Widzialem filmik ze zdarzenia. Dziewczyna przeżyła dramat. Na jej oczach jej ex (pewnie zaborczy baran, białorycerz- bo tylko tacy psychole robią takie rzeczy) zastrzelił jej narzeczonego a potem patrząc jej w oczy strzelił se w łeb. To co jej psychika przeszła mi sie w glowie nie mieści.

I tak jak szkoda mi tych młodych w tej furze, bo nawet jeśli on prowadził jak wariat, tak strzał w łeb przez tego frajera uważam,