Z różnych powodów nie będę mógł się zbyt intensywnie udzielać w nadchodzącym szczycie kampanii (ale mam nadzieję, że przez ostatnie 2 lata zrobiłem już swoje), więc napiszę już dziś.

Wybory 28 czerwca i (zapewne) 12 lipca to - nie mam co do tego większych wątpliwości - najważniejsze wybory po 1989. Jeśli nie chcecie tu #postkomunistycznepanstwomafijne, to właśnie teraz jest ten moment, który wymaga największej możliwej mobilizacji.

Ale jak to, dlaczego tak uważam? Czemu wybory np. w 2019 czy 2015 były mniej ważne?
eoneon - Z różnych powodów nie będę mógł się zbyt intensywnie udzielać w nadchodzącym...

źródło: comment_1591967550RY7uklR4Rj7OJDTVzgtmpP.jpg

Pobierz
  • 45
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

te w 2019 przez skalę uruchomionych transferów socjalnych de facto nie były do wygrania przez opozycję


@eoneon: Wybory w 2019 to jest ogólnie ogromny sukces jeśli się spojrzy z szerszej perspektywy.

Parlamentarne wybory na jesieni miały coś, czego nie mają inne wybory - najbardziej miarodajny sondaż wyborczy, jaki może powstać, czyli inne wybory. PiS w maju zdeklasował wszystkich, a nastroje były bardzo ponure.
Wiosna okazała się zwykłą trampoliną do PE dla Biedronia, PO nie potrafiła znaleźć dobrej strategii na PiS. Zaraz za PO zagubiony PSL, który pomimo potężnych struktur samodzielnie w sondażach kręci się pomiędzy progiem subwencyjnym, a wyborczym. Gdzieś w oddali jeszcze martwe SLD, a nowe partie i nowa siła ułożona w trumnach - Razemki z poparciem mniejszym niż żona Adamowicza (która tylko w skali KE miała przecież jeszcze kilka osób przed sobą), bankrut Kukiz, który samodzielnie nie miałby nawet szans zebrać podpisów, ugrupowanie Korwina tradycyjnie pod progiem, PFP okazała się jednym
  • Odpowiedz
@eoneon: High Quality wpis. Jak ktoś coś więcej poczyta o Węgrach Orbana to widzi jak Kaczafi robi kalki od Madziarów. Plus dla nas taki, że PiS jest przepełniony miernotami i dyktatorek otacza się tylko według klucza służalczości. To się jednak będzie zmieniać, oj będzie, bo coraz większej liczbie ludzi z biznesu, nauki itd będzie się po prostu pójście pod ramie z PiSem opłacało i tak w miejsce starej znienawidzonej elity
  • Odpowiedz
Przyczyn sukcesu PiS jest bardzo wiele. Nie da się tego zredukować do prostego 500+, mariażu z Kościołem czy graniu na emocjach i mówieniu populistycznym głosem tego, co elektorat chce usłyszeć. Na sukces składa się wiele składowych, a złączenie tego wszystkiego w całość daje powalający efekt.
Ostatnio pojawiło się kilka wpisów, które niektóre z tych tematów brały na tapetę i trochę je objaśniały, coś pojawiło się ode mnie, polecam też od serca kontent w tym temacie od @eoneon : jeden, dwa, trzy, cztery, pięć.

W tym wpisie chciałbym zwrócić uwagę jednak na same fundamenty, a mianowicie na opakowanie, w jakim ten populizm jest przez PiS przesyłany. Proces ten bardzo zgrabnie opisuje nie kto inny, jak Sienkiewicz, w swojej książce pt. "Państwo teoretyczne". (od razu z tego miejsca gorąco polecam się zapoznać, jeśli kogoś interesuje analiza procesów społecznych i politycznych na naszym podwórku)

