do niszczenia życia na Ziemi..

#weganie #heheszki #icoteraz
@Cesarz_Polski

Tak się składa że ten śmieszny obrazek jest błędny ponieważ to przemysł hodowli zwierząt sprawia że w dużo większym stopniu karczowane są lasy.

Do tego smutne że w XXI wieku ludzie śmieją się z tych którzy widząc cierpienie chcą się jemu przeciwstawić i nie mające nosie losu planety. Co ciekawe i brutalne ludzie będący weganami są dużo lepszymi ludźmi od innych.
J.....D - @Cesarz_Polski 

Tak się składa że ten śmieszny obrazek jest błędny poniewa...

źródło: comment_xjweg8e3symIdSV0MWf00uWwh9jGMevs.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@farmaceut aa czyli może udostępniać nieprawdziwe informacje i sugerować jakoby weganie odpowiadali za karczowanie lasów. Widziałem dużo śmiesznych obrazków o weganizmie a ten jest porostu głupi.
  • Odpowiedz
Siemanko sportowe świry, wegańska zmywarka lvl 24 z tej strony. Odżywiam się rozważnie i bez szkody dla zwierząt, ale i tak ostatnio zdrowie zaczęło mi szwankować. Miałam gorączkę, nieregularne miesiączki, strasznie schudłam. Gdy poszłam z tym do lekarza, ten pogrzebał trochę tu i ówdzie i doszedł do wniosku: tasiemiec! Tasiemiec nieuzbrojony!
Przypisał mi jakieś tabletki, ale i tak ich nie wzięłam. Po pierwsze, zawierały żelatynę, powstały więc na krwi i cierpieniu niewinnych zwierząt. Po drugie, normalnie można byłoby wykurzyć tasiemca przy pomocy wrotyczu i dożylnych wlewów witaminy C, no ale zabiłabym tak biedne zwierzę, które przecież myśli i czuje dokładnie tak samo jak my! Gdyby jeszcze był to tasiemiec uzbrojony, podchodziłoby to pod samoobronę. Ale to zwykły, nieuzbrojony, bezbronny tasiemiec, który tak samo jak ja stara się przeżyć na tym okrutnym i pełnym przemocy świecie.

Rozmyślając sobie na jego temat doszłam do wniosku, że to w gruncie rzeczy dobra istota. Moje domowe zwierzątko. Jedni mają kotki, inni psy, papużki czy rybki, a ja mam tasiemca. Nie mogłam go wprawdzie pogłaskać czy pomiziać za uszkiem, ale był we mnie, bliski jak dziecko. A nawet bliższy: w końcu mam za sobą dwie skrobanki, a tasiemca nigdy bym nie skrzywdziła. Brakowało mi jednak możliwości pogadania sobie czasem z moim stworzonkiem. Aż przyszedł dzień, w którym udało nam się nawiązać nić porozumienia.
Wcinałam sobie wówczas wieczorem płatki owsiane z mlekiem sojowym. Wzięłam w sklepie jakieś randomowe pudełko i dopiero teraz zauważyłam, że wszystkie płatki były w kształcie literek. Zamiast wcinać je bez ładu i składu, zaczęłam zjadać je w określonym porządku.
D... Z... I... E... Ń... D... O... B... R... Y...
  • Odpowiedz