Kolejna osoba okazała się agentem! No cóż... nic tylko zaraz zaczniemy lustrować własne matki, żony, a i dzieci nie możemy być pewni.

Rzeczpospolita: historia z listy Macierewicza. Od 15 lat wiadomo, że w archiwach SB Michał Boni funkcjonuje jako agent. Ale w 1992 r. wielu polityków i dziennikarzy desperacko go broniło. Dzisiaj ci sami ludzie mówią mówią, że wiedzieli o esbeckiej przeszłości Michała B.

Kontrowersyjna decyzja przyszłego Premiera Donalda Tuska, by mianować na Ministra Pracy człowieka, który otwarcie przyznaje się do współpracy z SB. Krytyczna ocena tego jak i innych działań partii, która zwyciężyła w ostatnich wyborach parlamentarnych.

Po półtora roku redakcja "Tygodnika Powszechnego" zdecydowała się opublikować wywiad z ks. Mieczysławem Malińskim oskarżonym o współpracę z SB.

Tomasz Sakiewicz o materiałach, do których dotarła "Gazeta Polska". Wynika z nich, że Jacek Majchrowski, obecny prezydent miasta Krakowa, doniósł (prawdopodobnie dobrowolnie) SB o studentce, od której dostał opozycyjną ulotkę.

Jak szczeciński IPN nie dał wiary Jurczykowi.

Pojawiają się opinie, że o aktach IPN nie warto pisać, gdyż była i jest to rzecz dla nas drugorzędna, a tacy Tajni Współpracownicy, jak Ryszard Kapuściński czy Dariusz Rosati tak naprawdę nikomu nie zaszkodzili. Czy to prawda? Chciałbym przedstawić kopie kilku dokumentów z archiwum IPN, napisanych na podstawie donosów na mnie w latach 70. i 80. Donosów nie tylko ludzi zakwalifikowanych przez komunistyczną Służbę Bezpieczeństwa jako TW, ale także raportów osób uznanych przez SB jako "kontakty operacyjne" czy nawet takich, którzy nie byli ani TW, ani KO. Donosy te na pierwszy rzut oka mogą się wydać tak "niewinne" jak te, które pisał np. Kapuściński.

Nazwisko Marii Kaczyńskiej - w kontekście "elementów antysocjalistycznych" - występuje w kolejnej partii akt SB z IPN, ujawnionych we wtorek przez Lecha Wałęsę.

Kościelna Komisja Pamięć i Troska ma skrytykować książkę ks Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego na temat działań bezpieki wobec duchowieństwa krakowskiego. Członkowie Komisji nie szczędzą w niej słów ostrej krytyki wobec ks. Zaleskiego i wbrew wcześniejszym zapowiedziom wymieniają go po nazwisku. Episkopat za pośrednictwem Komisji postawi mu przede wszystkim zarzut złamania zakazu milczenia. Ksiądz miał też dopuścić się grzechu obmowy i oszczerstwa.

Jak widać można było.

W dyskusji na temat Ruchu Kwaśniewskiego pojawiła się wypowiedź, że byli esbecy mają również prawo bronić demokracji. Teraz są także i tacy, którzy uważają, że nie należy redukować byłym esbekom emerytur, które wynoszą kilka tysięcy złotych. Szokuje mnie brak wiedzy historycznej młodych Polaków. Nawet rozumiem, że nie "czują bluesa", gdy toczy się dyskusja na temat PRL-u, komunizmu czy SB.

Przez 2 tygodnie chicagowska telewizja Polvision zapowiadała publikację we Wprost artykułu dr Sławomira Cenckiewicza IPN z nazwiskami polonijnych esbeków. Tekst nie ukazał się, mimo iż jego publikację kilka dni temu potwierdzał sam Cenckiewicz. Polonijna telewizja w Chicago Polvision zapowiadała ukazanie się w tygodniku Wprost sensacyjnego artykułu Cenckiewicza z IPN w Gdańsku już tydzień temu.

Kto powiedział, że w pracy może być nudno? Czasem jest wesoło... 100% improwizacji. Zapraszam http://www.youtube.com/watch?v=m3ijcBdCa-0

48-minutowy film (coś jak dokumentalna wersja "Misji specjalnej"), który leży na półce TVP3 i wciąż czeka na emisję. M.in. dawny znajomy Wałęsy wspomina, jak w ramach prowokacji Lech chciał wysadzać budynki, a sam b.prezydent pytany o współpracę z SB za kasę rwie na oczach dziennikarza dokumenty i każe wypiehniczać.

"Życie Warszawy" w swoim czwartkowym wydaniu elektronicznym podaje, że z zachowanej w Instytucie Pamięci Narodowej teczki wynika, iż właściciel telewizji Polsat Zygmunt Solorz-Żak podpisał zobowiązanie do współpracy z SB. Do teczki Solorza dotarł badacz Tadeusz Witkowski.

Bardzo na czasie "serwis" Web 2.0 dla SB

"Nie spodziewałem się, że coś jest mnie jeszcze w mediach w stanie zszokować. A jednak. Ten gwiazdorski festiwal esbeka Jana Lesiaka, z namaszczeniem tytułowanego +pułkownikiem+, zdecydowanie zadziwia. Człowieka podejrzanego o g---t na demokracji, na co dowodów nie brakuje, traktuje się jak partnera równoprawnego ofiarom czyli inwigilowanym."

W najbardziej istotnym momencie dla transformacji ustrojowej, w tajemniczych okolicznościach zginęli trzej katoliccy księża. Żadnego z tych zgonów do dziś w pełni nie wyjaśniono.

Ksiądz Jankowski ujawnił listę nazwisk, piastowanych stanowisk oraz miejsca pochodzenia księży i innych osób, tajnych współpracowników SB, którzy go rozpracowywali.