Składając apelację, aktywista nie upierał się już, że mówił prawdę. Bronił się, że jego oskarżenia były „wyłącznie opiniami” i „hipotezami”. Jak pisał, „kluczowe inkryminowane sformułowania nie stanowiły zdań w sensie logicznym. Nie przedstawiały informacji, ale jedynie opinie."
Jeżeli macie jeszcze resztkę sympatii do Jana Śpiewaka, polecam przeczytanie GW i szczegółów wyroku w sprawie pomówienia Ćwiąkalskiej-Górnikowskiej. Research Ziemkiewiczowski, ego na poziomie Wałęsy, a złapany za rękę rżnie głupa przed sądem i tłumaczy się
- JesterRaiin
- GordonL
- przeciwko78
- chanelzeg
- Jakis_ja
- +18 innych
Takie są FAKTY, więc niech spada na drzewo.
Córka Ćwiąkalskiego działała jak typowa mafia reprywatyzacyjna,
Słuchaj wyborczej, która broni układu.