Kolejna partia za mną zakończona wynikiem 57 pkt, póki co mój PB :) Dalej nie rozgryzłem do końca tej gry, ale już powoli łapie o co chodzi. Polecam każdemu kto szuka, czegoś mózgożernego, a w dodatku pięknie wydanego. Póki co moja najlepsza planszówka w kolekcji, chyba wygrywa z Lewisem & Clark, która też jest świetna. Oj wysoko sobie poprzeczkę postawiłem jeśli chodzi o kolejne pozycje ;)

#planszowki #grybezpradu #gryplanszowe #planszowkizwykopem #tzolkin
źródło: comment_esWKOHzB6oCMaK4bd2qE24ou0WPqfHyx.jpg
@miguelpl90: faktycznie teraz znalazłem po tagu, że to Tzolkin

długo ogarniałeś do niej zasady? bo przyznam że jak zaczynałem z L&C to rozwalała mnie złożoność, granie bez planowania na 3-4 tury w przód nie ma sensu, a i tak po drodze coś się może rypnąć :)

a i co sądzisz o dodatku? masz też może?
@Limek: No to lecimy dalej. :D

Hanza Teutonicum - używasz sześcianów-handlarzy i walców-kupców do zdominowania handlu w średniowiecznej Hanzie. Osobiście mi nie podeszła, ale sporo osób sobie to chwali.

Suburbia - każdy gracz buduje własne część przedmieści tego samego miasta. Dość ciekawa, łatwa do przyswojenia gra. Istnieją pewne elementy interakcji jak na przykład lotnisko, które oddziałuje na lotniska innych graczy itp. Też nie moja ulubiona gra, ale generalnie dobrze się bawiłem
@Limek: ja polecam Tzolkina. Niedawno kupiłem i jestem po 7-8 partiach i jestem wręcz zauroczony ta gra. Zachwyca mnie mnogość możliwości i decyzji jakie można podjąć aby wygrać. Sam do końca jeszcze nie znalazłem silniczka do wygrywania bo każda partia jest praktycznie inna. Do tego można dokupić dodatek plemiona i przepowiednie i gra już w ogole staje się miodna. Zastanów się też nad osadnicy narodziny imperium. Niedawno miała swoją premierę. Podobno
@miguelpl90: Jak odpisywałem, to brakło prądu w domu, lol.

Generalnie gra jest bardzo bogata w rożne elementy, co przysparza z początku trudności, bo dla efektywnej gry potrzebne jest umiejętne lawirowanie miedzy nimi.

Bonusy za budynki, za miasta, za świątynię, za twierdzę, za budowanie przy innych graczach, niszczenie punktów magii, poświęcanie punktów zwycięstwa dla ich zdobycia, używanie ich, terraformacja, asymetrycznosc ras i wiele więcej. Naprawdę trzeba paru gier, żeby to wszystko ogarnąć.
Mireczki, chcę sobie kupić jakąś fajną planszówkę przygodową w okolicach 200 zł. Na razie biorę pod uwagę trzy: Relic, Mage Knight i Descent. W Relica graliśmy z kumplami, MK i Descenta próbowałem ogarniać na internecie i mam parę pytań/wątpliwości.

1. Relic jest strasznie losowy, mało miejsca jest na inwencję graczy, brakuje też trochę interakcji. Czy dodatek Nemesis ma się ukazać po polsku i czy poprawi wymienione aspekty gry?

2. MK mam wrażenie
@Atrus: Pierwszy scenariusz to "rozgrzewka" żeby zapoznać się z regułami. Można wytłumaczyć i rozegrać w 30 minut max. Potem już są schody, bo każda przygoda składa się z dwóch części: "na powierzchni" i "w podziemiach". W zależności jak Mrocznemu Władcy pójdzie pierwsza część przygody, ma jakieś bonusy w drugiej. Czasem jest to walka z czasem - gracze muszą zrobić coś w mniej niż np. 8 rund, więc jeśli Władca się dobrze
Wraz z @Mrboo wpadliśmy na pomysł, żeby pograć przy piwku w planszówki w wykopowym gronie. Gramy w najbliższy weekend (sobota? koło 17?), najprawdopodobniej w Katowicach (Rudy Goblin lub Cybermachina), ale jesteśmy otwarci na wszelkie inne propozycje. Jak znajdą się chętni to ustalimy szczegóły co do gier. Byłby ktoś chętny na takie spotkanie? Zapraszamy! ;)

#grybezpradu #planszowki #gryplanszowe #planszowkizwykopem #katowice
#gryplanszowe #grybezpradu #planszowki

Mini recenzja Mount Everest od Rebela.

