Mirki, opowiem wam ciekawą historię.
Ostatnio zadzwonił do mnie mój bardzo dobry kolega, z propozycją spotkania celem przedstawienia produktów pewnego burzliwego biznesu typu mlm celem zapoznania się z moją opinią na ten temat. Pomyślałem co mi tam szkodzi, już miałem pojęcie na ten temat i co on chce tym osiągnąć, ale godzinę mu poświęcić obiecałem i zamierzałem dotrzymać słowa.
Na "spotkanie" mieliśmy iść do parku gdzie nie jedno piwko na ławeczce wspólne piwko wypiliśmy
Ostatnio zadzwonił do mnie mój bardzo dobry kolega, z propozycją spotkania celem przedstawienia produktów pewnego burzliwego biznesu typu mlm celem zapoznania się z moją opinią na ten temat. Pomyślałem co mi tam szkodzi, już miałem pojęcie na ten temat i co on chce tym osiągnąć, ale godzinę mu poświęcić obiecałem i zamierzałem dotrzymać słowa.
Na "spotkanie" mieliśmy iść do parku gdzie nie jedno piwko na ławeczce wspólne piwko wypiliśmy






























Ale w MLM też piorą mózgi równo, więc w sumie bez różnicy.
Gdyby to była jedynie sekta to pół biedy. Jest jeszcze gorzej niż przypuszczasz.
Każdy MLM to - na pierwszym miejscu - oszustwo finansowe zwane: piramidą finansową:
źródło: comment_MWHWi53wKgxb5iyTaezYgrEIUywULWEL.jpg
Pobierz