Tez tak macie ze jak wychodzicie ze znajoymi na miasto dajmy na to na piwo to wszystko zawsze wyglada tak samo? Najpierw kilka piwek pozniej ulubiona pizza i pozniej znowu piwka? Czuje monotonnie z moimi ziomkami . Jest ich dwoch . #przegryw #depresja #samotnosc ##!$%@? #stagnacja
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: Można coś z tym zrobić.

Wiele lat przesiedziałam bezczynnie, marnując czas na jakieś gówna (użalanie się, strzelanki, wpieprzanie czipsów na kanapie przed telewizorem). Dwa, trzy, cztery lata temu sukcesywnie zarastałam syfem. Nawet wzięcie kąpieli mnie przerastało. Jeden dzień - jedna zrobiona rzecz, bo na więcej nie starczało mi energii. Na uczelni wszystko zdane na #!$%@?. Zero własnej pracy, kończę studia, a zrobiłam może z 3 projekty, czyli kilka lat nauki w dupę. #!$%@?, nie umiałam zmniejszyć obrazka w fotoszopie, a miałam iść do pracy i na swoje, ku chwale Ojczyzny xD Kojarzycie te programy o zbieraczach? No właśnie.Tak też się działo. Przestałam brać leki, zamieniłam się w kulę tłuszczu wielkości lodówki. Nie byłam w stanie oddychać normalnie przez sen, pobudka co kilka minut. Bywały dni, że przez obrzęk nóg nie byłam w stanie zejść normalnie po schodach. #!$%@?łam sprawę z jedynym facetem, na jakim mi zależało. #!$%@?łam sprawę z realizacją pasji, która siedziała we mnie od zawsze. #!$%@?łam sprawę własnego zdrowia, przez co teraz wygrzebanie się z otyłości i rozwalonego pakietu żołądek-wątroba-flaki jest strasznie trudne.

Pewnego dnia jednak poziom obrzydzenia do samej siebie osiągnął poziom krytyczny. Dotarło do mnie, że skoro i tak tyle lat jeszcze muszę męczyć się w tej kupie gówna, to co mi szkodzi spróbować zmienić swoje życie xD Brzmi głupio, ale dokładnie taki komunikat znienacka wyświetlił mi się w głowie. Teraz już ponad półtora roku od tej decyzji. Mam pracę w zawodzie, nareszcie jakiś fach w ręku (robię to, co chciałam robić od liceum, ale nie miałam nawet odwagi startować na studia w tej dziedzinie), garnuszek u mamy jeszcze na ten moment motzno, ale pracujemy nad tym wspólnie. Ćwiczę na siłowni, już nie wyglądam jak lodówka. Wprawdzie 23 lvl, nigdy nie miałam faceta, ale już nie boję się aż tak, że zostanę na zawsze sama - mimo że ciągle mówię znajomym, że umrę zjedzona przez własne koty ( ͡°
  • Odpowiedz
Miałem napisać magisterkę i oddać do 15 listopada. Prawda jest taka, że mam tylko 30 stron na przewidywane 100. Odechciało mi się jej pisać oraz zapał opadł. Wezmę chyba powtarzanie roku, zwłaszcza, że ma 1,5 rocznej magisterce jest do powtarzania tylko jeden semestr, wezmę sobie IOS na uczelni i nie będę chodzić na zajęcia tylko polecę na przepisach oraz znajdę sobie pracę jako programista (w ciągu dwóch dni mają się odezwać czy dostałem robotę) i do tego idąc tropem @TadeuszSynZygmunta zacznę sobie pisać po godzinach pracy gierki na systemy mobilne, gdzie z takim zamiarem się nosiłem od ponad pół roku.

Taka #!$%@? #stagnacja i #prokrastynacja mnie trzymała przez kilka miesięcy aż czuję, że zmarnowałem te pół roku życia siedząc na kanapie grając w #wot (Przynajmniej wygrindowałem większość VIII tierów i wywaliłem artę z garażu, bo mnie irytowala).


Straciłem większość indywidualnych znajomości, co chwilę łapią me #feels i jestem na takim etapie życia, że nawet nie chce mi się poznawać nowych ludzi w tej miejscowości co obecnie mieszkam (25 lat here) i mam tego dosyć. Zaczynam także od dzisiaj sobie przypominać oraz uczyć się Niemieckiego i po nabyciu praktyki jako programista oraz game developer w cebulandii jadę szukać pracy do Berlina. Z czasem przejdę na system zdalny i będę sobie mieszkał w miejscu zameldowania, zarabiając w euro i wydając w złotówkach co sprawi, że będę królem własnego
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mam tyle planów które chcę zrealizować, ale mam wrażenie, że praca magisterska której nie pisałem blokowała mi dalsze ruchy. Odkładając ją w czasie mogę przestać przejmować się pierdołami, a zająć się prawdziwym życiem.


@Zeroize: dokładnie tak samo miałem, też nie ruszałem innych rzeczy, którymi się chciałem zająć bo chciałem przede wszystkim zamknąć temat magisterki.

Wydaje mi się, że odkładając w czasie wieszasz nad sobą taki topór, który cały czas gdzieś
  • Odpowiedz