Wiedzieliście, że basen w Prypeci działał do 1998 roku? 12 lat po katastrofie był jeszcze czynny, mogli z niego korzystać pracownicy elektrowni, likwidatorzy. Wyobrażacie kąpać się w takim basenie w centrum opuszczonego i zdewastowanego miasta, widząc przez wielkie przeszklenia dziką przyrode i opuszczone blokowiska? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Na zdjeciu basen w 1996 roku

#prypec #czarnobyl #ciekawostki
Podlaski_warmianin - Wiedzieliście, że basen w Prypeci działał do 1998 roku? 12 lat p...

źródło: comment_1612357804VjQVgo4BF8sAkZepehdXWc.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Miasto nie wyglądało wtedy na aż tak opuszczone jak teraz. Działała fabryka Jupiter (będąca wtedy już poligonem doświadczalnym dla SpecAtomu (przedsiębiorstwo Kompleks) bawiącego się w konstruowanie różnych pojazdów i robotów mających pomagać przy podobnych katastrofach), w różnych hotelach pracowniczych mieszkali ludzie - pracownicy Strefy. Działał budynek dawnego urzędu miasta. Działały też inne obiekty sportowe, w jednym z budynków przy Lesi Ukrainki były jakieś laboratoria, jeśli dobrze pamietam. Po samej awarii w szklarniach
  • Odpowiedz
Chciałem pierwszy raz przejść jakąkolwiek część STALKERA do końca, grałem dość sporo w każdą część za dzieciaka ale żadnej nie ukończyłem ze względu na dość duży poziom trudności i strach.

Wróciłem po latach do Zewu Prypeci i doszedłem nawet dość daleko bo do Prypeci, wykonałem sporo misji i spotkałem kontrolera którego się obawiałem ale okazało się że jest on bardziej irytujący niż straszny ale teraz zszedłem do jakiegoś laboratorium no i prędzej się zesram niż dam radę przejść ten etap :/

Ciągle słychać jakieś odgłosy, mam mało amunicji i apteczek a do tego jest tutaj pełno potworów - które potrafią wylecieć znikąd :/
Lesrley - Chciałem pierwszy raz przejść jakąkolwiek część STALKERA do końca, grałem d...

źródło: comment_1611088887OpfnVRBDwoJ4LfWpbacjOd.jpg

Pobierz
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@Lesrley: Laboratorium w którym jesteś tylko z pozoru jest straszne. Jeżeli chcesz je jak najszybciej opuścić to wystarczy ze skierujesz się w lewo od głównych drzwi, otworzysz kolejne drzwi, uciekniesz przed elektryczną kulą, weźmiesz dokumenty ze stolika i długa do drzwi. Aczkolwiek polecam na własną rękę przejść przez całe laboratorium, to jest właśnie klimat stalkera. A po za tym z całego serca polecam ze względu na fabułę cień czarnobyla, czyste
  • Odpowiedz
@om9k: Mam wrażenie że Cień Czarnobyla to ogólnie najlepsza część i najbardziej klimatyczna ale kiedyś obejrzałem z nudów całą rozgrywkę na YouTubie i teraz jakoś ciężko mi się przekonać do ponownego zagrania :/

