Żyłem z wami, cierpiałem i płakałem z wami,
Nigdy mi, kto szlachetny, nie był obojętny,
Dziś was rzucam i dalej idę w cień - z duchami -
A jak gdyby tu szczęście było - idę smętny.

Nie zostawiłem tutaj żadnego dziedzica
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

List Juliusza Słowackiego do matki, w którym jedzie po Mickiewiczu

Matko moja, że kiedy Mickiewicz do Paryża zjechał napisałem Tobie, że nie pójdę do niego pierwszy, a było kilka osób, którym mówił, że mnie chciałby widzieć, ja jego widzieć nie bardzo chciałem, bo sława jego poetycka sztuczną mi się zdawała i niepojętą. Na wielkim obiedzie na Elizejskich Polach zeszliśmy się... On improwizował, ale dosyć słabo, a wyglądał jak to Mickiewicz, opuszczony i niedbały,
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@DzikiSzpak: ktoś chyba za dużo naczytał się memów w internecie niż naprawdę czytał Schopenhauera ;) wszyscy "he he śmierć, he he nie żyje ale fajny Schopenhauer". Na uczucie się czytać o tym co wrzucacie w internet, był przedstawicielem nutru pesymizmu ale nie chodziło o śmierć... to nie tak wyglądało ale co ja będę tłumaczył wykopowym specjalistom od filozofii
  • Odpowiedz
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@peralta: To jest zupełnie bez sensu. Wyzywanie się przez Mickiewicza ze Słowackim było zabawne, bo naprawdę miała między nimi miejsce cięta rywalizacja. A to jest wepchnięte na siłę i nieśmieszne.
  • Odpowiedz