W jaki sposób my Polacy mamy się nauczyć własnego państwa, wolności, jakie ono nam rzekomo gwarantuje, i reguł w nim panujących, jeśli od maleńskości podlegamy takiemu, a nie innemu procesowi edukacyjnemu? W jaki sposób szacunek do prawa, umów społecznych ma być naszym odruchem, jeśli wystarczy wsiąść do samochodu, by się przekonać, jak w Polsce traktowane jest prawo? I jak można mieć zaufanie do własnego państwa, które w końcu zostawia obywatela na pastwę widzimisię księdza proboszcza? Państwo buduje się w świadomości obywateli od dołu, nie od góry. A na dole ono się nie sprawdza. Wybrałem do analizy arbitralnie trzy przypadki, rzadko wiązane z codzienną polityką, ale podobnych sfer jest przecież więcej. Są jeszcze stosunki pracy, przyjmujące zdziczałe formy, bez reakcji i bez współczucia. A jeszcze jest urzędnicza pycha, której tak łatwo można doświadczyć w administracji zorientowanej na własne trwanie, a nie pomoc obywatelom. Jeszcze są niepełnosprawni, których problemy to wstyd dla nas wszystkich bez wyjątku. I wiele, wiele podobnych kwestii skutecznie zniechęcających do uczestnictwa obywatelskiego, uczących obywatela bierności lub zupełnego lekceważenia państwa. Na koniec ta niemoc się kumuluje i zwraca przeciw niemu. Wystarczy, by znalazł się ktoś, kto potrafi tę obojętność lub gniew wykorzystać. Tym razem jest to Jarosław Kaczyński. Za jakiś czas może być ktoś inny, ale zasada będzie podobna - w pustkę po państwie wchodzą populiści, łudząc naprawą życia zbiorowego, a w praktyce sięgając po władzę absolutną
T.....i - Przyczyn sukcesu PiS jest bardzo wiele. Nie da się tego zredukować do prost...

źródło: comment_1590142288QWjMWTJ1UqxlsrEL3rS63R.jpg

Pobierz
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Topkapi:

Wywołuje to wrażenie sprawczości, ale nie powoduje, że Polacy żyją w lepszym państwie. [...] Sukcesy rządu są zanurzone w sosie propagandy sprawiającej wrażenie, że państwo uległo magicznej odmianie jako całość. Tymczasem zmiana zaszła we fragmentach, a istota niesprawnego państwa pozostała taka sama.

Tak mi się skojarzyło.

The celebrated anthropologist Clifford Geertz has half-jokingly suggested that all states can be parceled into four types: pluralist, in which the state is seen by its people as having moral legitimacy; populist, in which government is viewed as an expression of the people’s will; “great beast,” in which the rulers’ power depends on using force to keep the populace cowed; and “great fraud,” in which the elite uses smoke and mirrors to convince the people of its inherent authority. Every state is a mix of all of these elements, but in Tiwanaku, the proportion of “great fraud” may have been especially high. Nonetheless, Tiwanaku endured for
  • Odpowiedz
@Topkapi: świetny fragment o tym wycofaniu się struktur państwa z obszarów wsi/małych miejscowości. Świetny, bo zawiera tak prostą i wręcz oczywistą myśl, na którą jednocześnie bardzo trudno wpaść komuś, kto obserwuje Polskę z perspektywy miasta, a już w szczególności dużego miasta. Chyba rzeczywiście najbardziej rewolucyjne ze strony PiS jest pokazywanie aparatu państwa również w mniejszych miejscowościach, żeby pokazać ich mieszkańcom, że również się liczą, ku ich zadowoleniu. Dla tych ludzi
  • Odpowiedz
Bardzo lubię wracać do pewnego wywiadu. Z dwóch powodów. Po pierwsze, jest to wywiad z liderem chyba mojego ulubionego ugrupowania w całej Europie, przeprowadzony w języku polskim, a po drugie, w owej rozmowie pada wiele cennych informacji i przemyśleń, których na polskim podwórku trochę bardzo brakuje.

Wczoraj wrzuciłem wpis, w którym starałem się zwrócić uwagę na rolę wychowania nas przez szkołę w bierności wobec rosnących autorytaryzmów, które nie rosną gdzieś daleko jeszcze za płotem sąsiada, ale u nas na podwórku. Oczywiście nie ucząc nas o tym wprost, ale mimo wszystko, osiągając ten cel pomiędzy wierszami.

