Tytuł: Niedziela, która zdarzyła się w środę Autor: Mariusz Szczygieł Gatunek: literatura faktu / reportaż Ocena: ★★★★★★★☆☆☆
Nie jest to wybitny zbiór reportaży, najlepsze Szczygieł zacznie pisać dopiero później. Jednak tutaj młody wówczas autor uwiecznił wydarzenia typowe dla lat 90., dlatego dla nas - ludzi zbliżających się do trzydziestki, a urodzonych na początku ostatniej dekady XX wieku, są niezmiernie ciekawe. My mamy skłonność do
Dlaczego w mediach nie ma reportaży ani filmów dokumentalnych z polskich szpitali, z oddziałów zakaźnych, żadnych nagrań pokazujących, że naprawdę leżą tam ciężko chorzy na covid19 ludzie, z których niektórzy są podłączeni pod respiratory, a niektórzy umierają po wielu dniach choroby? Otworzyłoby to oczy zajadłym sceptykom. Ponieważ owi chorzy są w maskach na twarzach, a montażysta z TV może zamazać ich twarze, żeby nikt ich nie rozpoznał, to argument że chodzi o
@Squatlifter: Nawet jakbyś tych wszystkich szurów od twierdzenia że "wirus nie istnieje" zaprowadził do szpitala to oni powiedzą że wirus nie istnieje a to normalne że w szpitalach są pacjenci, a już zwłaszcza jak zrobisz materiał do telewizji to te szury tym bardziej powiedzą że to fejk bo ich sztandarowym hasłem jest "wyłącz TV włącz myślenie" xD
Trzecia książka Wiśniewskiej i moim zdaniem najsłabsza. Dostajemy dużo osobistych przemyśleń autorki i uzewnętrznień, których nie było w Białym i Henie. W końcu dowiadujemy się, że nie wierzy w Boga, że ma 33 lata starszego męża, że nie je mięsa - fajnie, tylko co mnie to obchodzi? Jestem tutaj, by
Reportaż przedstawiający historię Szymona Smorąga. Nie warto oceniać książki po okładce, a Szymon jest tego najlepszym dowodem. Nie powinniśmy dawać zgody na hejt, szczególnie ten w najokrutniejszej postaci, hejt dotyczący osoby niepełnosprawnej intelektualnie! Poznajcie jego historię.
Tytuł: Hen. Na północy Norwegii Autor: Ilona Wiśniewska Gatunek: literatura faktu / reportaż Ocena: ★★★★★★★★☆☆
W tej książce Wiśniewska zabiera nas do Finnmarku, najdalej wysuniętej na północ norweskiej prowincji. Przedstawia życie zwykłych ludzi, trudy związane ze skrajnie nieprzyjaznym klimatem, historią norwegizowania Saamów i wyludniającymi się miasteczkami z upadłym przemysłem rybnym.
Książka napisana dobrze, czyta się szybko, ale zaczyna się rodzić poczucie powtarzalności i lekkiego znużenia.
Minionego lata poszedłem sobie na spotkanie autorskie z Iloną Wiśniewską, akurat zajrzała do mojego miasta. Opowiadała o dalekiej północy na tyle przekonywająco, że postanowiłem w końcu chwycić za jej książki, o których już wcześniej słyszałem pozytywne recenzje i wziąłem z biblioteki od razu trzy.
Białe to jej pierwsza książka, traktuje o archipelagu Svalbard,
@DerMirker: Polecam obie te książki, ta o Grenlandii już trochę słabsza moim zdaniem. P.S. On jest od niej starszy o 33 lata, ale tak, to niczyja sprawa.
Macie jakieś swoje top reportaży ze Sprawy dla reportera? Nie ukrywam, że najbardziej lubię oglądać te, gdzie jest największa bieda albo patola, dla przykładu: "Bieda z chmielu", "Miejska dżungla" (psy chodzum i to jedzom, ślepy chłop co #!$%@? babę, jak przychodzi na melo i suszy jej gacie na piecu xD) itp. #tvp #reportaz #sprawadlareportera
@A_E_S_T_H_E_T_I_C: Mnie też bawi fakt, że Jaworowicz zawsze mówi takim tonem i tak dobiera słowa, jakby jeszcze dodatkowo kręciła bekę i szyderę z tych ludzi.
Buenos Aires, Argentyna W oknie oddziału Covid-19, gdzie pacjent leży na oddziale intensywnej opieki medycznej w Buenos Aires, odbija się pielęgniarka.
Chengdu, Chiny Apartamenty są porośnięte roślinnością na osiedlu mieszkaniowym w Chengdu. Wydaje się, że eksperymentalne zielone budownictwo mieszkaniowe zostało opanowane rośliny, a państwowe media donoszą, że wprowadziła się tylko garstka kupujących.
