Badania laboratoryjne objęły 64 partie karm dla psów i kotów, z których 31 (48,4 proc.) zakwestionowano. Stwierdzone nieprawidłowości dotyczyły m.in.: braku deklarowanych surowców mięsnych (głównie wołowiny), wykrycia niedeklarowanego mięsa kurczaka, a także niezgodnego z deklaracją poziomu zawartości składników analitycznych (np. tłuszczu, wilgotności).
Oczywiście konsumenci dalej nie wiedzą, która firma robi ich w c*jua. Winni dostali śmieszne mandaty, będzie trochę g---o burzy i tak do następnej kontroli. I ten stan
Mmmm spacerek po pustej plaży