Osiem milionów ton plastikowych odpadów trafia do oceanów każdego roku – twierdzą naukowcy. Taka ilość plastiku pokryłaby powierzchnię wszystkich polskich parków narodowych kilkunastocentymetrową warstwą. To akurat tyle, żeby brodzić w tych śmieciach po kostki.

Ważą do 3 ton. Wolontariusze starają się je wypchać z powrotem na głębokie wody jednak ze względu na ich wielkość oraz wagę nie jest to takie proste.

Jak widać nawet w oceanie można zrobić kosmiczny film ...

Kanadyjski fotograf Keri Wilk uwiecznił rzadki mechanizm obronny kaszalota (Physeter macrocephalus). Mężczyzna pływał z innymi nurkami u wybrzeży Dominiki, gdy całą grupę otoczyła masywna chmura odchodów walenia. Obracając się i machając ogonem, ssak utworzył przypominający tornado wir.

W 1992 roku szwedzkie bliźniaki (wtedy 6-letnie) oraz ich kolega w ramach zabawy zrobiły "piracką mapę", którą zamknęły w butelce wraz z listem (po szwedzku) i wrzuciły do morza w pobliżu ich rodzinnego portu - Hunnebostrand w Szwecji. Dopiero po ponad dwóch dekadach poznały losy swojej wiadomości.

W pobliżu tej wyspy zatonął niedawno Cemfjord z 7 Polakami i jednym Filipińczykiem na pokładzie.

którego wyniki zostały niedawno ogłoszone. Ten zbiór zdjęć konkursowych są jednymi z najlepszych fotografii podwodnych ubiegłego roku.

Bardzo często czytamy, że światowym oceanom grozi katastrofa. Zdaniem Carlosa Duarte i jego kolegów z University of Western Australia, chociaż oceany nie są w najlepszym stanie, znaczna część doniesień jest przesadzona.

Podczas swoich podróży po morzach całego świata, biolog morski Aleksander Siemionow fotografuje zapierające dech w piersiach piękno meduz. Artysta proponuje nam wizualny spektakl, w którym kształty, światła i kolory tych wzniosłych istot unoszących się w otchłani mogą nas zahipnotyzować.

20 metrów długości i 20 zatopionych statków na koncie. Postrach mórz i oceanów. Nie mówimy tutaj o pirackiej łajbie, tylko o zwierzęciu. Mocha Dick to bestia, której bał się każdy marynarz.