Polska opozycja, wydawałoby się, jest w tym momencie stracona. No bo w jaki sposób pokonać partię, której w sondażach nie rusza upartyjnianie bezpieczników ustrojowych i ich rozmontowywanie, która demokrację liberalną ma za niepotrzebny prezent od Zachodu, a nawet za przeszkodę w realizowaniu swojej wizji światopoglądowej i przede wszystkim wizji Polski? Protesty w obronie demokracji zgrabną grą PiSu są sprowadzane do absurdów, obywatele nie czują przywiązania do żadnej opcji politycznej i zjednoczenie ich do wyjścia na protest jest bardzo trudne. A nawet niemożliwe w obecnych warunkach ze względu na koronawirusa.
W takim razie pojawia się pytanie - czy jest o co walczyć i w jaki sposób? Oczywiście, że sens jest, dopóki jest realna możliwość zawrócenia z drogi wytartej
T.....i - Bardzo lubię wracać do pewnego wywiadu. Z dwóch powodów. Po pierwsze, jest ...

źródło: comment_1589730767Ce9fkqWthXXof31gHRePIA.jpg

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

O rany tak bardzo to. Wystarczy obejrzeć "przystanek Polska" na Onecie, albo po prostu pojechać za duże miasto. O TK można sobie mówić mając pełen brzuch i ciepło w domu, inaczej Masłowa się nie oszuka.
  • Odpowiedz
Aktualne wydarzenia w Polsce denerwują naprawdę wielu ludzi i doprowadzają niektórych do zwątpienia w to, czy w Polsce może jeszcze być normalnie. Przekraczane są kolejne granice, czy to działań rządu, czy to rządowej propagandy w #tvpis. Nie ma absolutnie żadnego wstydu za kolejnymi materiałami puszczanymi wieczorami o 19:30 na jedynce, a propaganda zrzuca winę za bezprawne drukowanie kart wyborczych i stratę milionów na działania opozycji. Nikogo to już nawet nie dziwi, a bukmacherzy proponują zakłady o absurdalne paski podczas emisji Wiadomości.
Dwójka szeregowych posłów umawia się co do wizji wyborów i bez żadnych podstaw prawnych ogłasza sobie porozumienie pomiędzy skłóconymi osobami i wypracowany kompromis. Kompromis, nad którym trzeba zrobić milion fikołków prawnych, aby to w ogóle mogło zostać za uznane. Odbywają się wybory, których nie ma, a jeszcze kilkadziesiąt godzin przed wyborami nie było nawet wiadome, czy się odbędą.

Jaka jest reakcja społeczeństwa? Praktycznie żadna. PiS pomimo swoich działań i tworzenia w kraju quasi autorytaryzmu nie tylko utrzymuje władzę, ale uzyskuje jeszcze lepszy procentowo wynik, niż w 2015 roku, a liczebnie wypada rekordowo jak na ostatnie czasy w Polsce. Kandydaci opozycyjni w wyborach zyskują poparcie na poziomie kilkunastu procent, a urzędujący prezydent, któremu można najzwyczajniej w świecie postawić poważne zarzuty, kręci się w okolicach zwycięstwa w pierwszej turze.

Powodów bierności wobec rosnącego autorytaryzmu jest sporo, ale dziś bym chciał zwrócić uwagę na kwestie wychowawcze, które takie zachowania w nas kreują. Nie ze względu na wychowanie, które przekazują nam nasi rodzice, a państwowe instytucje, a w tym konkretnym przypadku,
T.....i - Aktualne wydarzenia w Polsce denerwują naprawdę wielu ludzi i doprowadzają ...

