Ehh, lata 90-te miały coś magicznego w sobie. Wczoraj wpadłem odwiedzić rodziców, bo wyjeżdżają do sanatorium. Zjadłem typowy polski obiad, a następnie przy kawusi i kieliszku gorzoły zaczęliśmy wspominać stare czasy i oglądać rodzinnie albumy ze zdjęciami.

Na fotografii jest mój tatuś Andrzej, 2 godziny przed ślubem swojego brata () Był to mój pierwszy wyjazd nad morze, ponieważ ślub i wesele odbywało się w Juracie. Wyjechaliśmy
chalwaklb - Ehh, lata 90-te miały coś magicznego w sobie. Wczoraj wpadłem odwiedzić r...

źródło: 106510184_1614465288713507_6008637352909713624_n

Pobierz
  • 29
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@chalwaklb: Ty, spoko story, ale co to ma wspólnego ze Ślubem od Pierwszego Wejrzenia?
Znaczy takim programem w TV w którym mamy pokazane jak tworzą się najmniejsze komórki społeczne i patologie od razu?
  • Odpowiedz
@Jerry664: nie jak zwykle, ale podejście obsługi do odpoczywających/leczących się tam Polaków jest żenujące. Żeby było śmieszniej, to z moich obserwacji wynika, że Niemcy, którzy tam przyjeżdżają to "biedota" emeryci i renciści (czy coś podobnego), którzy tak naprawdę nie śmierdzą groszem.
  • Odpowiedz
@Lillygsxr: ja kiedyś często bywałem w senatoriach i uzdrowiskach, ale głównie to takie szybkie akcje typu wejść, obskoczyć na szybko ze 2 pokoje, zgarnąć fanty i lotkę stamtąd zawinać
ale operacji kręgosłupa to nie miałem
z fartem
  • Odpowiedz