Colin Wilson (1931-2013) był brytyjskim filozofem egzystencjalistą oraz całkiem płodnym pisarzem odnajdującym się w różnych gatunkach literackich od fantastyki do kryminału. Zafascynowany od wczesnych lat fantastyką naukową i twórczością m.in. Lovecrafta, Wilson wydał swój pierwszy utwór z pogranicza fantastyki i horroru w 1967 r. Powieść „Pasożyty umysłu” („The Mind Parasites”) była wynikiem dyskusji z ówczesnym wydawcą utworów Lovecrafta, szefem wydawnictwa Arkham House Augustem Derlethem. Jakkolwiek Wilson cenił sobie przemyślenia i koncepcje HPL-a, tak jego styl nie budził już w nim takiego entuzjazmu. Derleth niejako rzucił Wilsonowi by ten napisał w takim przypadku coś w lovecraftowskich tematach, ale o lepszym stylu literackim. Wilson podjął się wyzwania, rozpoczynając tym samym całkiem owocny flirt z fantastyką i grozą, której owocem była wydana w 1976 r. książka „Kosmiczne wampiry” („The Space Vampires”).

„Kosmiczne wampiry” to opowieść o pozostałościach rasy międzygalaktycznych wampirów, których ogromny, przypominający gotycki zamek okręt kosmiczny zostaje odkryty w pasie asteroidów przez ziemską jednostkę badawczą „Hermes”. Po wejściu na jego pokład astronauci odkrywają wysuszone zwłoki gigantycznych stworzeń, a następnie szklane trumny z humanoidalnymi ciałami pogrążonymi w letargu. Przetransportowanie ich na Ziemię staje się początkiem serii apokaliptycznych wydarzeń…

Chociaż akcja początkowo zdaje się biec w dość szybkim tempie charakterystycznym dla pulpowego science fiction, tak w pewnym momencie autor zwalnia nieco by dać odpocząć czytelnikowi i przygotować go niejako na całkiem ciekawe wywody dotyczące istniejącego w realnym życiu zjawiska „wampiryzmu” – energetycznego i emocjonalnego. Wilson bowiem nie tworzy tylko ciekawej opowiastki, ale wykorzystuję jej warstwę „rozrywkową” do przekazania całkiem interesujących myśli z zakresu psychologii i filozofii. W ostateczności wyszła mu całkiem intrygująca powieść, która jak dla mnie stanowi ciekawy eksperyment w sferze formalnej, Wilson bawi się nią w dobrym stylu, przekazując swoje przemyślenia i nie stroniąc od pewnego rodzaju dyskusji z klasycznymi utworami „wampirycznymi jak „Dracula” Brama Stokera czy „Carmilla”
Sheckley2 - Colin Wilson (1931-2013) był brytyjskim filozofem  egzystencjalistą oraz ...

źródło: kosmiczne_wampiry_front_cover_1600px

Pobierz
  • Odpowiedz
@Chodtok: ciekawy temat mirek. Wampiryzm to dar, który ma swoją cenę. Pozostaje życie pod osłoną nocy oraz żywienie się krwią (czasem potrafią się zadowolić krwią zwierząt, co jest bardziej moralne z punktu widzenia naszej kultury). Do tego jest problem z przemijalnością ludzi, a raczej z podejrzliwością innych odnośnie faktu braku procesu starzenia się, niektórzy sobie z tym radzą obracając to w żart, jak np. Keanu Reeeves. Może z czasem udałoby
  • Odpowiedz