@MundryInaczej: mirki, pijcie ze mną kompot, bo jestem w czepku urodzony. Będzie przydługo ale chcę uzmysłowić obraz sytuacji. W ostatnim roku pracowałem w dużej firmie na stanowisku umocowanym bezpośrednio pod CFO. Rola mocno ekspercka i w teorii niezależna, z dużą ekspozycja na kontakt z zarządem i dyrektorami, jednak po nadzorem CFO.
Ogólnie wszystkie istotne zmiany które zaproponowałem w zakresie raportowania i usprawnienia narzędzi zostały odrzucon, bo po co wydawać kasę czy
Wszyscy tylko święta i święta, dlatego ja przywalę z innej beczki. Pracoholik ze mnie marny, ale mam pytanie odnośnie roboty. Pracuje ktoś z Was jako operator wózka widłowego w Niemczech, Anglii, Austrii lub Szwajcarii? Chodzi mi o wózek widłowy typu frontal, bo mam ze dwa-trzy pytanka. #praca #pracoholik
@hardkorowymoksu: To ja miałem gorzej, bo śniło mi się, że obudziłem się w poniedziałek (mam wolne) i zaczynam szykować się do pracy, ale dostaję SMS od koleżanki, żebym pamiętał, że mam dziś wolne ale mimo wszystko dalszą część snu spędziłem na przygotowaniach aż w końcu znów uświadomiłem sobie, że mam wolne i się obudziłem. Męcząca sprawa.
Nah, ostatnie dni to wstawanie o 5, praca 6-14, potem kolejna praca 15-21. Drugi dzień to samo, a na kolejne dwa ta druga praca 9-13, a pierwsza 14-22. Ciekawe czy nocki w połączeniu z rankami w #play połączę. ;/ Trochę hartkor, wczoraj siedzę prawilnie na Wypoku i nagle jak mi nie poleci czerwony strumyk z nochala. ><"

Ale cóż, planowana na za rok podróż do USA kosztuje, a hajs się musi zgadzać.
@let_it_be: zawsze sobie wmawiam, że przyjadę do domu zjem i siadam do roboty. ale zawsze jest coś do ogarnięcia innego. a to browarek, a to pizza, a to film. a to kot włazi na kolana żeby go pogłaskać, albo kobieta biega z wałkiem i wali po łbie, że nie poodkurzane. #jakzyc