źródło: comment_15896401537tXm9Yl39pNgWsdjc9U9pK.jpg

Pobierz
  • 23
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Topkapi: Bardzo dobry tekst. Jeszcze jednym problemem polskiej edukacji, jest edukacja historyczna, która (za moich czasów, nie wiem jak teraz wygląda w przedłużonej podstawówce) 3 razy powtarzała to samo, i 3 razy nie było czasu omówić imo najważniejszego etapu dla nas wszystkich, czyli prl i transformacji ustrojowej. Wspomina o tym Sawulski w Pokoleniu 89.
  • Odpowiedz
@natxd: i tak i nie. Nikt nie kwestionuje, że idziemy drogą Węgrów, ale wielu zapomina o fakcie, że Orban zostawił nas daleko w tyle. Tam już z tego odwrotu nie ma, w Polsce jeszcze jesteśmy w stanie się cofnąć.
Zablokowanie wyborów 10 maja to tak naprawdę gra opozycji, która była możliwa dzięki wygranemu Senatowi. To oczywiście ogromny sukces, dzięki któremu mamy szansę na wymianę Dudy i podcięcie skrzydeł pisowskiemu aparatowi.
  • Odpowiedz
No, widać że na Węgrzech się nie p***lą - i cyk areszt za "fake newsy". Dokładnie za co - "tego nie mogę powiedzieć, bo to narażałoby dobro śledztwa".

A man from Szerencs shared a post on Facebook on April 28th, claiming, among other things, that the country’s leadership had deliberately timed the lifting of the restrictions by the time the coronavirus peaked, which he said could lead to mass illness, and he also called the prime minister a dictator several times in his post. Nineteen people commented on the published post in a short time, and eleven shared it. In the early hours of 12 May, the Szerencs police appeared at his home and started a prosecution process against the 64-year-old man for “a well-founded suspicion of fear-mongering.”


Biorąc pod uwagę, że u nas najgłośniej o walce z fake newsami krzyczały miernoty takie jak Jaki czy Tarczyński, "afera maseczkowa" skończyła by się pewnie aresztowaniem dziennikarzy "Wyborczej".

https://hungarytoday.hu/coronavirus-fake-news-hungary-police/
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@spere: widziałem raport. Smutne to (jak generalnie prawie wszystkie raporty międzynarodowe z ostatnich kilku lat).

W międzyczasie Słowacja daje przykład, jak robić reformę systemu sądowniczego bez rozpieprzenia systemu. Wymiana KRS (ale bez politycznych nominatów), aresztowania skormumpowanych sędziów czy usunięcie prezesa SN czy członków TK:

https://twitter.com/MSimecka/status/1260995396907798528
  • Odpowiedz
@mucher: bo u nas nie chodziło o prawdziwe reformy, ale żeby Kaczyński miał władze sądowniczą, dlatego Prezesem TK jest jedna z najgorszych sędzi w całym kraju, w KRS zasiadają sędziowie z rejonu z dyscyplinarkami, a p.o. I Prezesa jest facet, który będąc kompletnie naćpany grzybkami nad ranem w szlafroku na autopilocie szedł do Trybunału Konstytucyjnego.
  • Odpowiedz
Duży cios w Orbana.

Miejmy nadzieję, że BMW podtrzyma decyzję i ucieknie w inne miejsce, ucieczka niemieckiego biznesu z Węgier to pierwszy krok do rozliczenia Orbana z jego działań poprzez EPP. Może w końcu CDU się ugnie i stwierdzi, że nie ma sensu go trzymać dalej u siebie - Tusk już pisał do członków o usunięcie Fideszu. Pragmatyzm na razie Niemcom każe Orbana trzymać przy sobie, ale czy na długo? Miejmy nadzieję,
T.....i - Duży cios w Orbana. 

Miejmy nadzieję, że BMW podtrzyma decyzję i uciekni...

źródło: comment_1588872510QN7GDWHwZitN6tleWFZSAQ.jpg

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Variv: Powinni, nie powinni, niezależnie od moralności, Niemcy (przez CDU) kierują się czystym pragmatyzmem - po pierwsze, dla Węgier wsparcie w Europie poprzez takiego sojusznika to klucz, więc Niemcy mają kupę forsy z nich, bo Węgrzy pójdą na naprawdę dobre warunki, byleby ściągnąć zagraniczny kapitał do siebie, żeby utrzymać ten mafijny #!$%@?łek Orbana. Po drugie, wyrzucenie Fideszu z EPP wiąże się z pożegnaniem się EPP z Węgrami i oddaniem ich
  • Odpowiedz
@Kjedne: Przesadzili albo nie przesadzili. Gorsze traktowanie więźniów politycznych niż kryminalnych po XX wieku się bardzo źle kojarzy.
  • Odpowiedz
#prawo #neuropa #dobrazmiana #bekazpisu może trochę #postkomunistycznepanstwomafijne

