✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Czy ktokolwiek wynajmuje takie mini-domki na zadupiach pod dużym miastem?
https://www.otodom.pl/pl/oferta/wynajme-dom-segment-w-miejscowosci-zgorzala-ID4oASs.html
https://www.otodom.pl/pl/oferta/dom-do-wynajecia-cena-netto-ID4oym7.html
https://www.olx.pl/d/oferta/wynajme-dom-51m2-po-remoncie-wnetrza-CID3-IDXxYeR.html - tutaj to nie wiem jak to skomentować xD
Jeśli wynajmuje to po co? I ludzie to kupują inwestycyjnie - pierwszy link data oddania 2023? Czy ktoś kupił, nie wiem, wyjechał na rok do pracy i żeby nie stało puste, to próbuje znaleźć łosia nim sprzeda?
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): @Dusk_Forest77 @borjaki: no właśnie nie wiem kto to wynajmie, w tym samym budżecie mają mieszkanie tej samej wielkości i standardzie w Warszawie. Jak ktoś chce zadupie około stolicy będące ładnym miejscem to ma do wyboru Zielonkę czy inny Konstancin bez samolotów nad głową. Może właśnie jakaś rodzina Hindusów na rok, zanim kupią swoje?

  • Odpowiedz
@padredidzagne: Zmiękczacz wody to podstawa. Raz na kwartał wystarczy sypnąć soli ale zupełnie inny komfort. Twarda woda ma zły wpływ na skórę, niszczy armaturę która później się kruszy i bardzo szybko zużywa. Dlatego nie ma co oszczędzać, tylko montować i cieszyć się miękką wodą. Trzeba tylko dobrze ustawić zmiękczacz bo woda jak jest zbyt miękka to też nie dobrze + masz takie uczucie śliskości na skórze.
Do pitnej czyli do
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Skąd hejt na szeregówki i bliźniaki stawiane osiedlami na obrzeżach miast? Tylko nie powtarzajcie oklepanego do znudzenia i bezrefleksyjnie powielanego frazesu "łączy wszystkie wady domu i mieszkania". Moim zdaniem sporo ludzi błędnie zakłada, że szeregówkę kupuje ktoś, kto chciałby mieć bieda wersję domu wolnostojącego. A co jeśli odwrócić to myślenie i potraktować szeregówkę nie jako namiastkę domu, a jako rozbudowaną wersję mieszkania w bloku i to świadomie wybraną? Taki blok, tylko w poziomie, a nie pionie.

Weźmy popularne ostatnio #jagodno na którym powstają i bloki, i szeregówki. Warunki komunikacyjne i usługowe dla mieszkańców obu typów zabudowy są tam identyczne (tak samo dobre/złe). Ciasnota tak jednych, jak i drugich zostanie nazwana patodeweloperką, ale mimo wszystko osiedle szeregówek podzieli swoje skromne parę hektarów na set mieszkańców, a osiedle bloków na lekko rząd więcej i zawsze będzie tam trochę ciaśniej. Moim zdaniem główna różnica to metraż i kawałek prywatnego trawnika, bo nawet cena jest podobna (szeregi ciągle tańsze z metra mimo tej samej dzielnicy).

Dobra, ale dlaczego nie normalny dom wioskę czy dwie za miastem, co za różnica te parę kilometrów więcej? Moim zdaniem znaczenie tych "paru kilometrów" jest często bagatelizowane. Jeśli jedziesz oglądać okolicę samochodem, na spokojnie, w luźną i słoneczną niedzielę w środku lata, to na wiele spraw przymkniesz oko. Polecam sobie wtedy wyobrazić czarny scenariusz typu listopadowy poranek, ciemno, szaro, kropi deszcz, a samochód nie odpala. Do miasta niby nie jest daleko, ale trzeba pokonać fragment ziemi niczyjej pomiędzy miastem a naszą wioską, który nie ma chodnika, nie ma latarni ulicznych, a do tego pędzi nim sznur aut. Nie żebym jakoś mocno wierzył w komunikację miejską, ale głupi chodnik i 5km bliżej centrum miasta to naprawdę może być game changer. Pewnie i tak się spóźnimy, ale przynajmniej dotrzemy do celu. Może taksówką, może autobusem, a może hulajnogą lub rowerem, ale są jakieś rozsądne alternatywy. W ostateczności 5km mógłbym przejść nawet pieszo, ale 10km już bym odpuścił, zwłaszcza jeśli jedyną sensowną drogą byłoby nieoświetlone pobocze. Oczywiście sytuacja przerysowana i niecodzienna, ale nierozsądnie zakładać, że całe życie spędzimy w naszej piwnicy zdalnie, włącznie z pracą, nauką, zakupami i znajomościami (możliwe, ale nie idźcie w full piwnicę, mordy). Mi dało do myślenia jak byliśmy u rodziny na wsi i zepsuł się im drugi samochód, to ratowaliśmy sprawę swoim i był z tym trochę tetris planistyczny: kto, kiedy, i gdzie jedzie załatwić sprawy. Już nie mówiąc o tym, że te puste kilometry w te i z powrotem przez kilkanaście dni naprawdę szybko brzydnie i człowiek zaczyna odwalać na drodze, a co dopiero jeździć tak przez kolejne 10 lat.
@mirko_anonim: wkopałeś się w szeregówkę i wtórna racjonalizacja?
Szeregówki o których piszesz, z dylatacją, kanalizacja, w wyśmienitej lokalizacji i standardzie premium kosztują z metra tyle co apartamenty w centrum a nie mają wobec nich ŻADNYCH zalet.

