Piękna opowieść. Aż się zamyśliłem, powzdychałem, a potem dla równowagi przejrzałem najnowsze doniesienia z obozu koncentracyjnego Strefa Gazy
  • Odpowiedz
@kupczyk Albo może dlatego, że było ostatnim polskim powstaniem, którego przebieg wywiera swoje efekty po dzień dzisiejszy. Powstanie styczniowe czy listopadowe to już z perspektywy ludzi odległa historia, a ludzie pamiętający Warszawskie wciąż żyją. Nie wszystko trzeba zwalać na złą warszafkę¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
Bogusław Hrynkiewicz był, owszem, jednym z najbardziej niebezpiecznych agentów NKWD w okupowanej przez Niemców Polsce, i ponosi odpowiedzialność za schwytanie przez gestapo i śmierć siedmiu osób podczas akcji na archiwum AK przy ul. Poznańskiej.
Tylko że współpraca Spychalskiego z Hrynkiewiczem odbywała się "po linii radzieckiej", a nie po linii GL-AL.
Poza tym, warto tu zaznaczyć, że akcja Hrynkiewicza i jego ludzi była bardziej hucpą, wynikającą stąd, że - o czym Hrynkiewicz powiadomił
  • Odpowiedz
  • 0
@Narcyz_: Tak, pisałem, że mając dwa teksty do publikacji pomyliłem po prostu wrzucaną grafikę tutaj. I tak, "Ostatni etap" jest cholernie mocny, też go opisałem i nie było to łatwe.
  • Odpowiedz