Naprawdę polecam ten wykład doktora Matczaka (tak tego Matczaka ( ͡° ͜ʖ ͡°)) na temat współczesnego autorytaryzmu, na temat tego jak wykorzystuje on irracjonalną część człowieka i dlaczego racjonalne argumenty bez irracjonalnej otoczki tylko utwierdzają przeciwników w swoich poglądach przykładowo

PiS i jego
Need - #prawo #neuropa #dobrazmiana #bekazpisu może trochę #postkomunistycznepanstwom...
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Need: koleś tłumaczy coś bitą godzinę a zaraz w drugim pytaniu jakiś dziadek, który chyba przespał wykład, posługuje się językiem, który własnie został napiętnowany jako szkodliwy.
  • Odpowiedz
@Need: to możesz sobie śmiało odpuścić, w sumie szkoda czasu. Bardzo rzadko zdarza mi się słyszeć interesujące pytania na wykładach, często są one wręcz żenujące i zastanawiam się wtedy, czy mówca ma wrażenie zmarnowanego czasu.
  • Odpowiedz
@IdillaMZ: Tym, ze Orban i jego mafijna klika zwyczajnie rozkradają państwo. W systemach demokratycznych rządzący za to odpowiadaja.

Tylko proszę bez januszowego HEHE politycy zawsze kradną. Tak zdarza to się, ale w demokratycznych państwach są mechanizmy, żeby takich ludzi ukarać. W autorytaryzmach nie ma
  • Odpowiedz
Jak zapewne wiecie, parlament na Węgrzech dał Orbanowi prawo do rządzenia przez dekrety. I to nie na 'czas epidemii' ściśle określony typu miesiąc/ dwa miesiące tylko do odwołania.
Dziś przedstawiono pierwsze dekrety, które mają przeciwdziałać epidemii, a w nich miedzy innymi:
- zlikwidowanie instytucji sądów pracy
- zakaz przeprowadzania operacji korekty płci
- udzielenie policji dostępu do deklaracji podatkowych obywateli bez podania przyczyny

Pamiętajcie
  • 66
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Najnowsze wydarzenia polityczne w Polsce (i trochę na na Węgrzech) z tego co widzę na SG i w gorących coraz większej liczbie osób uświadamiają, z jakim zjawiskiem mamy od paru lat do czynienia. Szkoda, że zrozumienie przychodzi po szkodzie, a nie przed szkodą (choćby w 2015-2017, kiedy rozgrywała się walka o wierchuszkę sądownictwa), ale dobre i to.

Za pomocą "taktyki salami" (czyli kroczek po kroczku, w sposób niedostrzegalny dla laika) wykręcane są odpowiednie bezpieczniki, aż w pewnym momencie nie ma się nawet do kogo odwołać o pomoc, bo te - hehe - przemożne elity już nic nie mogą, szczególnie w sytuacji kryzysu.

Ja już w ciągu dwóch ostatnich lat napisałem o tym wystarczająco dużo, więc wklejam gościnnie wpis pewnego byłego użytkownika Wykopu, który przystępnie, a może inaczej ode mnie, to tłumaczy na poziomie filozofii prawa. Może rozwinięta tam metafora pomoże też komuś wytłumaczyć to ludziom, którzy jeszcze wciąż tego, co się dzieje, nie rozumieją.
eoneon - Najnowsze wydarzenia polityczne w Polsce (i trochę na na Węgrzech) z tego co...