Największą zaletą mieszkania z definicji jest splecienie z miastem sensu largo i bezobsługowość - i szeregówki tego nie mają.
Największą zaletą domu jest prywatność oraz możliwości które daje ogród - i szeregówki tego nie
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 4
✨️ Autor wpisu (OP): @mookie w kraju z normalnym budownictwem takie porównanie może byłyby z dupy, gdyby przeciętny rozmiar mieszkania był bliżej 100m2 niż 50m2. :( Nawet dla bezdzietnej pary, 100 metrów to nie jest jakiś absurdalny metraż, z którym nie wiadomo co zrobić, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, gdy każdy ma jakieś hobby i pomysły na zagospodarowanie dodatkowej przestrzeni (nie mówiąc już o dzieciach). Drugi kolega albo troluje, albo odklejony od realiów. W Warszawie łatwiej o duże mieszkanie, ale pisanie o "multum ludzi w 140 metrach", gdy mieszkanie w Polsce ma średnio 60m2 i jest w ogonie Europy, to albo nieśmieszny żart, albo popis ignorancji.

Mieszkania o dużym metrażu jakie znalazłem mają zwykle dwa problemy:
1. Z metrażu niewiele wynika, bo okna wychodzą na jedną stronę świata, robi się długa kiszka i 20m2 idzie w przedpokój (rekordzista 30m2 po zsumowaniu).
2. Deweloper postanowił wycisnąć cytrynę i te fajne duże mieszkanie wsadza po jednym na kondygnacje, a reszta to kawalerki i półtora kawalerki. Niby masz spoko lokal, ale żyjesz jak w hotelu, bo wiadomo, że w tym kawalerkach wszyscy będą krótszym lub dłuższym
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
Zastanawiam się nad zakupem #nieruchomosci #mieszkanie #szeregowka w #wieliczka. Chodzi o mieszkanie poza #krakow i w miarę znośny dojazd do (prawie) centrum #krakow autobusem/tramwaj lub rowerem w niestandardowych godzinach pracy - max w godzinę. Autem wiem, że korki i ciężko z parkingami w Krk.

A) Pytanie do osob już tak mieszkających:
Jak wam się tak mieszka?
Co Wam się podoba?
Co Wam się nie
Hej Mircy!
Chciałem kupić segment w zabudowie szeregowej w stanie deweloperskim ale natknąłem się na artykuł, że obecni właściciele mają problem z uzyskaniem aktu własności dla działek przynależnych do poszczególnych domów. W odpowiedzi od dewelopera dostałem takie coś:

Na lokalizacji istotne są 2 kolorowe oznaczenia:
- czerwony obrys wskazuje finalną wielkość działki dla obu zespołów budynków, która będzie podlegała jako części wspólne
- na brązowo zaznaczyłem działkę, która była projektowana dla tego lokalu (budynku) i która będzie do wyłącznego korzystania przez każdoczesnego właściciela lokalu - prawo wyłącznego korzystania ustanowione w umowie końcowej oraz dokonane wpisy w księdze wieczystej nieruchomości wspólnej
qcob - Hej Mircy!
Chciałem kupić segment w zabudowie szeregowej w stanie dewelopersk...

źródło: comment_1646557507Pscb9WUdXRe6CCn6YYGzEG.jpg

Pobierz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
@qcob: będziesz chciał coś sobie postawić istotę ego na tej działce to będziesz musiał pytać sąsiadów o zgodę, a oni Ciebie. Jeden #!$%@? się znajdzie, i będzie was wszytskich szantażował
  • Odpowiedz
@qcob: Tak samo jak kupujesz mieszkanie na parterze z ogródkiem. Jest to część wspólna do wyłącznego użytkowania. Zresztą balkony w bloku to też część wspólna do wyłącznego użytkowania.
  • Odpowiedz
@SendMeAnAngel: Kupuję szereg 180m2 + 70m poddasza z podwójnym garażem i jakimś tam minimalnym ogródkiem w cenie 110m2 mieszkania w podobnej lokalizacji z 2 miejscami parkingowymi. Lokalizacja - Warszawa. Rodzina 2+3. Przed urodzeniem się niedawno 3 dziecka szeregu nie brałem pod uwagę. Szereg ma wg mnie sens tylko gdy potrzebujesz duzo metrów jeśli nie to mieszkanie wygodniejsze i najczęściej jest w trochę lepszej lokalizacji. Dodatkowo jeśli chcesz później wynajmować to
  • Odpowiedz
@SendMeAnAngel: zakladam ze porownujesz mieszkanie do podobnej cenowo szeregowki. Nowe szeregowki maja kilka zalet wzgledem mieszkania: 1.wiekszy metraz, co oznacza tez ze jest mniej osob-halasu-stloczenia na m2 niz w mieszkaniach. Male mieszkania w bloku, oznaczaja ze zazwyczaj z kazdej strony ktos zawsze jest (bo ludzie sa po 2 osoby na 40m2 a czasem tez maja dzieci), nie ma gdzie 'uciec', jak np w 1 pokoju slyszysz krzyki dziecka, czy impreze
  • Odpowiedz