Tytuł: Wędrowny zakład fotograficzny Autor: Agnieszka Pajączkowska Gatunek: literatura faktu / reportaż Ocena: ★★★★★★★★☆☆
Gdy towarzyszy ci wrażenie trzymania w ręku ciepłej rzeczy, kota, psa, filiżanki z kawą lub czegoś kosmatego, to oznaka chwilowego posiadania małej rzeczy sprawiającej przyjemność. Właśnie tak miałem z tą książką.
Autorka przejechała przygraniczne odludzia Warmii, Mazur, Podlasia, Lubelszczyzny, Roztocza i Dolnego Śląska w poszukiwaniu historii ludzi przesiedlonych. Zazwyczaj w ramach
Zbiór ciekawych reportaży napisanych dla Gazety Wyborczej. W moim odczuciu mogłyby się różnić chociażby schematem jakim kieruje się Kopińska- każdy jest napisany tak samo, i zwyczajnie nudzi niemiłosiernie, jeśli temat reportażu, który aktualnie czytamy, nas nie interesuje. Pozycja odsłania przede wszystkim zło jakie drzemie w urzędnikach państwowych i w ogóle ludziach, którzy są związani
@haussbrandt: ocena ma błąd, powinno być 7 XD Plus jak pisałem już w innej, to czy nudzi nie nudzi- nie uzależniam od tego końcowej oceny w całości, po prostu to element jeden z mało znaczących. i tak ocena wynosiłaby 7 i tak.
Tak czy owak w tym zestawieniu rozbawiłeś mnie porządnie xD
Książkowe Mirki, jak co roku wybieram książki pod choinkę dla rodziny i, jak co roku, mam dylemat przy książce dla teścia. Jak myslicie, czy dla kogoś w wieku +/- 60 lat któraś z tych książek będzie ciekawa?
(Wybieram teraz, bo standardowa zasada, jakiej się trzymam, to "najpierw czytam ja, żeby nie było siary, że coś beznadziejnego kupiłam").
@r__k: Hej, przepraszam, że odpisuję dopiero teraz, miałem urlop od mirko.
Z podanych przez ciebie książek, nie czytałem jedynie "Niedzieli", ale wiem, że to kawał porządnych reportaży z lat 90. i ma dobre oceny na wszystkich portalach. Wujek może trochę nostalgnąć i sobie odświeżyć te czasy, więc książka zdaje się dobrym wyborem.
"Czasy secondhand" to najlepsza, moim zdaniem, książka Aleksijewicz i jeśli tylko wujek lubi lub interesuje się byłym ZSRR, to
@DerMirker: jeszcze nie zamówiłam, czekałam na Ciebie :D Bardzo dziękuję za odpowiedź, wezmę Niedzielę i Czasy secondhand - jedną dla niego, a drugą dla mnie :D
Ciężka książka, zwłaszcza początkowe rozdziały są mocno wstrząsające. Pokazuje w zupełnie innym świetle "tych miłych Kanadyjczyków". W skrócie opisuje dramat dzieci rdzennych mieszkańców, które były masowo odbierane rodzicom, a następnie oddawane do (głównie) katolickick ośrodków wychowawczych. Bardzo spodobało mi się to, że autorka dużą część książki poświęca obecnym czasom i temu, jak ludzie
@r__k: imo warte przeczytania, ale od fragmentu z przeprosinami prezydenta jest miałka, nijaka, nudna i strasznie się dłuży. Ciekawy jeszcze ostatni krótki wywiad z takim, który miło wspominał internat. Według mnie 7/10 bo miele ciągle to samo w niemal każdym reportażu.
To może być największa susza w historii pomiarów. Reportaż #Wysychamy porusza temat suszy i gospodarki wodnej Polski. W projekcie multimedialnym połączono pracę dziennikarzy, fotografów, operatorów, ale także grafików i informatyków z najnowszymi rozwiązaniami technologicznymi.
Tytuł: Można wybierać Autor: Aleksandra Boćkowska Gatunek: literatura faktu / reportaż ★★★★★☆☆☆☆☆
Chaotycznie napisana książka o doniosłych wyborach kontraktowych 4 czerwca 1989. Brakuje wytłumaczenia młodszym czytelnikom mechanizmu wyborów, listy krajowej i listy solidarnościowej. Brakuje zwartej narracji przez książkę, są jedynie powklejane luźne wspomnienia przypadkowych osób odnośnie wydarzeń tego roku.
Książka była męczarnią, zupełnie nieoczekiwanie, gdyż poprzednia książka Boćkowskiej Księżyc z Peweksu była
#reportaz #filmy #dokument #covid19 #koronawirus