źródło: comment_1585413231q3BpoodObvWb2dm7026ljM.jpg

Pobierz
  • 20
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@eoneon: świetny post.
Dodam jeszcze, że, z tego co pamiętam, pojęcie oporu wobec złej władzy było poważnie omawiane przecież już w średniowieczu (bodajże np. przez Tomasza z Akwinu?), dodajmy do tego spór między papieżami a władcami krajów. Absolutyzm to (w czasach postarożytnych) w naszym kręgu cywilizacyjnym, zdaje się, dość świeża sprawa, sięgająca XVII/XVIII w., który to zresztą Polskę ominął. A od początku istnienia państwa praktycznie nie mieliśmy suwerennej władzy, która
  • Odpowiedz
Węgry procesują ustawę "koronawirusową" pozwalającą rządzić Orbanowi dekretami - znalezisko

Dodatkowo projekt przewiduje pięcioletnie więzienie za publikowanie "fałszywych informacji przeszkadzających rządowi w ochronie ludności". Dziennikarze opozycyjni - i tak siedzący już na co dzień w niszach i oskarżani przez rząd o szerzenie "dezinformacji" - są przerażeni.

#postkomunistycznepanstwomafijne #europa #neuropa #wegry #koronawirus #media
eoneon - Węgry procesują ustawę "koronawirusową" pozwalającą rządzić Orbanowi dekreta...

źródło: comment_1584951481LPSclFOhZ3zqOywxWNZtLO.jpg

Pobierz
  • 35
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@motaboy: Dekrety w stanie wyjątkowym dekretami w stanie wyjątkowym, ale 5 lat także dla dziennikarzy? A może dezinformacją jest mówienie, że "rząd za mało testuje"? Albo że szpitale są źle wyekwipowane?
  • Odpowiedz
Wywiad z Profesor Kim Lane Scheppele na temat demokracji i autorytaryzmu.


As you can see, I don’t think that populism is the right label for what is going on. These ideological appeals that get analysts talking about populism are covers that distract the public from the consolidation of power through law. Autocrats are using their majorities in Parliament and the superficial appeal of legal change to remove all the constraints on the executive so that the executive can rule, unconstrained, for an unlimited period of time. The law part is really technical and so easy to hide from the lay-person. The distraction of populist appeals keeps people from figuring out what's really going on. But the relentless press to free the executive from legal constraint through law shows that autocracy is the real goal and populism is just the cover story.

I think the ideological appeals of the new autocrats are mostly distraction, rather than being something the leader believes in or the force that is really holding them in power. These populist appeals are dangerous by themselves, worthy of objection because they harm real people like the members of the opposition or desperate asylum seekers. But ultimately, populist appeals are a way of distracting the citizens from noticing the crashing of their constitutional governments going on underneath the surface.

Erdoğan got away with his court-packing plan, and then one year later, Victor Orbán did the same thing in Hungary. This was not just a coincidence. I've gone back and you can track that Orbán sent his foreign minister and his justice minister to Turkey; they had all these high-level meetings before Orbán copied Erdoğan. I think that they were trying to figure out how it was done. Again, when Orbán did it, it didn't look immediately like it was court-packing. It looked like Orbán was just defending human rights by expanding the jurisdiction of the Constitutional Court to hear hundreds and thousands of small-scale cases. The Constitutional Court, which is like the U.S. Supreme Court in that judges are appointed directly to that bench, was then packed with Orbán supporters, all in the name of increasing the enforcement of rights.
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 8
Czy społeczeństwa europejskie zatracą wiarę w demokrację po tej epidemii? Niektórzy mogą powiązać fakt, że reżimowe, ponad miliardowe państwo chińskie poradziło sobie lepiej z wirusem niż demokratyczne państwa europy. Nie mówią od razu, że winna jest demokracja, ale na pewno pojawią się ugrupowania, które wykorzystają tę korelację. Co myślicie mordeczki?
#koronawirus #neuropa #konfederacja #4konserwy #chiny #postkomunistycznepanstwomafijne
M....._ - Czy społeczeństwa europejskie zatracą wiarę w demokrację po tej epidemii? N...

źródło: comment_1584648814f0TznW1DLbU0lPvFTlSeC4.jpg

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Nie mówią od razu, że winna jest demokracja,


@MuItikonto_: winny jest brak procedur i w konsekwencji myślenie w krótkookresowej perspektywie - gdybyśmy po pierwszych sygnałach wprowadzali przymusową kwarantannę to byłoby już po zawodach, no ale Alpy i narty :/
przewozy lotnicze, wielki biznes
  • Odpowiedz