Jesteśmy po trzech rozegranych partiach. Wcześniej była partia pilotażowa dla poznania zasad rozegrana z instrukcją w ręku.

Ogólnie gra jest świetna. Na początku przeraża trochę jej skomplikowanie i mnogość niuansów o których trzeba pamiętać w każdej rundzie rozgrywki. Z czasem jednak zasady wchodzą w krew i wszystko staje się całkiem logiczne i uporządkowane.

Do tej pory graliśmy tylko w dwie osoby, dwa razy
źródło: comment_B6ElEMSlFTYTO7VQqfBmY1aRXFWBIyPY.jpg
@severian: hmm osobiście grywam raczej większą ekipą :P podobno Robinson Crusoe jest świetny, nawet samemu można grać. tylko to już jest dość zaawansowana planszówka i nie wiem czy się nada tak dla początkujących. Warto sprawdzić List miłosny :)
@Skarfejs: Co do wersji robinsona to ta chyba jest najlepsza

http://portalgames.pl/pl/przedsprzedaz-robinson-crusoe-edycja-gra-roku/

Co do drugiego pytania to nie wiem a co do trzeciego zależy z kim grasz. Jeżeli będziesz jadł tłuste rzeczy przy grze, grał 3-4 razy w tygodniu po 2-3 godziny to Ci się koszulki przydadzą :) W robinsonie jest o tyle dobrze, że kart nie trzymasz w ręce - dociągasz z talii, czytasz i odkładasz na stół więc zużycie i
Mam pytania do posiadaczy Lewis & Clark. Jako że w instrukcji trochę niejasno jest wyjaśniona kwestia akcji wysylania indiancow do wioski, moje pytanie brzmi, czy można wyslac więcej niż jednego indianca na dwa rozne pelne koła? Czyli np wykonac akcje pobierania dwóch futer j powiedzmy akcja budowania statków? Tak samo czy można wybudowac dwa statki w jednej turze? Jeszcze jedno pytanie czy jak się skończą plytki ze statkami to inni gracze nie
źródło: comment_dwCIMm7DwrLGSKDaOLYOXB2BOngm67EH.jpg
@miguelpl90: Zależy w ile osób grasz. Zimna Wojna to jak pewnie wiesz tylko na dwie. No i jest czasochłonna. Rozgrywka to bite 4 godziny. Ja grę osobiście lubię ale trudno znaleźć do niej partnera. A w Tzolkina nie grałem więc nie wiem. Jeśli chodzi o takie eurogry to polecam na pewno Puerto Rico, Le Havre czy Agricolę.
Moja i mojego niebieskiegopaska rozwijająca się kolekcja gier. Większość z nich (10 z 18) nie została kupiona, tylko wygrana przeze mnie na Pyrkonach, targach Hobby i innych imprezach z planszówkami w tle. Stąd takie tytuły jak "Polska w budowie", której sami z siebie na pewno byśmy nie kupili ;-).

#grybezpradu #planszowki #gryplanszowe
źródło: comment_R1pKoSSZw5oSuiLzFJGBzWA2osnRxXp5.jpg
@Niedzwiedz87: ja grałem w podstawkę z miljonem dodatków i apokalipsę bo właśnie jestem jej szczęśliwym posiadaczem. Nie podoba mi się w niej motyw z pieczęciami :/ jak się bardzo chce to można zakończyć rozgrywkę, jeśli nie ma się szans na zwycięstwo. Kilka razy tak grałem, że rozgrywka toczyła się w okół 3 graczy z 9 lvl, a dwóch miało ledwo 5-6 lvl, to kończyli grę otwierając pieczęcie bo nie chciało im
@NoMoRe: Ja gram głównie we 2 i gra się świetnie. Robinson jest dobrze zbalansowany na 2 osoby a i Eldritch daje radę chociaż jest dużo łatwiejszy niż Rob. Obie gry jakościowo są świetnie wydane i mają niezły klimat. Dobra muzyka do tego i idzie się wkręcić w atmosferę.