Mireczki, kilka lat temu moja Mama dostała awizo do skrzynki z poczty. Wczesniej uzgadniala z siostrą, ze otrzyma list.

Wiec mama "kurtkę ja bęben, hajs w kopertę i gna tera cierpem na pocztę".

Okazuje się, ze listu nie ma. Zgubił się, a awizo oczywiście jest. List wysłany poleconym, priorytetem z Berlina.


Jakim to trzeba być bezczelnym #!$%@? i złodziejem, by zostawić awizo i #!$%@?ć list z 50€?

#pocztapolska #gorzkiezale #zlodziejstwo ##!$%@?
  • 0
@Ilovestripes: nie chodzi tu o żalenie.. Potem wynikło, ze siostra mamy musi zgłosić ta skargę w Berlinie, a poza tym dla głupiego 50€ latać na pocztę, być wzywanym.. Kilka lat minęło, ale niesmak pozostał.
  • Odpowiedz
Mój ojciec miał wypadek samochodowy, nie z jego winy. Gość się zagapił, wjechał ojcu w bok. Policja wszystko rozstrzygnęła, wina jest po stronie gościa, który wjechał w auto mojego ojca. Jest jednak problem. Ojciec ma ubezpieczenie w PZU. Rzeczoznawca robił zdjęcia, oceniał wartość strat. Dziś wysłał ojcu 1500 zł. Problem w tym, że koszt naprawy tego auto to dobre 3 tys. zł. PZU zasłania się tym, że auto jest stare, i że
@tardis: ale naprawa powinna być pokryta z OC sprawcy. Odwołuj się, napisz, że to auto ma dużą wartość sentymentalną i nie ma znaczenia, że stare. Odwołanie nic nie kosztuje, to tylko formalność. Gdzieś czytałem że firmy ubezpieczeniowe zawsze zaniżają pierwszą wycenę, bo nie każdy się przeciez odwoła i są zarobieni.
  • Odpowiedz
Odebrałem właśnie telefon z policji, który skierowany był do mojej mamy. Została wezwana na przesłuchanie w charakterze świadka. Dowiedziałem się tylko, że jest grupie osób narażonych na oszustwo kredytowe. Dokładnie chodzi o to, że ktoś w jej imieniu mógł wziąć pożyczkę. Jak to możliwe? Mógł ktoś to zrobić bez dowodu osobistego? Do domu nie przychodzą żadne rachunki, ani ponaglenia. Da się gdzieś sprawdzić czy dana osoba jest w jakiś sposób zadłużona? Nic
@paatrys: Mógł i jesli policjant cos takiego powiedzial, to jest duza szansa, ze na nią ktos kredyt wziął. Można sprawdzić w BIKu, niestety odplatnie, albo jesli macie kogoś znajomego w banku to może zalatwi sprawdzenie.
  • Odpowiedz
Nawiązując do głównej, przypomniało mi się coś: mBank wiedział, że kupiłem samochód i zadzwonił do mnie z ofertą ubezpieczenia (beznadziejną). Skąd ci spamerzy o tym wiedzieli ? @mBank przyznaj się albo w łeb.

Nie robiłem przez ten bank żadnych transakcji, przelewów, nie wypełniałem żadnych formularzy. To już nawet urzędy sprzedają dane ?

Swoją drogą - taki marketing to #!$%@?ństwo, nigdy nie kupię niczego co ktoś mi będzie reklamować spamując mnie rozmowami i
#samochody #mitsubishi ##!$%@?

Właśnie wróciłem od wulkanizatora,przebiłem oponę i musiałem załatać.A przynajmniej tak myślałem.Okazało się że ktoś specjalnie wyłamał mi wentyl tak żebym przejechał kilkaset metrów i dopiero potem poczuł że powietrze schodzi...Facet mówił że to nie pierwszy przypadek w tym tygodniu.