Myślę że spróbuje jeszcze w Czyste Niebo pograć, ostatnio gdy grałem dość szybko zrezygnowałem - może że znajdę jakieś fajne mody do Cienia Czarnobyla które urozmaicą grę to też będzie gitara :)
  • Odpowiedz
Mija 6 lat, odkąd wybrałem się do strefy wykluczenia wokół czarnobylskiej elektrowni atomowej. Byłem tam wtedy z przyjaciółmi przy okazji zwiedzania Kijowa, w którym natchnęliśmy się na opcję jednodniowej wycieczki, z której skorzystaliśmy. Miałem potem pojechać tam na dłużej, ale brak czasu i chętnych zniweczył te plany. Kiedyś dość mocno interesowałem się tą tematyką- zaczęło się od serii gier "S.T.A.L.K.E.R.", filmów dokumentalnych, przygotowanych przez duże stacje telewizyjne, oraz mniejsze studia, podmioty, relacje osób, które wybrały się tam na zorganizowaną wycieczkę grupową. Przeczytałem parę książek poświęconych tej tematyce, ale głównie te, które były przełożone na język polski i angielski, bo czytać w cyrylicy nie potrafię (nie znam j. rosyjskiego). Potem była emisja popularnego mini serialu HBO "Czarnobyl", po którym następił najazd turystów na strefę, przez co utraciła swój unikalny urok. Zniechęciło mnie do podróży w czasie, gdy to miejsce cieszyło się tak wysokim zainteresowaniem. Później były pożary, które zniszczyły wiele opuszczonych wiosek, miejscowości, po którym bezpowrotnie przepadło wiele wartościowych do odwiedzenia miejsc. Stwierdziłem, że chyba już odpuszczę i nie zrealizuję tego małego marzenia. Zadeptana przez turystów, zniszczona przez pożary i wandali strefa, nowy sarkofag.. czy coś ciekawego tam pozostało? Na to pytanie nie chciałem znać odpowiedzi. Jednak w ciągu paru ostatnich dni myśl i chęć poznania odpowiedzi wróciły. Im dłużej będzie się zwlekać, tym mniejsza szansa, że starczy motywacji na realizację planu odwiedzenia strefy.
Nie wiem jak teraz wygląda możliwość odbycia podróży do tego regionu w czasie pandemii, ale jakby nadarzyła się możliwość, to z chęcią bym odwiedził to miejsce ponownie, na dłużej.
Pytanie do osób zorientowanych w tej tematyce, które tam były, albo znają kogoś, kto był i dzielił się wrażeniami:
Jaki rodzaj wycieczki wybrać?
Wiem, że bez przewodnika nie uzyska się tam prawa wstępu, chyba, że coś się pozmieniało i o takie pozwolenie można wystąpić. Jeżeli tak, to czy ktoś próbował takie pozwolenie uzyskać i z jakim skutkiem?
Polecacie wyjazd zorganizowany z polski z jakąś grupą typu Strefa Zero, Napromieniowani, Czarnobyl Tour, Aliena Torus, czy np. szukać jakiejś możliwości poprzez przewodników/biuro na Ukrainie np. z Kijowa?
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@ciuplowski: Ja bym się wolał zastanowić nad wycieczką miejscową niż stąd. Jeśli zależy Ci tylko na tym, żeby sobie iść do strefy, to ciśniesz samolotem do Kijowa za parę złotych z małym bagażem, tam udajesz się do Chornobyl Tours niedaleko placu pocztowego, gdybyś się zatrzymał gdzieś w centrum Kijowa to z buta masz 20 minut. Wycieczki są jedno bądź dwudniowe, pierwsza opcja 99 a druga opcja 199 dolarów. Wyjazd z
  • Odpowiedz
@ciuplowski: Jest jeszcze jedna ważna zaleta, o której zapomniałem wspomnieć. Miejscowi przewodnicy lepiej znają się z tymi wojskowymi co patrolują strefę, więc generalnie jest trochę łatwiej porobić różne "głupie" rzeczy. Wpuszczają na dach 17 piętrowca w Prypeci, puszczają troszkę w samopas, pozwalają niejednokrotnie zajrzeć tu i tam, ale na radar Duga, na piwnice szpitala i na chwytaka bądź cmentarzysko pojazdów niestety nie licz :(
  • Odpowiedz
Miałem okazję poopowiadać troszkę o życiu stalkera. Jak zwykle zawsze jest lekki niedosyt i chciałoby się powiedzieć więcej, ale zawsze można to jeszcze kiedyś powtórzyć - może nawet jakieś dłuższe AMA, czy Q&A) Oglądnąłem właśnie jak wyszło i jestem zaskoczony, że nie ma tragedii, a jak pewnie zdążyliście zauważyć - lepszy jestem w pisanie niż mówienie :)

Pozdrawiam i zapraszam do oglądania:

https://www.facebook.com/Czarnobylcy/videos/233974104692031/

#
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach