Nie ustawiajcie siły kryzysów na fulla... contingency wali flotami po 1kk, a głównych planet pilnuje 2kk, właśnie się odbiłem od tych 2kk moimi 800k. Ciekawa gierka, ale AI nie da rady, ja samemu też nie. Falleni się wyniszczyli podczas war in heaven i guardian of galaxy zostało imperium z 1 planeta ;D
#stellaris
@Goglez: Zdjęcie z redita.
Edit: Zdjęcie z mojej pierwszej próby - flota wroga 2kk Dodanie kolejnych 150 spowodowało minimalnie większe straty u wroga. Te po 800k, niszczyłem tracąc po 150-170~ cruiserów. Ale nie dawałem rady produkować tyle żeby podejmować co chwilę nowe stacki. 4 planety produkujące co 5-7 lat nowe stacki po 800k. Z dwoma bym sobie poradził. Masakryczne ilości hp, shieldów i armora. Jak już się poddałem i sobie obserwowałem
Pobierz Markizek - @Goglez: Zdjęcie z redita.
Edit: Zdjęcie z mojej pierwszej próby - flota ...
źródło: comment_z1PTAzSl7r7gXSm4nrns9m5h55jXa6Vr.jpg
#stellaris
Wyskoczyło mi war in heaven, dołączyłem do federacji w celu zdobycia achieva.

During the War on Heaven between Fallen Empires, you must decline to take a side and then lead the other neutral nations to victory over BOTH Fallen Empires.

Imperium, które jako pierwsze było liderem federacji zawarło pokój z obydwoma imperiami - wojny się skończyły. Jest szansa nadal na zdobycie achievmenta? Mogę wyjść z federacji, dojechać pozostałych i potem samemu
Wczoraj udało mi się dokończyć grę :)

Rozbudowa i badania na syntetykach to bajka jeśli ogarnia się kolejność specjalizacji planet (o tym pisałem wcześniej)

W momencie jak zacząłem wojnę AI zaczęło grać ciekawie. Byłem ja dwa upadłe imperia które na szczęście miały na mnie #!$%@? i jeden mega sojusz. Co ciekawe koalicja anty gracz zawiązała się pomimo różnic ideologicznych (imperia niewolnicze pacyfiści duchowni i naziole) Ogólnie AI stwierdziło że jestem za silny
@Harcownik: Ja sobie ustawiłem siłę kryzysu na 2x i zaatakowali mnie kilka lat po tym, jak wybuchła wojna w niebie i musiałem stanąć po jednej ze stron (która przegrała, bo byłem praktycznie jedynym poddanym, a suweren ksenofil nie palił się do walki), więc mając flotę max 230k (w porywach, bo ciągle mi niszczyli kosmoporty i mi limit spadał) musiałem walczyć z poddanymi wroga (słabi, ale było ich dużo i niszczyli mi
@kapitan_pazur: masz cztery typy okrętów - korwery, niszczyciele, krążowniki i pancerniki - które odblokowujesz wraz z postępem technologii. Każdy kolejny typ jest mocniejszy. Ponadto wraz z nowymi techami odblokowujesz nowe moduły do statków. Za pomocą "ship designera" (nie wiem jak jest w pl wersji, może "projektant statków") możesz tworzyć i ulepszać modele statków wrzucając do nich nowe moduły. Istniejące statki ulepszasz do najnowszych modeli w kosmoportach.
Synthetic Dawn zakupiony i ograny jeden wieczór.

Ogólnie syntetyki mocna ale mają swoje minusy. Największym jest konieczność wydawania na nie minerałów i ręczne wyklikiwanie ich produkcji. W pierwszej grze źle dobrałem liczbę planet kopalni i dostałem bęcki od agresywnego imperium. W kolejnej już znacznie lepiej i rozstawienie główna zgodnie z bonusami -> 100% kopalnie -> 100% Energia -> 100% kopalnia -> 100% energia sprawdziło się idealnie. Minus jest taki że przez początkową
@wielki-elektronik: Zgadza się. Dodatkowo dobrałem sobie jeszcze cechę niepokojący wygląd przez co obawiali się mnie jeszcze bardziej. To jest jeszcze jeden powód dla którego trzeba iść mocno w minerały i nowe planety. Non stop trzeba dobudowywać flotę żeby nie być łatwym celem. W badaniach trzeba iść w mocniejsze statki i cały czas rozbudowywać kosmoporty.

Cała sztuka gry rybotami to odpowiedni balans surowcami tak żeby wykorzystywać w 100% ich zalety. Masz minerały