@Chio_ nie znam sprawy serwisów odwalających fuszerę, ale co do drugiego zarzutu to nietrafiony. Jeżeli się zna na robocie i potrafi naprawić elektronikę za setki tysięcy złotych sterującą liniami produkcyjnymi albo statkami wycieczkowymi, to musiałby mieć nierówno w główce, żeby do końca życia babrać się w topniku i wymieniać kondensatory w laptopach w imię zasad prawilnego serwisanta. Nie na tym polega rozwój
  • Odpowiedz
@onepnch: Te białe gówna były przynajmniej widoczne i łatwo je można było wyminąć, a teraz przez jakąkolwiek trawę w mieście idziesz jak po polu minowym, a i tak do mieszkania wrócisz z brązowym gównem na podeszwie. Ha tfu na psiarzy co nie sprzątają za swoimi śmierdzielami.
  • Odpowiedz